reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudzień 2011

reklama
OMG Mama Oskarka??? Witamy ponownie:)!!!!!

Kota masakra jakaś... Współczuje tego co przeszłaś....... Pamiętam sama, Alan tez nie lubił jezdzić płakał, ale jakoś samo przeszło.
Dawaj fotki w krótkich włosach!!!!!

U nas nocnikowania ciąg dalszy. Idzie niezle, nieskromnie powiem ze lepiej niz sie spodziewałam. Nie sądziłam ze Alan taki kumaty. Zdaza nam sie jedna wpadka dziennie, po nocy wstaje z suchą pieluchą, nie wiem czy dzis nie zaryzykuje nocy bez pieluchy.
 
mamaOskarka- no witamy :)
2701- no właśnie one nie chcą stać spokojnie gdy ja coś próbuje robić z włoskami :/
milva- odrobaczamy bo podejrzewamy że ten kaszel i zgrzytanie zębami to od robaków
maleństwo- gratuluje sukcesu !
Sosnowiczanka- gratuluję postępów no i zapomniałam też ostatnio- gratki dla M !
kota- nie słyszałam o podobnym przypadku. Niedobrze z tymi wymiotami... ale jesteś mamą na medal !
izu- Tymek jest boski :)
Netka- straszna historia, pogubiona dziewczyna. Żal też dzieciaczka. Szkoda że nie da sie tego już odwrócić, cofnąć czasu...
violett- u mnie obie dziewczyny płaczą często zwykle wieczorami bądź w nocy z powodu bólu nóżek. Lekarze mówią że to rozwojowe....z Olą miałam kiedyś podobnie jak Ty z Mariką że szatan normalnie ale już jest lepiej. Zmieniłam strategie. Może spróbuj przyłapać Marikę na czymś dobrym, drobnym drobiazgu, że np ładnie sie uśmiechnie, nie trzaśnie drzwiami tylko cicho zamknie itp, pochwal ją wtedy, za każdym razem. Pozytywne wzmacnianie :)

W pon. byliśmy wszyscy na badaniu krwi i tylko Kasi sie upiekło. Ola jest dzielniejsza ode mnie. Nie byłam w stanie patrzeć na to wbijanie itd. Potem z dziewczynami do laryngologa. Kasiula tylko raz poskarżyła sie na ucho w zeszłym tygodniu a lekarz twierdzi że oba czerwone. Ola kontrolnie i jest ok a mnie pobolewają a lekarka nie widzi nic złego.

Niedawno skończyłam czytać kapitalną, inspirującą książkę: Liam Creed "Szczeniak" jak labrador ocalił chłopca z ADHD. Chłopak opowiada własne przeżycia jak dzięki tresurze szczeniaka (do zadań specjalnych dla osoby niepełnosprawnej ) ale i mądrym ludziom zmienił swoje życie. Zasmakował w pomaganiu. Obudziło sie w nim pragnienie zmian a wszystko dzięki pozytywnym wzmocnieniom. Muszę kupić tą książkę bo ta moja z biblioteki.

Poza tym od pewnego czasu Pelaśka pięknie zaczęła mówić całymi, krótkimi zdaniami. Uwielbiam gdy mówi "poproszę herbate" albo np "Olu, chcesz gofra ? " Ola do 3 lat prawie nic nie mówiła, nie powtarzała.
 
Kupinosia masz.racje zaczne chwalic czesciej Marike.

I jeszcze pytanie czy Wasze dzieci tez tak.krzycza i piszcza?? U nas dzirci jak sie bawia.to wlasnie.krzycza piszcza a mi uszy pekaja. Prosze zeby tak nie robily ale wiekszych efektow nie ma.
Wogole.to ostatnio mam.wrazenie ze moje macierzynstwo to porazka;( dzieci sie nie sluchaja wcale;(
 
Violet- Karolinka piszczy tylko wtedy jak, ktoś za nią biegnie, a ona ucieka :-D

Kupinosia- może, to dziwne, ale ja lubię patrzeć jak pobierają mi krew :p

MamoOskara- witamy, witamy :))))

Kota- kiepska sytuacja z H :-(Pierwszy raz słyszę o takim przypadku.



P oczywiście w pracy, bo po co będzie siedział w domu. Już mnie szlak trafia. Obiecałam, że nie będę narzekać, ale wszystko ma swoje granice. Siedzi w nocy w pracy, a w dzień odsypia. Wolne ma tylko w niedziele, ale i tak odsypia po sobotniej nocy spędzonej oczywiście w pracy. W domu nie pomaga nic. Ja jestem zaradną osobą i ze wszystkim daję sobię radę, ale chciałabym chwilę tylko dla siebie. Nie chodzi o to, że Karolinka przeszkadza czy coś, bo ona jest bardzo grzecznym dzieckiem, ale wiadomo, że też ma jakieś gorsze dni.
Za chwilę, to chyba będą wołać na mnie "facet", bo zaczynam wykonywać takie prace, które należą do mężczyzny :(
Czasem wydaje mi się, że P woli iść do pracy niż siedzieć w domu i coś zrobić.
Dobra, ponarzekałam sobie, a teraz zmykam do mojej księżniczki:-)

Pa
 
reklama
2701 jej czytajac Twój post to tak jak bym czytala o sobie jedyna różnica to taka że moja Zuza to straszny łobuz i nawet 5 minut nie posiedzi
Violet moja też sie tak drze masakra a ma tak piskliwy glos ze uszy odpadaja
Kota wspolczuje H dobrze ze szybko zareagowalas i ze sie nic nie stalo swoja droga ja mialam straszna chorobe lokomocyjna i nigdy nigdzie nie moglam jezdzic nawet leki nie pomagaly naszczescie wyroslam z tego moze warto zapytac jeszcze jakiegos innego lekarza o rade????
Kupinosia a ja lubie pobieranie krwi za to moj A jak widzi krew to zaraz blady i zimne poty go oblewaja
mamaOskarka witaj ponownie:)
Sosnowiaczanka gratuluje utraty wagi ja musialam zaniechac i przez 3 tyg nie cwiczylam ze wzgledu na bol piersi ale teraz juz biore leki piers powoli przestaje bolec takze po swietach zabieram sie za siebie dalej:))
 
Do góry