reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2011

Ja tylko na moment..
Padam na pysk. Dzień okropny. M. rano w piwnicy rąbał drzewo na opał i patyk uderzył go w oko. Przyszedł i mówi, że oko go boli i mam wziąć Adasia. No byłam zła, bo cały tydzień sama z nim byłam a on nawet w dzień wolny mi nie pomoże. O 11 pojechaliśmy na mecz. Tam skręcił sobie kostkę. Gdy wróciliśmy z okiem było gorzej, pojechałam z nim do szpitala. okazało się że ma uszkodzoną rogówkę i siatkówkę, dostał leki, opatrunek i do domu. Ale oczywiście ma pretensje , że ja go zlekceważyłam rano. No ludzie.. Nie jestem wróżką, nie wiem czy coś go boli na tyle by była potrzebna pomoc. Noga mu spuchła, śpi już od 18:30. A Adaś przy zasypianiu uderzył mnie głową w zęby i przeciął mi wargę paskudnie. DO tego zgubił się smoczek.. Jestem załamana.
 
reklama
Dorotar dobry zwyczaj nie pozyczaj :) Niestety z tym pozyczaniem tak juz jest. Jakis czas temu pozyczyłam kumpeli sagę zmierzch- 4 ksiazki. Ona dala je pozniej do przeczytania swojej mame a ta pozniej jeszcze drugiej córce(siostrze kolezanki) Nie dosc ze wróciły do mnie po półtora roku chyba, po moim ówczesnym przypomnieniu to poplamione, brudne... Teraz juz nie pozyczam jej ksiazek. Są w miescie biblioteki w koncu. Trudno.

Phelania no to faktycznie mial Alan spanie...

Zabcia idz do gina, bedziesz miala spokojną głowę jak juz wyjedziesz.

Mąż własnie usypia młodgo. Po 5 minutach przestał płakać (siedze w pokoju obok wiec slysze) M cos tam pospiweuje mu. Ciekawe ile czasu zajmnie mu dzis usypianie. To nasza czwarta noc bez cycka.

I jeszcze pochwalę się, po kąpieli zauważyłam ze Alanowi wyszly obie dolne "3". Byl ostatnio marudny, ale musialy chyba wychodzic w dzien, bo nocki niezle mam (nie zapeszajęc) Wiec u nas juz 16 zębow. Czekam na "5" i juz sie boję:)))
 
A my dziś zrobiliśmy sobie koncertowanie wieczorkiem. Kurcze jak mi tego brakowało:-) P. grał nam na gitarze a my sobie śpiewałyśmy, Miki tańczył. Och jak było fajnie
 
Nastazja to jakis pechowy dzien u was dzisiaj....
Oby od jutra bylo lepiej.

U nas bez sukcecu, po paru minutach Alan sie rozplakal i płakał, płakał, płakał... Musialam isc bo M stwierdzil ze dluzej nie wytrzyma. Poszłam przytulilam Alutka i po 10 minutach popłakiwania, wiercenia, krecenia usnął i spi:) Najwazniejsze ze bez cycka. Usypiał ok 45 minut dzis.
 
Dorota makabra. Ludzie nie znają granic, niby duperelki ale potem Tobie potrzebne...i... no właśnie!Nie ma!
Żabciu oj rozłąka działa na Ciebie nie najlepiej. Musisz być blisko M i całe szczęście, że już wracacie! ;))
Phelania Alan szaleje!!WOW... Ninka tyle snu=niemożliwe!
Milva a to dobrze, że sobie poćwiczyłaś-Bartek wie jak zadbać o Twą kondycję ;))
Nastazja chyba limit przykrych rzeczy na dziś wyczerpany u Was!Dobrze, że kończy się ten dzień!
Sosnowiczanka dobrze sobie radzicie bez cycocha ;))Poważnie, nie ma tragedii.Fajnie!

