reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2011

Witajcie dziewczynki w ten piekny niedzielny dzien:-)

Własnie zrobilam sobie sniadanko i kawke bo bez tego nie rozpoczne dnia:-)wkurzylam sie wczoraj na M bo mial skrecic meble (mebloscianke) , juz robi ja 3 dzien i tak po trochu:no:gdzie ona jest naprawde nie duza jak by sie uwziol zrobilby ja w 2 godz, powiedzial ze w sobote wieczorem nie bedzie wiercil w scianach,a w niedziele tym bardziej.A utro przyjedza kuchnia do skrecania i tam bedzie zabawy , normlanie krew mnie zalewa:wściekła/y:i tak siedze z tymi nie skreconymi meblami:wściekła/y:ehhhh... Dzis jedziemy do castoramy po rolety ale z tym go przypilnuje:-)
Nastazja - bidulko , ale czego sie nie zrobi dla maleństwa , już blizej niz dalej do porodu wiec zleci:tak:
Dziewczyny dzis rano spanikowalam nic nie mam dla malenstwa:szok:tak sie przejelam tym remontem ze nawet wyprawki do szpitala nie mam, jakby cos zaczelo sie dziac to jestem w "pieluchach" :szok::sorry:juz pewnie wszytkie macie przyszykowana wyprawke...

Milego dnia laseczki
 
reklama
witajcie w piękny niedzielny poranek, ostatnie dni ciepła zapowiadają a ja zagilana głowa mnie boli i brak sił, cała noc łaziłam spać nie mogę przez katar HELPP!!!!:angry:
a co najgorsze moja 2,5 letnia córka też się chyba zaraziła bo zaczyna kasłać i nos ma zatkany jakaś masakra nachodziła się do przeczkola od 1 września 2 razy SUPER !!!!!!!!

Będziemy obje w domu siedziały, a miało być tak pięknie miałam odpocząć wreszcie :no::no::no:

Phelania co do mężów to wszyscy tacy sami mam to samo kupiłam szafkę i już czwarty dzień proszę a on zawsze ma coś ważniejszego:eek::eek::eek:

Nastazja biedulko pozdrawiam

Sosnowiczanka witaj ja też tu nowa jestem ale widzę że masz termin podobny 4-5 jak ja gratuluje Synka
 
Phelania co do mężów to wszyscy tacy sami mam to samo kupiłam szafkę i już czwarty dzień proszę a on zawsze ma coś ważniejszego:eek::eek::eek:
Ośmielę się z tym nie zgodzić-mój mąż jest idealny.
:happy:
mnie tez meczy przeziębienie juz od dłuższego czasu. Mija a potem znowu wraca...Ratuję się domowymi sposobami...
 
