agrafka_7 już Ci na priv napisałam co myślę o takich oszustach. Jak to trzeba uważać wszędzie, nawet tutaj :-(
jopal ja większość rzeczy po córce zostawiałam, bo planowałam drugie. Ale dużo ciuszków kupiłam, część dostałam, więc chciałam się podzielić i oddałam do szpitala (córka leżała na patologi noworodka), po czym ktoś uświadomił mi, że nawet personel podbiera te ładniejsze dla swoich dzieci, wnuków itp
mysza83 cześć, rozgość się
katjana123 uśmiałam się jak z dobrego kabaretu :-) Cud macierzyństwa jest przez gazety i media wyrysowany jako bajka Twojego życia. W rzeczywistości nieprzespane noce, kolki i brak porozumienia z małą istotką przesłaniają ten cud narodzin. Ale w materiale przedstawionym przez Ciebie przeginają z kolei w drugą stronę
Jest ciężko, ale z perspektywy czasu wiesz, że było warto, a ja osobiście tęsknie za tym (faktem jest, że Martyna była wyjątkowo grzecznym dzieckiem).
anncka jeśli masz jakikolwiek kontakt z Elką uściskaj ją od nas i powiedz, żeby się nie poddawała... A to dla jej okruszka
[*]
mama290 to nieprawdopodobne co piszecie wraz z agrafką
KA milka witam Cię szczególnie ciepło, bo straciłam już nadzieję, że spotkam tu bratnią duszyczkę ze swoich stron. Jestem z Mysłowic, więc rzut beretem
Jeśli chodzi o domy dziecka, domy samotnych matek itp instytucje to jest tak jak piszesz. Chcą nowe, ładne i pachnące, a nie szmaty jak określiła jedna z pań dyrektorek jednej z placówek.
Magda Singh i bardzo dobrze robisz. Nie ma większej przyjemności z dawania, kiedy wiesz, że trafiło w dobre ręce
qraa witamy Cię gorąco. Wiem co czujesz. Od 5 tc leżałam plackiem z dużym krwiakiem. Kiedy się wchłonął okazało się, że mam podwyższone ryzyko chorób genetycznych. Obecnie jestem po amniopunkcji i czekam na wyniki, ale wiem, że będzie dobrze. Dlatego oszczędzaj się i myśl pozytywnie!