reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2011

Boszzzzz , czy tylko ja sie czuje jak rozjechana walcem????????????
Głowa mnie ciągle boli, oczy zamykają, zero życia...
Wyskoczył mi ropień przy zębie ósemce- ząb tez zaczyna boleć - może to od tego? W każdym razie muszę szukac dentysty , który się tym zajmie, a jedyny w naszej mieścinie , który jest chirurgiem stom., ma wolne terminy prywatnie na koniec maja:angry:
 
reklama
melduję sie i ja,
czytam ,.. choć nie wiele tego jest, ale sił brak już na pisanie,
Dziś mam wolne a właściwie wywalczony(!) ... mój własny urlop bo miałam wyrywanego zęba który się rozsypał. Dziwnie się z tym czuję poza 1 ósemką która była chora miałam wszystkie a teraz taak luka;p ale na szczescie lekarz byl swietny nawet znieczulenie mnie nie bolało, fakt ze wyrywał po kawałku bo były 2 scianki zęba tylko ale nawet teraz gdy juz znieczulenie puscilo nic praktycznie nie boli poza lekkim dyskomfortem.

z nowości u nas, hm... choroby to nie nowość... ale ich konsekwencje tak. Złożyłam wypowiedzenie w żłobku, kwiecien mała przesiedzi( bo aktualnie ma anginę i antybiotyk) a w maju mam nadzieję że trochę jeszcze się złobkiem nacieszy i potem koniec przygody ze żłobkiem, niestety mamy 2 mies. wypowiedzenie i to ze skutkiem na koniec mies. juz mi poszedł na ręke koles jak mu opowiediałam co i jak i zamiast składać je tera w kwietnniu i placic nota bene a 3 mmies. powiedział zebym napisala z datą marcową wiec zostają nam 2 mies. placenia i w razie chęci i zdrowia rowniez chodzenia do zlobka, Muszę ją naprostowac ze zdrowiem bo od wrzesnia idzie do Kamisia przedszkola i juz nie ma zmiłuj. Póki co mama nam będzie siedziała z mamą, ale mam nadzieje ze bedzie zdrowa i będą mogły korzystać z działki itp. Młody pojechałz tata do dziadków.. jeszcze tez na antybiotyku ale juz koncowka wiec mielismy pozwolenie pediatry naszej.
W pracy... chyba lepiej nie pisac, przeszłam gdzie indziej, ale poki co jestem tak cholernie rozczarowana że dojrzewa we mnie decyzja zeby szukac zmiany. zobaczymy...

agapa
super zze juz w tym kierunku wiadomo ze mikus zdrowiutki:) a wy obchodzicie i urodziny i imieniny???
kupinosia wyczytałam w ktorys dzien ze mała dostała sie do przedszkola super!!! ja w tym roku nei składałam dla kamisia... odpuscilam nei chce tej traumy przezywac z klimatyzacja na nowo, tym bardziej ze za 2 lata się przeprowadzamy wiec i tak kolejny szok bedzie. A mała rocznikowo się nie łapie..
aaaa i mam pytanie czy system karania oboje dzieci działa? ja ostatnio po tym jak czytałam to co opisywałas po wizycie u specjalisty zaczelam czasem tak robic i wydaje mi się że ma to sens, Zwłaszcza w niejasnych sytuacjaach.
inka jak Aleksy??? u nas w ciagu 3 tyg u jednego zapalenie gardła *2 a u drugiej oskrzela a teraz angina.... grrr a tak wogole to czyzbys przymierzała się do powrotu do pracy ze maly poszedl do przedszkola???
netka ewka ma racje głowa do góry! będzie dobrze dajesz radę nieprzeciętnie! taka śliczna mamusia i do tego bardzo zaradna! btw widzzę że wyjad udany:) ;)
 
Witam was i ja :)

U nas kiepsko było w tym tyg, na szczescie juz lepiej. Całą rodziną byliśmy chorzy, niby nic wielkiego, katar, kaszel, ale co wycierpieliśmy to nasze.
Aluś juz spi, niebawem ja tez sie klade bo rano do pracy trzeba isc.
Z dobrych wiesci, pochwalę się, po trzech miesiącach ciezkiej pracy na silowni i lekkiej diecie jestem -9,5 kg :) Od przyszłego tyg na miesiąc jednak rezygnuje z silowni i wracam na fitness, na miesiąc przynajmniej, zobacze jak beda efekty na waddze. Jesli słabe to wrócę na silownię. Jednak na fitness mam blizej i szybciej jest nieco, bo na silowni to dobre dwie godziny mi zchodzi sie. No zobaczymy..
Prawdą jest tez ze nieszczescia, zarówno jak i szczescia chodzą parami. Wiec znowu sie chwalę: Mój M dostał prace na której mu zależało.Poszedł na rozmowę kwalifikacyjną i wyszedł super, bo go przyjmą. Aktualnie ponad tydzien chodzi juz na szkolenie, które było cholernie drogie, ale chodził, chodził i wychodził- Urząd Pracy za nie zapłacił, wiec jestem dodatkowo dumna z M ze udało mu się to załatwić:)

Milva o matko... Pod koniec maja??? Z bólem zęba? Masakra... Współczuję

Nastazja jak wasze remont??? W mojej łazience coprawda jeszcze wszystkich płytek połonych nie ma, ale pralka podłączona juz jest, wiec pomału pachnie koncem:)

Kota biedny Kubuś! Masakra jakaś, nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazic jakby mój mały żywioł został uziemiony na krótki czas! Napisz jak dajecie sobie radę.

