reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2011

Moja tesciowa tylko raz chciala sie wtracic w nasze sprawy. 3 lata temu gdy powiedzielismy rodzicą meza ze sie pobieramy i nie bedzie wesela. Chcielismy miec skromny slub i przyjecie, nasi rodzice, rodzenstwo i swiadkowie. Nikogo wiecej. Tesciowa zapytala wtedy mojego meza:-No jak to tak? Cioci Wandy nie zaprosisz? A chrzesni twoi? Co nasza rodzina na to powie?
(Moj maz na dosc liczna rodzine-nie zapraszalismy nikogo)
Wtedy ja zapytalam czy nam zasponsoruja wesele, bo jesli tak to my nawet takie na 200 gosci mozemy zrobic.
No i to byl koniec rozmowy na temat kogo zaprosimy a kogo nie.
A koniec koncow jest taki ze moja tesciowa tez sie nie interesuje moja ciaza, nigdy nie pyta mojego meza jak ja sie czuje ani nic. Raz jedyny, jak drugi raz lezalam w szpitalu i maz jej powiedzial ze na patologi ciazy leze to powiedziala: znowu???
I to byl koniec pytan na temat co mi dolega....
 
reklama
Pyszczek, faktycznie fajną masz teściową :-)
ja się w ogóle zastanawiam, co za straszna teściowa ze mnie będzie i że za jakieś 25 lat pewnie moja synowa będzie na bb wypisywała, że ma okropną jędzę za teściową hahah :-D

poza tym wpadłam na chwilę podzielić się z Wami miłym zdarzeniem, otóż w ramach jeszcze wczorajszych przeprosin [chyba], M. wziął mnie do H&M, szukałam zwykłe czarnej spódnicy, której oczywiście nie znalazłam, ale za to dorwałam idealne czarne jeansowe legginsy ciążowe, ależ w nich zgrabna jestem hoho, no i kolejka jak to w H&M dość długa i pani zza lady mnie wyłapała wzrokiem jakimś cudem i zaprosiła "panią w ciąży" bez kolejki :-) a M. jaki zadowolony hehe, powiedział, że teraz będzie mnie wszędze ze sobą do sklepów zabierał.
pierwszy raz mnie spotkała taka miła sytuacja w sklepie.
 
Hej, ja już po weselu. Z Mają mogę chodzić na wesela, tylko oczy dookoła głowy i spoko. Cały czas biegała i się uśmiechała. Jak jej zbrakło sił to się położyła na chwilkę między tańczącymi, odpoczęła i biegała dalej. Przed 22-gą padła i spała do 8.30 z dwoma przerwami na picie. Mieliśmy wynajęty pokój w hotelu więc i my się przespaliśmy:-) Samo wesele... hm. Jedzenie ogólnie kiepskie, a zespół z graniem ok. ale niech nigdy więcej nie próbują śpiewać
 
Hej dziewczyny mam mały problem odkad jestem w ciazy juz drugi raz złapała mnie infekcja czesci intymnej stosuje Lactacyd ale nie zdaje cos on egzaminu co wy mi radzicie?

pewnie już znalazlaś sposób, ale ja zawsze stosuje clotrimazolum

Czytałam też sporo że najlepiej jak kobieta w ciąży śpi na lewym boku. Ja nie potrafię zasnąć na boku i zasypiam zawsze na plecach. A bynajmniej w 80%. Co sądzicie na ten temat ?

Ja staram się zasypiać na lewym, ale nie prześpię całej nocy na jednym, więc w nocy się przekręcam.

kota-behemota no czasem mężczyźni to gorzej niż dzieci. Dobrze, że umiał się zreflektować i miałaś "sorry day"


Ja dziewuszki coś ostatnio leniwa jestem forumowo, ale nadrobiłam zaległości i mam nadzieję, że więcej ich nie będę mieć.
Dziś mnie pobolewa tyłek w stawach :szok: pewnie znów rośnie:eek:
Zaczyna mi przeszkadzać brzuchol - zwłaszcza przy wstawaniu z jakiejś niskiej i głębokiej sofy/fotela, albo z łóżka. Mama mówi do mnie per "balonie" :sorry: A wczoraj zapierniczyłam tacie spodnie flanelowe od pidżamy i jak założyłam, to mój mąż stwierdził, że wyglądam jak Obelix :rofl2: Ale bardzo mi w nich wygodnie i nie zamierzam rezygnować z tej wygody, hehe...
No i plecki też przypominają mi, że mają inne niż zwykle obciążenie i pobolewają, ale i tak chodzę uhahana od ucha do ucha, bo mam Anielcię w tym bandziochu :) i tak naprawdę nadal nie mogę się nacieszyć tym faktem.

