reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grupa wsparcia wagi ciężkiej

reklama
Ja też łykam cały arsenał ale zostanę chyba przy aloesie, pregnie i wiesiołku. Powinno styknąć. A propos wiesiołka, to łykam od 10 dni i generalnie już widzę efekty [emoji16]

A poza tym to mówcie mi porażka... Zjadłam dziś na raz tabliczkę gorzkiej czekolady [emoji22]

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
Dobrze ze gorzką [emoji3]

f2wl2n0a5jm4l1ng.png
 
Ka, super, że wiesiołek działa [emoji1] na mnie też działał, zdziwiłam się, co takie ziółko może [emoji6] dodatkowo ponoć na skórę, włosy, paznokcie, odporność, i pewnie jeszcze na coś tam działa [emoji1]

A ja dziś przeglądając fb znalazłam coś takiego:

Link do: 5 przepisów na koktajle odchudzające

Może kogoś zainteresuje :)

Jutro mam nadzieję skończyć moją dietę rosołkwo-biszkoptowo-biało-chlebową [emoji1]

8une3e3kck8m6mea.png
 
Colordo czujesz się już dobrze? Choróbko odpuściło?

Napisane na SM-A310F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Colorado co do mojej diety to niby nie powinno się już w ogóle jeść potraw ciężkostrawnych i smażonych, taka jest teoria. Osoby z którymi rozmawiałam i są po wycięciu pęcherzyka mówią że to pic na wodę. Pielęgniarka, która ściągała mi dren mówiła że je wszystko, łacznie ze słodyczami i smażonymi potrawami i nic jej nie jest, jedyne co to wzdyma ją po warzywach kapustnych. Organizm oswoi się z nową sytuacją i zobaczę co będzie mi szkodziło a co nie. Będę próbować metodą prób i błędów ale to dopiero za jakieś 6 miesiecy, jak na razie będę się trzymać ściśle diety. Tak mi poradzono, żeby dietę trzymać 6 miesiecy a nie 1 miesiąc, a później nie powinnam mieć żadnych problemów z powrotem do dotychczasowego jedzenia.

Moja mama robiła kiedyś nam koktajle odchudzające. Nakupiłyśmy produktów na 5 dni, bo tyle niby miała trwać ta dieta oczyszczająca, wypiłam na śniadanie koktajl zielony (paskudztwo), na obiad miał być koktajl czerwony - nie dałam rady. Tak skończyła się moja przygoda z tą dietą. Ale widzę że te przepisy od Colorado są całkiem całkiem. Zapiszę sobie stronę i wypróbuję jak już będę mogła więcej rzeczy jeść. U mnie jest progres... wczoraj weszła zupa grysikowa i .... zaraz wyszła:-D. Teraz zajadam sie sucharami i biszkoptami. Pychotao_O
 
Ostatnia edycja:
Zuza, lepiej i to dużo, dziękuję [emoji8] w sumie osłabienie, katar i trochę kaszlu mi zostało :) Pyrka musiała być biedna ostatnio przy moich napadach kaszlu. Aż mam zakwasy w brzuchu.

Kasia, to ciężkie będzie te 6 mcy... Ale dasz radę, zwłaszcza, jak to ma polepszyć wszystko i na koniec będziesz mogła jeść normalnie :)

Co do koktajli to sama fanką nie jestem. Tzn mleczno truskawkowy - mniam. Warzywne - fu [emoji16]

Jakieś plany na walentynki macie? ;)

8une3e3kck8m6mea.png
 
zapatruje się identycznie na koktajle ;)

U nas mąż idzie do pracy. W domu będzie ok 22.30
Ale kupił winko więc zrobię coś dobrego do zjedzenia jak wróci i posiedzimy z pół godziny hehe
A Wy?

f2wl2n0a5jm4l1ng.png
 
reklama
Mimi, to całkiem miło [emoji8] nie liczy się ilość czasu, a jego jakość :)

U nas geriatryczne walentynki, lekarz odhaczony, zakupy spożywcze zrobione, mąż do apteki skoczy - na to mi już siły dziś brakło [emoji22]
Pewnie obejrzymy jakiś film, i to tyle [emoji6]


8une3e3kck8m6mea.png
 
Do góry