U nas dzień długi,jutro do pracy idę ale tylko na 6h. Od jutra moja mama ma na popołudnie więc ciężej tydzień minie, popołudnia ale dam radę ;)
Ostatnio przyszła do nas paczka Gerbera dla Ninki. Doremi. Sosiki(słoiczki), soczki przecierowe-pycha. Tak jak Ninka nie lubi i odstawiła całkowicie słoiki tak te sosiki na makaron-super. Zdziwiłam się, że to jadła. No i soczki tez już wypite. Fajnie jest tak za free dostać coś dla dziecka. No.. i kupiłam Ninie w Pepco zabawkę, takie auto, wywrotkę, były tam też wiaderko, plus foremki, sitko, grabki i łopatka-wszystko do piachu. Za prawie 20zł.Hit. Autko jest duże, że Nina wchodzi pupą w wywrotkę i trzeba ją wozić po dywanie...Ubaw po pas. Wogle moje dziecko takie kochane jest i rozkoszne,daje mi busi na zawołanie-otwiera paszczę i się zbliża. Zęby jej rosną, nie jestem ogarnięta z tym. Muszę przeliczyć ile już tego ma.
Senna jestem ;)
W sobotę mój wuj przylatuje po 27latach nieobecności w PL. Z 2jką swoich dzieci(ma4). Ja akurat bywałam u niego więc dla mnie to light ale moja mama i ciocia-jego siostry-ciekawa jestem jak to będzie, pewnie sporo łez... Babcia widziała Go 10 lat temu(była ze mną w USA wtedy)...ale też już ma stresa takiego, prawie nie je...ma 81lat.
Więc ciekawe Święta się szykują u nas!
 
Nie wyspałam się dziś bo mnie złapał fatalny katar, mam nadzieję że nic się z tego nie rozwinie bo nie uśmiecha mi się L4.

Później może mi się uda do was odezwać, na razie lecę do pracy, M dziś sam z Emila urzęduje do 20 :)
 
hej hej

Żabcia, mnie też na poczatku tak kłuło w jajnikach, w ogóle dzięki temu kłuciu kupiłam test, bo mi się od razu z ciążą skojarzyło, z Kubinem na poczatku też tak miałam.

Nastazja, tulę.. widzę, że i u Ciebie szpital dla męża... eh..

Inka, trzymam kciuki za pięknego Leona! i za Twój nastrój również.

Sosnowiczanka, u nas trójki na wylocie, mocno je czuć od dziąsłami, ale jeszcze nie wylazły, nocki tragiczne, szkoda gadać. Rzewnie wspominam te kilka grudniowych nocy, kiedy ostatni raz spałam ciągiem po co najmniej 6 godzin. Oby do lipca te cholery wszystkie już wyszły

dziś mam wizytę u gina, jestem potwornie zmęczona, Q odsypia zawaloną noc, a mi się chce wyć :( eh..
no i kupiłam Kubinowi takie same adidaski, jak ma Maciuś Żabciowy :)
 
reklama
HejJ

Caly weekend nie wchodzilam bo zalatany był, mkialam zajeciew szkole, w sobote wieczorem obok w kamienicy wybuch pozar i mialam się na bacznościbo mogli nas ewakuowac ale cale szczescie udalo się szybko strazaka opanowacogien, niestety kamienica w ktorej się palilo raczej nie nadaje się do uzytkubo caly dach i 5 pietro spalone.. No ale tez siedziałam jak na szpilach bowieczorem moja sis pojechala do szpitala rodzic;) urodzila dopiero wczoraj o13.00 JAie się ciesze, Filipek jesy cudny i jak tam na niego patrzyliśmy to stwierdziliśmyze bardzo podobny do Fabianka jak był malyJSis czuje się tak sobie, miala strasznie ciezki porod.
Opieke ma rewelacyjna, bo ciocia Roberta jest w tym szpitalupolozna wiec wiadomo jak to jest po rodzinie;)
Jak bylam na tym położnictwie i zobaczylam porodowke totakie fajne wspomnienia wróciłyJAhh cudne to były czasy jak się lezalo na niej i rodzilo swoje dzieci;)
Niestety sis się nie zalapala na tej urlop macierzyński rocznyale najwazniejsze ze Filipek już jest z nami calutki i zdrowiaiutki iPRZESLICZNY;)
Ahhh to się rozmarzylam;)

Pogoda dzisiaj taka sobie, niby sloneczko piekne ale zimno.A ja zaraz musze się zebrac i isc na jakies zakupy bo przez weekend nic niezrobilam i lodowka swieci pustka..