Jeśli chodzi o teściów, to moi są ok, choć i tak zawsze już mi zostanie chyba takie poczucie, że i tak jestem trochę obca. Nie wiem, czy teściowa się pyta mojego E o mnie, mnie nigdy takiego pytania nie zadała. Zawsze to my ich zasypujemy nowinami, bo tak się cieszymy. Ale jeśli chodzi o reakcję mojej teściowej na to jak coś opowiadam, albo się na coś żalę, albo E się żali to zawsze jest to samo: "no ja też tak miałam", "a jak ja tak miałam", "a jak ja byłam w ciąży". I mam wrażenie, że jak np. mój E się chwali, że tak dobrze już czuję córcię, to nawet nie powie, że fajnie, albo coś w tym stylu, tylko zaczyna opowieści o sobie. No i pomijam fakt, że miałyśmy obie łyczeczkowanie w szpitalu. Jak ona miała ten zabieg, to wpadła w depresję, musiała brać leki i w ogóle świat się zawalił, bo czemu ją to spotyka, i że zawsze najgorsze to na nią (ja tego słuchać nie mogłam, bo akurat moja mama przeszła duuuużo więcej - 6 operacji łącznie z rakiem, a jest chodzącym optymizmem), a kiedy mąż powiedział, że muszę mieć łyżeczkowanie, to odpowiedziała "zdarza się" po czym zaczęła nawijać co takiego ciekawego zrobił jej kochany kotek :szok: Nie oczekiwałam nie wiadomo jakiego biadolenia nade mną. Wystarczyło, że powiedziałaby, to niech się jakoś trzyma, będę trzymać kciuki. I powiem Wam, że wtedy zrozumiałam, że do końca będę tylko synową.No ale jeśli chodzi o jej córeczki, to zawsze trzeba księżniczkom wszystko pod nos podstawić i zawsze są najważniejsze na świecie, to co one chcą kupić i zrobić. Ech koniec biadolenia. Może jestem za bardzo pamiętliwa. Może to jakieś kompleksy z nią ta robią i patrzę jednostronnie...
 
Kota - strach sie bać co bedzie za 25 lat jak my będziemy teściówkami:D A tak wogóle wyobrażacie sobie nasze dzieci i postęp technologiczny? Jak ja mam nadążyć za 15 lat za iPodami, Latopami, PlayStation? Matko to bedzie masakra :D:D
 
hej

widzę,że temat teściów na tapecie. co do moich przyszłych teściów to niby w porządku ludzie, mili, sympatyczni i raczej pomocni. nie mogę w sumie narzekać, bo pytają o mnie o Aleksego, z chęcią oglądają zdjęcia usg i filmiki i raczej będę mogła liczyć na ich pomoc- mam nadzieję. Aleksy będzie pierwszzym wnukiem w rodzinie i na początku było rozczarowanie,że jednak chłopak a nie tak długo wyczekiwana wnuczka ale teraz już chyba przywykli. wyjścia nie mieli :-D
a moja mama to codziennie zdaje mi relację co kupiła, co widziała, pyta co bym potrzebowała. niestety tylko przy pomocy skyp'a bo mieszka w Niemczech ale to cudowne uczucie, że ktoś tak samo się cieszy jak ja :)
mój ojciec mimo,że nie mieszkał ze mną i mnie nie wychowywał przez ostatnie kilkanaście lat też oszalał na punkcie wnuka i wczoraj ku mojemu zdziwieniu zadeklarował się,że da mi jeszcze ok 2000zł na meble dla małego! byłam w ciężkim szoku :szok:, bo już mam od niego 2500zł na wózek...
jako ojciec średnio się sprawdził więc może okaże się lepsszym dziadkiem.. ??

spokojnej nocy
 
agapa no to faktycznie spoko że mała była grzeczna tylko szkoda że zespol i jedzenie nie bardzo .. było ok.
Kota!, chole.rko Ty jestes laska!! z leginsami czy tez bez;p
Dziewczyny ja tylko nie mogę pojąć tej roznicy .. moja mam ma 60 lat tesciowa 56.. i roznica w pogladach przeogromna, obie się ciut wtrącały powiedzielismy obu ze sobie neiżyczymy, moja odpusciła chociaz widziałam ze nie raz jej przykro było jak się poklocilismy czy cos( w koncu z nią mieszkamy) ale moja mam na wiesc o ciazy jednej i drugiej była przeszczesliwa, robiła zakupy, pyta się o moj stan, zdrowie, jak dzidziapomaga przy Kamilu, tesciowa niby pomaga przy Kamilu i super doceniam.. ale jak dowiedzieli sie o ciazy to wlasciwie zero reakcji, tesciowi nawet nei przekazali, podobie przy Kamilu strasznie sceptycznie, bez jakichs uniesien itp itd. A poza tym u nich nasza radosc jest odbierana jako chwalenie się.. ehh nie ze przez ich rodzinę tylko tak jest tam w okolicy, ze jak z czyms się wychylasz to beee. A przeciez nie mozna ukrywac tak dobrych wiesci .. nby w rodzinie siła.. coz. Choc poza opieką nad małym jak ja jezdze i załatwiam sprawy, tesciowka bardzo czesto tez pomaga przy budowie, jakies drobne rzeczy robi nawet ciezary dzwiga, wiec nie powiem jest robotna i obrotna.. tylko szkoda że w tej swojej całej wierze.. tak mało uczuciowa i poprostu ludzka
ale co tam z nią nei zyję tylko z męzem.. hehe co prawda geny te same ale on juz jest o 90% inny:) i bardzo go Kocham:)
 
