reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2011

Gratulacje, sergeevna!:-)
Ja też śpiąca ogromnie, do tego nie mam apetytu, a jak już coś w siebie wmuszę, od razu mnie mdli. Najlepiej mi jest w pozycji horyzontalnej, ale w pracy się nie da;) Co do piersi - mam dokładnie tak samo, nie mogę się w lustrze napatrzeć, bo ogólnie, to ja raczej z "rodzynkowych" dziewczyn jestem;)
 
reklama
Cześć dziewczyny,

zwykle pisałam na forum o jakiś problemach, a teraz mogę wreszcie po prawie 3 latach napisać udało się!!!
Dowiedziałam się 30 marca w dość nieciekawych okolicznościach, dostałam udar jajnika i straciłam dużo krwi, zrobiono mi laparoskopie. Wtedy też usłyszałam: "jest Pani w ciąży" - od jednego lekarza i "jest niewielkie prawdopodobieństwo, że jest Pani w ciąży" - od innego lekarza. Taki mi mętlik w głowie zrobili. Tydzień później na usg zobaczyłam pęcherzyk i... się popłakałam :)
Wizytę u lekarza mam jutro. Trochę się martwię bo pojawiły się delikatne jasnobrązowe plamienia, ale pojechałam do szpitala w niedziele i usłyszałam, że mam nie panikować, na usg było widać tworzący się zarodek, serduszko jeszcze nie biło i mam czekać do wizyty.
Na początku byłam przerażona tymi plamieniami, ale teraz staram się dużo odpoczywać i spokojnie czekam na wizytę.
Mam nadzieję, że jutro będzie biło już serduszko maleństwa. To powinien być już 6 tydzień.
Ale się rozpisałam, ale jestem przeszczęśliwa. Mam PCO i we wrześniu usłyszałam że tylko in vitro jest dla mnie szansą, więc radość teraz podwójna!
 
Cześć dziewczyny,

zwykle pisałam na forum o jakiś problemach, a teraz mogę wreszcie po prawie 3 latach napisać udało się!!!
Dowiedziałam się 30 marca w dość nieciekawych okolicznościach, dostałam udar jajnika i straciłam dużo krwi, zrobiono mi laparoskopie. Wtedy też usłyszałam: "jest Pani w ciąży" - od jednego lekarza i "jest niewielkie prawdopodobieństwo, że jest Pani w ciąży" - od innego lekarza. Taki mi mętlik w głowie zrobili. Tydzień później na usg zobaczyłam pęcherzyk i... się popłakałam :)
Wizytę u lekarza mam jutro. Trochę się martwię bo pojawiły się delikatne jasnobrązowe plamienia, ale pojechałam do szpitala w niedziele i usłyszałam, że mam nie panikować, na usg było widać tworzący się zarodek, serduszko jeszcze nie biło i mam czekać do wizyty.
Na początku byłam przerażona tymi plamieniami, ale teraz staram się dużo odpoczywać i spokojnie czekam na wizytę.
Mam nadzieję, że jutro będzie biło już serduszko maleństwa. To powinien być już 6 tydzień.
Ale się rozpisałam, ale jestem przeszczęśliwa. Mam PCO i we wrześniu usłyszałam że tylko in vitro jest dla mnie szansą, więc radość teraz podwójna!
Kochana będzie dobrze, gratuluję:)
Serg jakie ty masz wątplliwości. U mnie krecha taka sama
 
sergeevna krecha jest jak nic gratulacje :D

becia
gratulacje i trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze :)

u mnie dolegliwości ciążowych szczęśliwie brak, a że w pierwszej ciąży też było ok to mam nadzieję, że tak zostanie :D
 
Ostatnia edycja:
Hej mamuśki:-)
Ja dzisiaj byłam rano na badaniach - morfologia, mocz, toksoplazmoza i inne..W poniedziałek mam wyniki do odebrania. Zeszłą ciążę chodziłam cały czas prywatnie do laboratorium, ale tym razem korzystam z karty Luxmedu, którą opłacam w pracy czemu w sumie z niej nie skorzystać??:-)
sergeevna krecha pięknusia -nie powinnaś mieć wątpliwości!:-)
Becia, trzymam kciuki, podobnie jak reszta dziewczyn:tak:.
Co do dolegliwości ciążowych - przy pierwszym dziecku byłam "jedynie" zmęczona w pierwszym trymestrze, a tak nic zupełnie..teraz - odmiana, mdli mnie często, odrzuca od kawy ( a spijałam kawy masakrycznie dużo), bolą mnie piersi no i jestem senna i zmęczona..
 