Inka, Milva u nas z mową tez dalej ciezko. Aluś potrafi wszystko wytłumaczyc mi pelcem o co mu chodzi, jakimis sylabami, ale do rozmowy, nawet małej to nam bardzo daleko. Ostatnio to prawie padłam ze smiechu. Konczyłam prace, przyszła do mnie siostra z Alankiem a ja akurat strzygłam panią, która była u mnie z mezem i córcią, która jest o 12 dni dokładnie starsza od Alanka. Jak ta dziewczynka zobaczyła mojego łobuza to zaczela za nim biegac i go łapać.Po paru minutach biegały łobuzy mi po zakładzie obydwa. I nagle dziewczynka krzyczy : "Alanku, Alanku, nie uciekaj, choć do Kalinki, daj buziaczka!" A Alan biegał i sie głośno cieszył. Myślałam ze umrę ze smiechu, Mama Kalinki zresztą tez:)

Kupinosia ostatnio i ja zastanawiałam sie czy nie wrócic do brązu, nawet farbę dla siebie mam, juz z czwarty miesiąc chyba lezy, ale.. jakoś mi zal. Wiem ze jak przyciemnie włosy to nie wrócę juz do czerwieni a uwielbiam się w tym kolorze:)

Zabcia tablet za 500 zl to naprawde dobry prezent dla dziecka na komunie wiec nie miejcie zadnych zastrzezen ku temu tylko idzcie i dajcie. Sama osobiscie tez jestem za dawaniem dziecku prezentu a nie pieniędzy.

Ewka zakopane??? Wez mnie ze sobą!!! Please!!!

A i jeszcze, kupiłam Alankowi rowerek. Nawet wsiąść na niego nie chce... No i to tyle na temat rowerka by było:)

No nic, postaram sie czesciej do was odzywac., buziaczki dla was dziewczyny!!!
 
Milva- mnie boli od tygodnia cała szczęka, zęby, ucho i głowa. Podejrzewam promieniowanie od ucha. W piątek wzięłam skierowanie do laryngologa. Robiłam też ostatnio 2 zęby i jak laryngolog powie że jest ok to wrócę do dentystki. Próbuj może płukać w sodzie albo Listerine. Mi przynosi ulgę choć na chwile
Ewka- gratuluję odsmoczkowania :)
izu- jakie łóżko w końcu kupiłaś dla Tymka ?
Sosnowiczanka- wielkie brawa dla Ciebie za determinacje, sukces. Prawie 10 kg mniej to naprawdę wielka sprawa !
asko- a wiesz że faktycznie lepiej jest i przynajmniej jedna z drugiej nie szydzi. Bardziej sie pilnują :)

M zabrał dzieci na rower więc korzystam...We wtorek byliśmy na kontroli u lekarza. Osłuchowo czysto tylko Kasia nadal w nocy strasznie kaszlała aż zwymiotowała w nocy. Zgarnęłam ją wczoraj znowu do lekarza. Po drodze pokazała na ucho że ją boli. W gabinecie nie mogłam jej utrzymać do badania. Skopała lekarkę, więc ta wezwała pielęgniarkę do fachowego trzymania. Ucho faktycznie czerwone i dostała antybiotyk na 3 dni :/ a w poniedziałek idziemy do laryngologa. W nocy dziś spała spokojnie i teraz nie wiem czy dzięki antybiotykowi czy może Zentelowi. Wychodzi na to że odrobaczamy małą co 2 miesiące.
 
Nie mogłam dzisiaj spać i tak sobie myślę, że nasza Mła dawno nic nie pisała :(
Mła gdzie jesteś?????

Pogoda kapryśna, dlatego większość czasu spędzamy w domu. P zażyczył sobie na obiad szaszłyki, także mało roboty, a jedzonko zdrowe i pyszne :))

Zmykam zrobić śniadanie, bo kiszki marsza grają ;p
Miłego dnia :)) Pa
 
Też myślałam , gdzie nasza Mła...?

Sosnowiczanka - gratulacje dla M i Ciebie za takie wyniki w odchudzaniu- czekam na Twoje foty w nowym wydaniu !!! Kurde, ja cały czas tez się zastanawiam- ciemne , czy jasne włosy hehe... do fryzjera jakoś na początku maja idę...
Alanek polubi rower- trzeba dać mu czas.

Kupinosia- a czemu młodą znowu odrobaczacie? Chyba, że coś źle zrozumiałam...