Czytalam Was na telefonie wiec jestem w temacie ale nie pamiętamcfo komu mialam odpisac;)

Inka szkoda ze jedna krecha wyszla ale ja wierze ze jeszcze będzieciemieli dzidziusia. Wiesz moja sis tez się starala z Roibertem 3 lata o lejbika inic z tego nie wychodzila i jak postanowili ze koncz starania a Zajma się szykowaniemdomu, praca itp. To Iwona zaszla w ciaze i już z nami jest FilipekJ

Netka to szykuja się swietne swieta;) Fajne sa takiespotkania z rodzina po latach;)

Inka bardzo mocno trzymam kciukasy za Waszego kotka;&&&

Kota kciuki za wizyte&&&J Wlasnie spojrzałam nasuwaczek i jestem w ssoku to już 23 tydzien ale to zlecialo. A gdzie Kubinowysuwak??

HejJ

Caly weekend nie wchodzilam bo zalatany był, mkialam zajeciew szkole, w sobote wieczorem obok w kamienicy wybuch pozar i mialam się na bacznościbo mogli nas ewakuowac ale cale szczescie udalo się szybko strazaka opanowacogien, niestety kamienica w ktorej się palilo raczej nie nadaje się do uzytkubo caly dach i 5 pietro spalone.. No ale tez siedziałam jak na szpilach bowieczorem moja sis pojechala do szpitala rodzic;) urodzila dopiero wczoraj o13.00 JAie się ciesze, Filipek jesy cudny i jak tam na niego patrzyliśmy to stwierdziliśmyze bardzo podobny do Fabianka jak był malyJSis czuje się tak sobie, miala strasznie ciezki porod.
Opieke ma rewelacyjna, bo ciocia Roberta jest w tym szpitalupolozna wiec wiadomo jak to jest po rodzinie;)
Jak bylam na tym położnictwie i zobaczylam porodowke totakie fajne wspomnienia wróciłyJAhh cudne to były czasy jak się lezalo na niej i rodzilo swoje dzieci;)
Niestety sis się nie zalapala na tej urlop macierzyński rocznyale najwazniejsze ze Filipek już jest z nami calutki i zdrowiaiutki iPRZESLICZNY;)
Ahhh to się rozmarzylam;)

Pogoda dzisiaj taka sobie, niby sloneczko piekne ale zimno.A ja zaraz musze się zebrac i isc na jakies zakupy bo przez weekend nic niezrobilam i lodowka swieci pustka..

Czytalam Was na telefonie wiec jestem w temacie ale nie pamiętamcfo komu mialam odpisac;)

Inka szkoda ze jedna krecha wyszla ale ja wierze ze jeszcze będzieciemieli dzidziusia. Wiesz moja sis tez się starala z Roibertem 3 lata o lejbika inic z tego nie wychodzila i jak postanowili ze koncz starania a Zajma się szykowaniemdomu, praca itp. To Iwona zaszla w ciaze i już z nami jest FilipekJ

Netka to szykuja się swietne swieta;) Fajne sa takiespotkania z rodzina po latach;)

Inka bardzo mocno trzymam kciukasy za Waszego kotka;&&&

Kota kciuki za wizyte&&&J Wlasnie spojrzałam nasuwaczek i jestem w ssoku to już 23 tydzien ale to zlecialo. A gdzie Kubinowysuwak??



Lece sie szykowac i wybywamy na spacer, ni zakupy. Mam nadzieje ze Marika bedzie ladnie szla bo cos ostatniio nie chce chodzic i tylko marudzi ze chce do wozka. A z idacym fabiankiem ciezko bo on to nie umie chodzic za raczke i ucieka :)
 
Do góry