Dopiero dojechalam do domku mam 4 wielkie wory ciuszków do roczku:szok:nie wiem jak sie z tym polapie pół ciuszkow nie bylo noszone:-)tak maluszek rósł,siostra dolaczyla wanienke,sterylizator aventa wraz z butelkami oraz przewijak .Jutro porobie fotki i wrzuce w odpowiedni watek, dzis wrzucam domek Alanka "Nasze ciążowe brzuszki...."
Ide sie poloze jutro sie odezwe narazie sobie poczytam widze ze ciekawy temat jest na BB o tesciach:-D

Milej nocki kochane
 
Jak czytam Wasze wypowiedzi to sobie zazdroszcze. Moja teściowa naprawde jest super! Dzwoni, pyta, nawet żurku przywiezie bo wie że uwielbiam. Mieszka 3 osiedla dalej więc odległość bezpieczna. Czasem mnie tylko wkurza jak np mój M zrobi cos głupiego to pyta czemu mu na to pozwoliłam. Ja? a co on ma 9 lat? Sam jest dorosły :) No i jedno mnie ostatnio dobiło. Moja mama i teściowa kupują/dostają ciuszki. Teściowa mówi Ty nic nie kupuj bo z rodziny będą ciuszki. Jak to? a przyjemność wybierania malutkich body? eehh dobra - nie mówie że kupuje a kupuje :) I wszystkim jest łatwiej. Najbardziej śmieszy mnie to że będą teraz 3 domy w których bedą 3 proszki do prania i 3 płyny do płukania bo każda chce mi dać poprane i poprasowane:/ Najbardziej jednak podoba mi sie to ze ani mama ani teściowa nie wtrącają sie za bardzo - to jest duuuuuuuży plus:)
no to mamy tak samo,moja tez zawsze cos przywiezie ugotuje...dba o nas bardzo,dzwoni zawsze sie pyta co tam jak tam?? czesciej do mnie niz do M:):)jutro mam wizyte to pewnie tez zadzwoni po....:)

Dopiero dojechalam do domku mam 4 wielkie wory ciuszków do roczku:szok:nie wiem jak sie z tym polapie pół ciuszkow nie bylo noszone:-)tak maluszek rósł,siostra dolaczyla wanienke,sterylizator aventa wraz z butelkami oraz przewijak .Jutro porobie fotki i wrzuce w odpowiedni watek, dzis wrzucam domek Alanka "Nasze ciążowe brzuszki...."
Ide sie poloze jutro sie odezwe narazie sobie poczytam widze ze ciekawy temat jest na BB o tesciach:-D

Milej nocki kochane
no to masz co robic:):) ukladanie rozmirkami...super sprawa:)




no to ogolnie Witam wszystkie!!!!
wrocilismy z m od tesciow bo bylismy po Patryczka byl na weekendzie u tersciow...:)
zjadlam kolacyjke chlebek ze smalcem i ogora:p:p

ahaaaa i byloismy dzis kupic sprzet do akwarium,bo zalozylismy 120 litrowe!!!za dwa tygodnie ryby dopiero to pozniej cykne fote:p:p
wczoraj byli znajomi si posoiedzielismy do 3:30:tak:
ale dzis spalismy do 13:p:p
no i od pozniedzialku odswiezanie sypialni i robimy elewacje,moj m ma wolne 2 tygodnie tzn urlop i bierzemy sie za prace..
no to teraz poczytam Was i spadam spac...
ogolnie jeszxcze walcze z zatkanym nosem;/;/
JUTRO WIZYTAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!:):)

tzrymajcie kciukasy!!!!!!!!!!!buziakiiii!!!!!!!!!
 
reklama
Kuzyn mojego M dzwonił i powiedział, że po swoim potomku ma łóżeczko, fotelik do samochodu i ciuszki, i chce nam to wszystko dać "w spadku", także kupno łóżeczka i fotelika mamy z głowy.

Mój kochany M ma w środę urodziny, głowie się i myślę co tu wykombinować, żeby miał fajną niespodziankę. Po prezent idę jutro.
M zawsze włosy ma krótko ścięte, więc dostanie elektryczną maszynkę do golenia, więc chodzenie do fryzjera będzie z głowy....
I tak sobie myślę, że zapakuję, to do dużego pudła, potem mniejszego i tak dalej, aż dojdzie do właściwego i znajdzie prezent. Lubię dostawać prezenty, ale jeszcze bardziej lubię wręczać z takim małym haczykiem:-D
A wieczorem w dniu urodzin zrobię wyjątek i to ja zaproszę swojego M na pizze:-)
Miałam w planach jeszcze może kuszącą bieliznę i "miły" wieczór, ale z takimi dodatkowymi kg, to zrezygnowałam, więc prezent i pizza wystarczy:-D
 
Do góry