Cześć dziewczyny,

zwykle pisałam na forum o jakiś problemach, a teraz mogę wreszcie po prawie 3 latach napisać udało się!!!
Dowiedziałam się 30 marca w dość nieciekawych okolicznościach, dostałam udar jajnika i straciłam dużo krwi, zrobiono mi laparoskopie. Wtedy też usłyszałam: "jest Pani w ciąży" - od jednego lekarza i "jest niewielkie prawdopodobieństwo, że jest Pani w ciąży" - od innego lekarza. Taki mi mętlik w głowie zrobili. Tydzień później na usg zobaczyłam pęcherzyk i... się popłakałam :)
Wizytę u lekarza mam jutro. Trochę się martwię bo pojawiły się delikatne jasnobrązowe plamienia, ale pojechałam do szpitala w niedziele i usłyszałam, że mam nie panikować, na usg było widać tworzący się zarodek, serduszko jeszcze nie biło i mam czekać do wizyty.
Na początku byłam przerażona tymi plamieniami, ale teraz staram się dużo odpoczywać i spokojnie czekam na wizytę.
Mam nadzieję, że jutro będzie biło już serduszko maleństwa. To powinien być już 6 tydzień.
Ale się rozpisałam, ale jestem przeszczęśliwa. Mam PCO i we wrześniu usłyszałam że tylko in vitro jest dla mnie szansą, więc radość teraz podwójna!

Kochana ciarki mnie przeszły jak to przeczytałam...tak bardzo się cieszę,że Ci się udało...sama mam PCO więc rozumiem co to znaczy. Teraz trzymam mocniutko kciuki żeby ten wspaniały Cud pięknie rósł pod serduszkiem. Wszystkiego Najlepszego:-) Witaj wśród mam Grudniowych!
 
sergeevna Gratulacje !!!!!!! Piekne krechy :)
becia gorąco gratuluje tego twojego malego wielkiego cudu :) nic sie nie martw, duzo odpoczywaj i mysl pozytywnie :) bedzie dobrze :) innej opcji nie ma....
 
Wiecie co...ciągle jestem w takim napięciu jak przed okresem...łatwo wpadam w złość,szybko się wzruszam (np:ryczę na reklamie) Z innych dolegliwości to nic. Wszystko smakuje mi tak samo. Mdłości nie mam...

Powiedzcie kto już wie o Waszej ciąży?

U mnie wie kilka koleżanek z roku ,a w domciu mąż:-) no i oczywiscie mama-tata na razie nic...
Zastanawiam się...jak dam sobie radę na uczeli w przyszłym roku-dziecko urodzi się w grudniu,a ja na uczelnie mam co najmniej 50km...
 
Ostatnia edycja:
u mnie jeszcze nikt nie wie, poza oczywiście moim mężem no i wami ;) jutro idę na wizytę do ginki i coś czuję, że od razu wyśle mnie na L4, więc będę musiała tak czy siak powiedzieć moim rodzicom, bo jestem u nich zatrudniona. a teściom chyba powiemy na wielkanoc....
 
reklama
Hej kochane
Gratulacje nowo odkrytym mamusiom grudniowym!
sergeevna u mnie krecha była jaśniejsza w 4 dni po spodziewanej @ więc głowa do góry!
majeczka02 zmienne nastroje to moim zdaniem też jeden z objawów ciąży- moja koleżanka przykładem- na ogół twarda babka a w ciąży przy reklamie cocacoli świątecznej płakała za każdym razem. U mnie wie mąż, kilka koleżanek, babcia męża z która mieszka z nami w kamienicy i pewno już się wygadała mamie męża - a rodzice też nie wiedzą.
Jeżeli o studia chodzi to w najgorszym wypadku możesz się starać o indywidualny tok. Przy córci studiowałam zaocznie i jeździłam tylko na ćwiczenia, zaliczenia i egzaminy - przydał się laktator bo odciągałam mleczko a mężuś mi zostawał z małą. Teraz kończe w czerwcu magisterskie i mam nadzieję ze w lipcu się obronię i ten problem bede miała z głowy.
 
Do góry