Ostatnia edycja:
Cześć kochane grudnióweczki..:-)
Wczoraj nie miałam kiedy pisać, bo..też mieliśmy znajomych po południu;-). Na szczęście mój mężol dużo mi pomógł, więc ja nie mam na co narzekać..:-) Tak, że Mamcia i Kotka - współczuję Wam..do nas przyjechali moja przyjaciółka z mężem i dwiema córkami (12 i 8 lat)..Marysia miała "opiekunki" do zabawy, a my mogliśmy spokojnie poklachać..pierwszy raz zrobiłam tartę jabłkową (wszystkim smakowała:-)), a na kolację podałam m.in. "gulasz na bogato" - pychotka..
Ale jak już pojechali koło 20.00, to od razu myk do łóżka, a mój położył córcię i pozmywał..
Żabcia, współczuję tego sąsiada..my mamy nad sobą podobnego typka - mieszka z matką,ma 23-lata i pstro w głowie..jak zaczyna puszczać muzykę, to masakra..do tego gra na gitarze (a natchnienie ma zawsze koło 21.00):wściekła/y:. Raz po jego imprezie miałam w kuchni zarzygane (za przeproszeniem) okna:wściekła/y::-(..na szczęście zmył to - chlusnął wodą z okna i zeszło..
Co do sprzątania łazienek, domestosów, itp.- u nas zawsze łazienką i ubikacją zajmuje się S.
Sergi - super miałaś pomysł z informacją o zostaniu rodzicami - podziwiam Cię kochana za kreatywność!!!:tak::-)
Pyszczek - moje plany po ciąży,porodzie i macierzyńskim, to niestety powrót do pracy..Starsza do przedszkola, młodsza do żłobka (chyba, że teściówka w końcu przestanie "płakać" nad swoją złamaną ręką)..a niestety, bo realia życia nie pozwalają na pracę tylko jednego rodzica:zawstydzona/y::-(..
2701.. - przykro mi, biedny psiak..
Dagne - super,że masz taką opiekę i że wszystko jest ok!!:-)
Sosnowiczanka - witaj wśród nas:-):-)!! I w sumie też po sąsiedzku..:tak:
Mamcia - ja podobnie jak Agapa, do porodu miałam jedną koszulę (taką normalną, ale starą), a potem przebrałam na "nówkę" do karmienia..
Nastazja - udzielanie się nie jest tak ważne,jak Wasze zdrowie (nasze):-), trzymaj się kochana!!
Phelania - Twój M to podobny typ do mojego taty..on potrafił jeden mały pokój tapetować przez miesiąc:-D:-D..co do wyprawki do szpitala, nie przejmuj się - jest takich więcej osób, np.ja:-)..
Gosia, biedna jesteś z tym katarem- to już dość długo Cię trzyma,jak kojarzę? A może spróbuj rano na czczo wypijać szklankę wody z wyciśniętą całą cytryna i miodem? Mi to pomogło - piłam trzy dni i katar mi minął..
Tofika - mój tak samo:-):-)

Miłej niedzieli kochane!!!
 
Cześć dziewczyny!
Wczoraj się nie odzywałam ,bo miałam mega zakręcony dzień, byłam u mamy , na zakupkach na targu , potem panorama, a potem jeszcze byliśmy z M na starym rynku.No i troszkę wczoraj przegięłam i mnie brzucho wieczorem bolał ,że hej.
Teraz szybko ogarnęłam łazienkę, bo już nie mogłam na nią patrzeć wrr:rofl2:, zaraz szybkie prasowanko, bo pranie na suszarce straszy od piątku ....a później wyciągam M na Pyrę, mam nadzieję ,ze mi nie padnie , bo od rana szaleje z remontem na nowym mieszkanku.
 
Buziaki z rana :-)
Melduję się z kawusią :-) Ale na chwilę tylko, bo dzisiaj umówiona jestem z koleżankami ze starej pracy (z tej firmy, co się z nimi sądzę... ;-) ). Nie widziałyśmy się kilka miesięcy, więc pewnie paplania będzie kilka godzin :tak:

Inka i jak koncert? Normalnie, aż mi się gorąco zrobiło, jak napisałaś, że w JG grało HEY... :sad: Moja ulubiona kapela!
Sosnowiczanka witam nową mamusię! :laugh2:
Kota i bardzo dobrze, że się "ulotniłaś"... Po takim numerze który wyciął Ci M. ja to bym chyba z domu wyszła do rodziców na noc :-p A tekst o "byciu grubszą" do miłych nie należał chociaż miał ukryty podtekst - zazdrość ;-) Ja bym się pewnie odgryzła jakimś: "poczekaj, niedługo wszystko wróci do normy..." :-p ;-)
Nastazja leż Kochana i nie przemęczaj się... :*

A co do obowiązkowości mojego G., to też czasami szlag mnie trafia... Jak palcem nie pokażę, to nie zrobi :dry: Ale jak się namarudzę to efekty są :tak: Aaa.. no i wkurza mnie czasem Jego brak zdecydowania :sorry: Patrzy maślanymi oczkami na mnie i z miną: "no i powiedz, co w tej sytuacji mam zrobić?"... O nie, tak to ja się nie bawię, nie dość, że "stary koń" z niego i w dodatku facet, to niech się kurna ogarnie i decyzje sam podejmuje, nie potrzebuje moich "błogosławieństw" :-p
 
Witajcie!
U mnie też piękna leniwa niedzielka:-)
Malunia kopie ładnie.
Jeśli chodzi o poród to miałam jakaś starą koszule, a potem się przebrałam w nową.
Ja jeszcze nic nie mam, ale zacznę jak w końcu wrócę po remoncie do siebie, posprzątam i będzie czas na szykowanie sie do przyjścia Niuni na świat.
 
