reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grupa wsparcia wagi ciężkiej

Oczekująca, to w Sosnowcu tacy lekarze? [emoji33] Kurde, czemu jak szukałam to nie znalazłam ich albo ich nie było [emoji849] moim zdaniem lepiej, że nie masz gotowego jadłospisu, tak się uczysz sama komponować posiłki :) a to chodzi o właściwe nawyki.

Ja ciągle zastanawiam się jak wrócić do diety. Na wadze 95kg, chciałabym jeszcze schudnąć, z jednej strony dobre okoliczności, jak karmię piersią, bo wzrasta wtedy zapotrzebowanie na kalorie. Minus taki, że apetyt też wtedy wzrasta... Ostatnio jem 4-5 posiłków, nie zawsze idealne, bo głód mnie często dopada. Ale taki normalny, nie "cukrowy". Może też powinnam udać się do dietetyka, żeby mnie jakoś zmotywował i w ryzach utrzymał... Bo na męża nie mam co liczyć w tym temacie :(

Dziś dostałam zielone światło od gina na basen, więc może w tym tygodniu się już wybiorę [emoji106]
No w sosnowcu. ;)
Ja tez chcialam , zeby ktos mi ogarnal IO bo nie mialam nawet lekarza co by leki dobral tylko od gina dostalam pierwsze opakowanie, Dlatego szlam ze skierowaniem do poradni chorob metabolicznych wiec widze sie i z dietetykiem i z lekarzem. Ty mozesz tylko dietetyka jak potrzebujesz. Chyba masz niedaleko? Probuj ! ;)
Zreszta mozesz napisac maila do tej Dietetyk i opisac swoja "sytuacje" to Ci powie czy ona ogarnie to czy nie . Ja tez tak zrobiłam, bo zalezalo mi, zeby ktos znal sie na IO, uznal to ze nie jem miesa, mam niedoczynnosc i chce byc w ciazy ;) no i kazala przyjsc.
100zl za pierwsza wizyte potem 70. Wiec mysle, ze nie drogo. Myslalam, ze wiem co jeść itp a jednak okazalo sie, ze nie wiele wiedzialam.

Też wole bez jadłospisu, tyle ich mialam i szybko odpuszczalam , bo albo za bardzo wymyslne, albo mi bie smakowalo, tu wiem ile czego moge i mysle, ze bedzie prosciej.
 
reklama
No w sosnowcu. ;)
Ja tez chcialam , zeby ktos mi ogarnal IO bo nie mialam nawet lekarza co by leki dobral tylko od gina dostalam pierwsze opakowanie, Dlatego szlam ze skierowaniem do poradni chorob metabolicznych wiec widze sie i z dietetykiem i z lekarzem. Ty mozesz tylko dietetyka jak potrzebujesz. Chyba masz niedaleko? Probuj ! ;)
Zreszta mozesz napisac maila do tej Dietetyk i opisac swoja "sytuacje" to Ci powie czy ona ogarnie to czy nie . Ja tez tak zrobiłam, bo zalezalo mi, zeby ktos znal sie na IO, uznal to ze nie jem miesa, mam niedoczynnosc i chce byc w ciazy ;) no i kazala przyjsc.
100zl za pierwsza wizyte potem 70. Wiec mysle, ze nie drogo. Myslalam, ze wiem co jeść itp a jednak okazalo sie, ze nie wiele wiedzialam.

Też wole bez jadłospisu, tyle ich mialam i szybko odpuszczalam , bo albo za bardzo wymyslne, albo mi bie smakowalo, tu wiem ile czego moge i mysle, ze bedzie prosciej.
Mieszkam w Jaworznie, więc jakieś 20km od Sosnowca [emoji846]
Super, że masz ogarniętego dietetyka. Ja już takie cuda na kiju z dietetykami przeszłam, że się zaraziłam jakiś czas temu. Jedna dietetyczka na Hashimoto kazała odstawić mi gluten i laktozę, straszyła jakimiś cieknącymi jelitami i tego rodzaju przyjemnościami. Gdzie jak szukałam jakiś sensownych podstaw tego, to nie znalazłam. Ale spróbowałam, tylko nic nie chudłam. Druga dietetyk wymyśliła mi taki jadłospis, że pół dnia to stanie przy garach, a lodówka mała, żeby pomieścić wszystkie składniki potrzebne na dany tydzień. No masakra po prostu, schudłam tyle co nic, po 3 miesiącach rzuciłam dietę. Najwięcej i najskuteczniej schudłam jak ogarniałam sama IO z książką Makarowskiej i stroną na fb [emoji106]

