hej dziewczyny!:-)
u mnie od rana male zakupy, a potem przeyszedl koles wymienic licznik od pradu i 2 godziny z bani.....czytalam ksiazke, bo co mozna robic jak nie ma netu;-)
Nastazja, super, ze jestes w domu.... Dabaj o siebie i malenstwo!
Dagne, trzymam kciuki, azeby wszystko bylo ok....
Sergie, my tez mamy takie "ciche dni", podobno to normalne.... bo malenstwo tez moze miec "zly dzien".... Ale nie powiem, tez mnie to stresuje....
Na wszelki wypadek lepiej zadzwonic, lub pojsc do lekarza/ poloznej jesli ten stan utrzymuje sie dluzej.... a i zazdroszcze zakupow;-)
Aga, nie martw sie na zapas....;-) wsrod moich kolezanek bylo kilka, ktore zaliczyly cukrzyce ciazowa, byly na diecie, a po narodzinac wszystko wrocilo do normy.....
A i witam nowa mamusie!
Biore sie teraz za nalesniki i gotowanie zupki ze swiezych pomidorkow... tak jakos mnie naszlo.....;-)
u mnie od rana male zakupy, a potem przeyszedl koles wymienic licznik od pradu i 2 godziny z bani.....czytalam ksiazke, bo co mozna robic jak nie ma netu;-)
Nastazja, super, ze jestes w domu.... Dabaj o siebie i malenstwo!
Dagne, trzymam kciuki, azeby wszystko bylo ok....
Sergie, my tez mamy takie "ciche dni", podobno to normalne.... bo malenstwo tez moze miec "zly dzien".... Ale nie powiem, tez mnie to stresuje....
Na wszelki wypadek lepiej zadzwonic, lub pojsc do lekarza/ poloznej jesli ten stan utrzymuje sie dluzej.... a i zazdroszcze zakupow;-)
Aga, nie martw sie na zapas....;-) wsrod moich kolezanek bylo kilka, ktore zaliczyly cukrzyce ciazowa, byly na diecie, a po narodzinac wszystko wrocilo do normy.....
A i witam nowa mamusie!
Biore sie teraz za nalesniki i gotowanie zupki ze swiezych pomidorkow... tak jakos mnie naszlo.....;-)