reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grupa wsparcia wagi ciężkiej

W takim razie trendy lunch idzie na listę zakupów. Mimi, będziemy polegać co chwilę, ale ważne, żeby się po tym podnosić i walczyć dalej. Umówmy się, to nasza walka na całe życie, więc trzeba się do tego przyzwyczaić [emoji16]
To prawda... To walka na śmierć i życie [emoji3]
 
reklama
Ze mną nie jest tak łatwo... Jestem beznadziejnym przypadkiem
Nie jestes ! Kazda z nas ma słabsze dni, to ze teraz mi idzie to nie znaczy ze zawsze tak jest. Przeciez jakis czas temu przyznawalam sie do pączków czekoladek itp. Ja jestem tak beznadziejnym przypadkiem, ze nie moge zjesc kawaleczka czekolady, bo to ciagnie za soba serie innych niedozwolonych rzeczy ;/
Wiec nie marudz i wracaj na dobra droge ;* tak jak Ka pisze cale zycie bedziemy walczyc. Upadac i podnosic sie. A po to jest ta grupa, zeby sie wspierac i jak trzeba kopnac w du... ;)
 
Nie jestes ! Kazda z nas ma słabsze dni, to ze teraz mi idzie to nie znaczy ze zawsze tak jest. Przeciez jakis czas temu przyznawalam sie do pączków czekoladek itp. Ja jestem tak beznadziejnym przypadkiem, ze nie moge zjesc kawaleczka czekolady, bo to ciagnie za soba serie innych niedozwolonych rzeczy ;/
Wiec nie marudz i wracaj na dobra droge ;* tak jak Ka pisze cale zycie bedziemy walczyc. Upadac i podnosic sie. A po to jest ta grupa, zeby sie wspierac i jak trzeba kopnac w du... ;)
Ja mam tak samo... Jak zjem choćby małego cukierka to już koniec... Cała lawina idzie...
 
Ja mam tak samo... Jak zjem choćby małego cukierka to już koniec... Cała lawina idzie...
Sprobuj moze jak masz ochote na slodkie to zrobic sobie slodka owsianke (ja dodaję troche ksylitolu jak mnie mega ciagnie) a najczesciej robie z jablkiem orzechami cynamonem, i to jakos pomaga zapomniec o slodkim, albo nalesnik z maslem orzechowym, owocami.. jakos starac sie zastapic słodkie, zeby nie poplynac ...
Czasem porownuje siebie do alkoholika... bo jak zaczne to nie umiem przestac. Uzależnienie jak nic ! [emoji31]
 
Dziewczyny, wszystkie możemy sobie przybić piątkę niestety. A najgorsze jak zjem pasek czekolady i myślę "i tak już zawaliłam" i wtedy płynę po całości. No nic, wczoraj nic słodkiego nie zjadłam, dziś jadę do mamy na obiad i też mam zamiar zrezygnować z ciasta. Małe kroczki [emoji4]
 
Tak, mam wizytę za tydzień, ale chyba znów będzie bez sukcesów. Ale nie odwołuję, bo jak raz odwołam to nie pójdę. A tak, to wierzę, że mnie zmotywuje [emoji4]
 
reklama
Tak, mam wizytę za tydzień, ale chyba znów będzie bez sukcesów. Ale nie odwołuję, bo jak raz odwołam to nie pójdę. A tak, to wierzę, że mnie zmotywuje [emoji4]
Ja jutro wizyta, ale u diabetologa - z tym, ze to ta sama poradnia co dietetyk wiec bede miala kontrole jak idzie mi od ostatniej wizyty u dietetyka tj 25.09 [emoji33]

Ja tez tak mam , ze jak juz jakas wizyte odwolam to juz nie pojde wcale.

Upieklam wczoraj chleb ! ;)
20181008_093454.jpg
 

Załączniki

  • 20181008_093454.jpg
    20181008_093454.jpg
    44,7 KB · Wyświetleń: 351
Do góry