70zł za kontrolę to tyle co nic dzisiaj [emoji33]
 
Mieszkam w Jaworznie, więc jakieś 20km od Sosnowca [emoji846]
Super, że masz ogarniętego dietetyka. Ja już takie cuda na kiju z dietetykami przeszłam, że się zaraziłam jakiś czas temu. Jedna dietetyczka na Hashimoto kazała odstawić mi gluten i laktozę, straszyła jakimiś cieknącymi jelitami i tego rodzaju przyjemnościami. Gdzie jak szukałam jakiś sensownych podstaw tego, to nie znalazłam. Ale spróbowałam, tylko nic nie chudłam. Druga dietetyk wymyśliła mi taki jadłospis, że pół dnia to stanie przy garach, a lodówka mała, żeby pomieścić wszystkie składniki potrzebne na dany tydzień. No masakra po prostu, schudłam tyle co nic, po 3 miesiącach rzuciłam dietę. Najwięcej i najskuteczniej schudłam jak ogarniałam sama IO z książką Makarowskiej i stroną na fb [emoji106]

70zł za kontrolę to tyle co nic dzisiaj [emoji33]
No mi też ksiazka i podejscie na grupie spasowalo, tylko jakos nie umialam przekonac sie do tego ile czego mam jesc ( w ksiazce pisalo ze niby 45%weglowodoanow ale ja balam siw tak radykalnie zmienic swoich nawykow.. nie ogarnialam tez co ile mam jesc itp, akbo bylam przejedzona albo glodna, wiec jak okazalo sie , ze w poradni gdzie i tak chodze jest dietetyk, na grupie go polecaja i współpracuje z fundacja to bylam w szoku ! Ja chyba potrzebuje kogos kto wiecie zobaczy mnie co miesiac zwazy, najwyzej zasugeruje zmiany i bede szla do przodu... przeszlam juz dietetykow online, vitalie- tu akurat schudlam, dietę od dietetyka z poradni na 1300kcal! Schudlam i przytylam.. diete dukana... po której trafilam na urologie ze zlogami w nerce i zwezonym moczowodem, i balam sie.. teraz widze , ze ona ma zdrowe podejscie choc tak jak mowilam liczba wegli nadal mnie razi :D
Ja do Sosnowca mam 11km czyli mamy calkiem niedaleko ;)
 
Oczekująca, to musimy kiedyś na jakąś kawę się umówić [emoji4]

No to z dietami jesteś oblatana [emoji23] ja tych "modnych" diet nigdy nie próbowałam [emoji23] a z dukanem znam same negatywne przypadki ... Albo problemy zdrowotne, albo jojo do kwadratu.
 
Oczekująca, to musimy kiedyś na jakąś kawę się umówić [emoji4]

No to z dietami jesteś oblatana [emoji23] ja tych "modnych" diet nigdy nie próbowałam [emoji23] a z dukanem znam same negatywne przypadki ... Albo problemy zdrowotne, albo jojo do kwadratu.
No kawa zawsze chetnie ;) szczegolnie, ze u mnie ze znajomosciami po stracie Franka kiepsko.. chyba ludzie sie mnie boja..

Szkoda, ze nie mamy jeszcze blizej moze bysmy razem pocwiczyly :)

A gdzie zdjecie tej frittaty ?!?! Z czym w koncu zrobilas ? ;)

Z dietami jestem.oblatana to fakt i moze gdyby nie te diety to bym nie wazyla az tyle [emoji23]
 