Hej Kochane:-)

Spiesze sie pochwalić że wczoraj przezyłam wypice glukozy :happy:,-3 podejscie i udane, obrzydlistwo ale cytryna pomogła i tylko na samym poczatku przy piciu i potem troche jak mi sie tym obrzydlistwem odbijało to mialam odruch wymiotny potem skupiłam sie na czytaniu książki i na pogawedkach z ludźmi ktorzy przychodzili do przychodni i czas zleciał,

Pyszczek-ja tez zamierzam po macierzyńskim wrócić do pracy-tym bardziej ze mamy zamiar kupic cos wiekszego(mieszkanie lub dom) i bez dwoch pracujących osob to nie bedziemy w stanie spłacać kredytu:-(

Sergi- świetny sposób na powiadomienie o dzidzi:-). Normalnie jak przeczytałam o niezdecydowaniu Twojego to jakbym swojego M widziała, ciągle niezdecydowany, nie umie szybko podjąć nawet mało ważnej decyzji mnie to wkurza maksymalnie szczegolnie terz jak jaestem w ciąży wrr-bo ja swego czasu podejmowałam najtrudniejsze decyzje w tempie ekspresowym bo czasem ogladanie sie w przeszłość to wielka pomyłka.

Sosnowiczanka-witaj na forum:-)

Ja też mam problem z przeziebieniem- cały ostani tydzien mialam ostre zapalenie gardła i katar, na gardło tantum verde w sprayu i płukanie szałwia, plus duzo herbaty z cytryna, czosnek na kanapki, sok z czarnego bzu, mi przeszło aczkolwiek znowu zaczyna mnie drapac w gardle wiec szalwia juz zaparzona.

Miłej niedzieli
 
Ostatnia edycja:
Mam pytanie. Dopadło mnie ostatnio przeziębienie (gardło i katar). Zupełnie nie rozumiem skąd i dlaczego, ale mniejsza z tym. Na jutro rano ustawiłam się na glukozę (75 niestety) + te wszystkie badania, o których z jakiegoś powodu nie piszecie, a które są obowiązkowe - czyli badanie krwi na HIV, WR i Hbs. Czy moje przeziębienie jest powodem, żeby te badania przełożyć. Wolałabym mieć już to z głowy.....
Będę wdzięczna za odpowiedź, bo i tak wystarczająco stresuję się tą glukozą ;) Zadzroszczę Ci, Aga76...

Co do planów na "po", ja również po macierzyńskim będę zmuszona wrócić do pracy (względy finansowe rzecz jasna). Nie wiem tylko czy do tej, czy może poszukam czegoś innego. Kto wie, jak się sytuacja zmieni przez ten niemal rok....
 
reklama
dzień dobry

a ja dziś pospałam za wszystkie czasy!!

Phelania ja też nie mam jeszcze wyprawki szpitalnej ani nawet dla Aleksego. dziś idziemy na obiad do rodziców mojego M i mamy z nimi pogadać, bo rzekomo chcieli nam łóżeczko kupić, babcie też coś a ja już sobie upatrzyłam model łóżeczka i mam im powiedzieć co chcemy, a czego nie :-)
przyznam szczerze że kamień spadł mi z serca, bo bałam się tej rozmowy a oni sami to zaproponowali więc nie będą mnie na siłę uszczęśliwiać np kołyską a w zamian za to zażyczę sobie np leżaczek- bujaczek :-D

Sergee koncert rewelacja, byłam miło zaskoczona że w końcu coś udało się zorganizować w JG. ludzi tysiące, wesołe miasteczko, budy z jedzeniem i piciem, różne straganiki z pierdołami a na koniec pokaz sztucznych ogni jakich JG od wieków nie widziała!!

dziś leniu****ę i odpoczywam, a pogoda rewelacyjna więc może i jakąś wycieczkę się zorganizuje.

miłego dnia
 
Do góry