Ja z młodym dziś popołudniu do sali zabaw pojadę, bo pada . Młody się wyszaleje:tak:
 
Witam nocną porą. W sobotę trochę podgoniłam sprzątanie, tzn. pomyliśmy z P. okna, poprałam firanki i zasłonki i pomyłam storczyki. Jutro z rana musze się zapakować, bo zaczynamy ten nieszczęsny turnus. Do świąt chcę przebrać/wymienić maluchom ubrania na letnie. Na szczęście starsze robią to już same. Chcę też popikować sobie zioła jeszcze przed świętami. w środę jedziemy na przedswiąteczne zakupy, a od czwartku to ja już w sumie świętuję. Jak wrócę z turnusu to prawie od razu do kościoła i tak to będzie wyglądało. Pieczenie ciast, mięsa itp zostawiam na sobotę, jak się nie wyrobię to trudno. Są rzeczy ważne i ważniejsze więc jak czegoś nie zrobię to świat się nie zawali, oby świeconka była.

Muszę się wam czymś pochwalić. Od tygodnia nie dajemy Mikusiowi forlaxu (na zaparcia) i on bez tego ładnie się załatwia. Bez płaczu i prawie codziennie.

To tyle. Będę uciekać do spania, bo jutro ciężki dzień przede mną.
 
Agapa - wytrwałości i cierpliwości w wyjazdach życzę! Super, że qpy u Mikiego są bez leku!

Wczoraj młody wybawił się w sali zabaw. Czy tylko moje dziecko boi się innych dzieci i nie chce się z nimi bawić? Nie ważne , czy młodsze, w tym samym wieku, czy starsze...:-( Bawi się, a gdy tylko podchodzi ktokolwiek do niego, to od razu odchodzi , albo staje z boku ehhh Staram się, aby miał kontakt z dziećmi na tyle na ile jest to możliwe , ale od małego go to nie interesuje. Na razie nie wiem, czy dam go od września do przedszkola - tzn u nas i tak nie ma państwowego na wsi dla maluchów. Zostaje mi jedynie klub malucha prywatny w mieście, a oni przyjmują cały rok jak jest miejsce. Zobaczę , czy coś się zmieni do lata. Przydałoby mi się wolne , gdyby był w przedszkolu, ale z drugiej strony jeżeli ma to być dla niego trauma, to nie mam przymusu , aby mu to fundować.... Mam wrażenie, że nie spisuję się dobrze w kwestii postępów młodego- mowa , odpieluchowanie, smoczek, kontakt z dziećmi i dorosłymi , sam też się nie pobawi - wszystko na bakier ehhhh
 
reklama
Hej Wam Laseczki
Humor mam raczej beznadziejny wciąż.
W sobotę spędzałam czas z moją Gwiazdą sprzątając, wczoraj też razem ale już przyjemniej. Bardzo mi jej brakuje i nie mogę się doczekać kiedy wrócę z pracy. Ile ona mi daje szczęścia, to tylko ja wiem ;) Kocham jej obecność, dotyk. To moje pocieszenie jak mam zły czas. Muszę się ogarnąć.

Siostra moja ze Słowacji przyjedzie do Polski po Świętach z rodzinką a potem to już chyba leci do USA po tak długim pobycie. Nie mogę się doczekać Vivienne przede wszystkim.
Mam jeszcze sporo do zrobienia w domu porządku ale nie mam siły, weny, najchętniej leżałabym przy Ninie i się tuliła.
Zmywałam w piątek podłogę w łazience i mówię Ninka pozbieraj zabawki w salonie-poszła. Nie mija minuta-wraca-2 torebki w ręce i mówi do mnie-boli mnie brzuszek. Ninka, nie boli Cię brzuszek, robiłaś dopiero kupkę, proszę posprzątać zabawki, mnie to nie interesuje, ma być porządek. MOJA CÓRKA-NIE TO MNIE TO NIE INTERESUJE...!Odwróciła się na pięcie i poszła... A ja ze szmatą w ręce osłupiałam. Skąd ten temperament...?
Nina często patrzy spod byka, jakby analizuje... Jak o coś pyta i odpowiadam jej WSZYSTKO sobie układa w główce, zastanawia się po czym dodaje...AHA DOBRZE...Zaskakuje mnie, możemy się praktycznie już w wielu kwestiach dogadać i bardzo różnimy się temperamentem, w upartości moje dziecko przebiło mnie i swego ojca. Nie ulega. Muszę się nieźle nagimnastykować by ją do czegoś przekonać albo i tak mi się nie udaje, jeśli ona nie ma ochoty... w ostateczności często jest płacz!
Pracuję nad tym by zbierała zabawki, sprzątała. Niestety na tym polu leżę i kwiczę. Słabiej z jedzeniem ostatnio. Pazury obgryza dalej. Ostatnio dałam jej buziaka i myślałam, że padnę-czułam na ustach, że mimo pomalowania tym lakierem ohydnym ona i tak obgryza pazurki.
Przymierzam się do kupienia Ninie rowerka biegowego, Patryka obietnice spełzły raczej na niczym... Życie!
Jakaś taka wypluta jestem....
Milva a może własnie Bartkowi przydało by się przebywanie w takim klubie malucha. Oni tam też wielu rzeczy Go nauczą. Dzieci są w grupie i wszystkim ładnie i raźniej idzie a i przyzwyczai się do rówieśników.
 
Do góry