Ja w dietach też jestem obeznana. Kilka lat temu zrzuciłam co nie co i miałam wagę idealną.
Miałyśmy tu na forum taką fajną ekipę na dietach (gdzie nadal jestem moderatorem, ale tam nic się nie dzieje i dlatego do Was trafiłam).
Własciwie to sama sobie ułożyłam dietę, do tego ćwiczenia i dałam radę.
Dlatego jestem na siebie zła, bo nie umiem się spiąć i zabrać za siebie.
U mnie to głównie wynika z lenistwa i miłości do jedzenia.
Chociaż brak czasu też robi swoje. Przychodzę z pracy i muszę coś ugotować na drugi dzień. I zwykle idę na łatwiznę, czyli mało dietetycznie.
Zwyczajnie nie chce mi się gotować tylko dla siebie. Mój chłop woli raczej tradycyjną kuchnię, chociaż od czasu do czasu nie pogardzi moimi wynalazkami.
Starsza córka od dziecka była niejadkiem, a teraz jeszcze nie je mięsa.
No i się pożaliłam :D
 
Ja w dietach też jestem obeznana. Kilka lat temu zrzuciłam co nie co i miałam wagę idealną.
Miałyśmy tu na forum taką fajną ekipę na dietach (gdzie nadal jestem moderatorem, ale tam nic się nie dzieje i dlatego do Was trafiłam).
Własciwie to sama sobie ułożyłam dietę, do tego ćwiczenia i dałam radę.
Dlatego jestem na siebie zła, bo nie umiem się spiąć i zabrać za siebie.
U mnie to głównie wynika z lenistwa i miłości do jedzenia.
Chociaż brak czasu też robi swoje. Przychodzę z pracy i muszę coś ugotować na drugi dzień. I zwykle idę na łatwiznę, czyli mało dietetycznie.
Zwyczajnie nie chce mi się gotować tylko dla siebie. Mój chłop woli raczej tradycyjną kuchnię, chociaż od czasu do czasu nie pogardzi moimi wynalazkami.
Starsza córka od dziecka była niejadkiem, a teraz jeszcze nie je mięsa.
No i się pożaliłam :D
Widzisz mi tez kiedys ladnie szlo, a potem nastapil jakis bunt organizmu, pewnie doszla ta insulinoopornosc i zamiast chudnac tylam i tylam... szybko sie poddawalam, zajadlam problemy, nie mialam czasu na regularne jedzenie i skonczylam na 134kg. Pozniej przed ciaza udalo mi sie zejsc do 128 ale bylo to megaaaa wyzwanie i nie bylo to mądre odchudzanie.. po stracie Franka zeszlam do 120, ale waga skakala 120-122. Teraz wiem z czym walcze, ale bylo mi ciezko to ogarnac, dllatego dietetyk..

Jednak doskonale Cie rozumiem, bo gdyby moj maz nie jadl tego co ja i np jadl przy mnie niedozwolone rzeczy to pewnie tez bym miala ta cala diete w du.. :(

Mimo to trzymam kciuki ! I zycze powodzenia , zeby udalo sie zmobilizowac. Moze tez meza jednak "zmusic" do zdrowszego jedzenia?
My przestalismy jesc miesco z 2 lata temu wiec odpadly nam wszystkie smazone potrawy, w panierkach z tona oleju, a jednak takie potrawy gubia.. :(
 
reklama
Oczekująca, to w Sosnowcu tacy lekarze? [emoji33] Kurde, czemu jak szukałam to nie znalazłam ich albo ich nie było [emoji849] moim zdaniem lepiej, że nie masz gotowego jadłospisu, tak się uczysz sama komponować posiłki :) a to chodzi o właściwe nawyki.

Ja ciągle zastanawiam się jak wrócić do diety. Na wadze 95kg, chciałabym jeszcze schudnąć, z jednej strony dobre okoliczności, jak karmię piersią, bo wzrasta wtedy zapotrzebowanie na kalorie. Minus taki, że apetyt też wtedy wzrasta... Ostatnio jem 4-5 posiłków, nie zawsze idealne, bo głód mnie często dopada. Ale taki normalny, nie "cukrowy". Może też powinnam udać się do dietetyka, żeby mnie jakoś zmotywował i w ryzach utrzymał... Bo na męża nie mam co liczyć w tym temacie :(

Dziś dostałam zielone światło od gina na basen, więc może w tym tygodniu się już wybiorę [emoji106]
Super [emoji6] basen na pewno pomoże w zrzuceniu wagi
 
Do góry