sergeevna
Pysiołkowa Mama
Będę obserwowała na pewno no i już spokojniejsza jestem, bo G. właśnie z pracy wrócił...
To, co mnie martwi to to, w jak krótkim czasie się opuścił i że ja dzisiaj NIE ZROBIŁAM PRAWIE NIC, to znaczy, oszczędzałam się bardzo, dużo na kanapie leżałam, na spotkanie jechałam autobusem i tak samo wróciłam... Na pewno nie zrobiłam dzisiaj więcej niż 2km na piechotę WLICZAJĄC W TO kursowanie po domu, zero dźwigania, sprzątania. Więc co jest powodem tak szybkiego opuszczenia się brzucha??:-(
Aaa.. i jeszcze mi się przypomniało, że biegam dziś co chwilę siusiu i że miałam biegunkę rano jak wstałam... :-(
To, co mnie martwi to to, w jak krótkim czasie się opuścił i że ja dzisiaj NIE ZROBIŁAM PRAWIE NIC, to znaczy, oszczędzałam się bardzo, dużo na kanapie leżałam, na spotkanie jechałam autobusem i tak samo wróciłam... Na pewno nie zrobiłam dzisiaj więcej niż 2km na piechotę WLICZAJĄC W TO kursowanie po domu, zero dźwigania, sprzątania. Więc co jest powodem tak szybkiego opuszczenia się brzucha??:-(
Aaa.. i jeszcze mi się przypomniało, że biegam dziś co chwilę siusiu i że miałam biegunkę rano jak wstałam... :-(
Ostatnia edycja: