reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2011

Witam Grudnióweczki!!!

Ja wczoraj prałam maleńkie rzeczy, które mam po Alicji a dzisiaj od rana prasuję. Nowe rzeczy, wypiorę trochę później jak skompletuje wszystko co potrzebne, ale nie zostawię tego na listopad czy grudzień, bo wtedy nie będę miała na to siły.
Ja od razu kupuję ubranka na 62 bo mała ma być duża, na początku używać będę kaftaników, śpioszków i półśpioszków oraz pajacy. Body kupuję na 68, bo takiemu noworodkowi łatwiej założyć koszulkę i kaftanik, a poza tym na początku trzeba wietrzyć pępek.

Dziewczyny, a co kupujecie na wyjście ze szpitala dla Dzidzi???

Miłego wieczoru!!
 
reklama
mimozami ja na wyjście ze szpitala dla Maleństwa mam pajacyka w żółte kropeczki pod spód body z kaczuszka dlatego to że kupił to mój K a jest prześliczne na wierzch pewnie kombinezonik grubszy albo cieńszy zależy od pogody.

Jutro pójdę kupie proszek i płyn do prania dla dzieci i zacznę troszkę prać i prasować.

Przed chwilką wróciłam z M ze sklepu deszcz leje jak cholerka aż miałam spodnie mokre po kalana i mokre skarpetki, teraz leżę sobie na sofce i czekam na bułeczki czosnkowe z piekarnika =)
 
położyłam małego, ale cholerka wie co z tego będzie,
Klaris no pamiętam że mały był chory, ale przegapiłam ze to była ospa, kurde nei wiem dlaczego ale ja na 80% myślę że to to, chociaż moze mam schizę;p.
co do ubranek dzidzi, ja uwielbiałam body i pajace, komplety kaftaniki i spiochy tez, ale o dziwo nei koniecznie rozpinane w kroczku, łatwiej mi sę sciagało i wkładało całe niz tylko nozki przez otwor.
Oprocz kaftanikow sa tez tzw "koszulki" ale to wcale nie oznacza ze są wkładane przez główkę, one poprostu są szyte kopertowo i mają po boku zatrzaski lub są zawiązywane, kiedyś były bardziej popularne niż body, teraz wiadomo body górą:D.
Co do ubioru na wyjscie, ja widze szpital z moich okien, ale wiadomo dzidzię trzeba dobrze ubrac, myslę ze standardowo komplet body, pajac na to jakis dresik lub cieplejszy ciuszek i kombinezon. Ja jak wychodzilam z Kamilem było cieplutko a i tak mały miał na sobie body, spioszki z kaftanikiem i jeszcze dresik, położne same ubierają dzidzię i nei wypuszczą jeśli nei jest odpowiednio ubrana a ty nei masz fotelika lub wozka dopiero w tym momencie, według nich(bynajmniej u nas w szpitalu) uwaza się że dzidzia zostałą przekazana rodzicom. Troche było to dziwne, bo my wybralismy się wozkiem, na oddział nei mozna było nim wejsc.. a z drugiej strony małego na rękach nie wydadzą, więc zrobili wyjątek i pozwolili, dziwiąc się że od razu dziecko na spacer wynoszę, musiałąm tłumaczyć że parking ze szpitala jest tak samo daleko jak moja klatka więc nie ma sensu autem podjezdzac.
 
u nas na wyjście ze szpitala bedzie jako bielizna body z dł. rekawkiem ,cienkie bawelniane spodenki i skarpetki, na góre welurowy pajacyk, a całkiem na wierzch kombinezon zimowy( ja równiez mam 68 rozmiar, ale to ma służyć całą zime, a nic sie nie stanie jak na początek będzie troszke za duzy) no i oczywiscie ciela czapka, rękawiczki i buciki. Na samo przeniesienie dziecka z budynku do samochodu kocyk na nosidelko, żeby mroźne powietrze nie uderzylo dziecku bezpośrednio w twarz, no i do samochodu, ale nie za bardzo nagrzanego, zeby sie dziecko nie zgrzalo w czasie ierwszej podróży...:-)
Ja juz mam cały plan, ale jakoś wyjątkowo zaprzatalo to moje myśli swego czasu, bo z Błażejem wychodziliśmy ze szpitala w mega upał i tez musielismy go do tego przygotować odpowiednio, a tym razem to bedzie skrajnie inna sytuacja.

Napewno ważne jest żeby dziecko spało jak bedzie się go wynosic na świat, bo inaczej płacz gwarantowany.

A swoją droga to nie wiem dziewczynki, czy Wy sie za wcześniej za to pranie ciuszków nie bierzecie...przecież to jeszcze poleży co najmniej 4 miesiące w szafce, a nie wiem czy to pozwoli zachować tym ciuszką świeżość, leżenie w szafce raczej temu nie sprzyja. Oczywiście każy robi jak chce, ale ja bym to zostawiła na najwcześniej 2-3 tygodnie przed terminem. :tak:


asko no zobaczysz jak sie objawy rozwiną w ciagu najbliższego czasu...chociaz zyczę Wam, żeby rano sie już Kamilek obudził zdrowy i zadowolony! Trzymam kciuki! Jednak jak to b,edzie ospa, to szybko minie i będziecie mieć problem z glowy :) Tylko Ty uważaj na siebie żeby sie nie zarazić, albo sie zorientuj czy chorowałas w dzieciństwie.
 
Ostatnia edycja:
kurcze dziewczyny, widze, ze coraz wiecej z Was zabiera sie powoli za pranie... ja myslalam, ze wstrzymam sie jeszcze do konca pazdziernika, poczatku listopada. a to praktycznie "za chwile"... ale ten czas pedzi.
 
Ja co do ubranek, to mam preferencje podobne do Asko, tzn. body i pajacyki plus ewentualnie kaftaniki i śpiochy..
Z resztą "w praniu" Wam wyjdzie, w czym najwygodniej trzymać maluszka i w co najwygodniej go przebierać..
Co do prania, to podpisuję się pod tym, co pisze Klariss - jeszcze mamy czas na pranie, bo się wszystko zakurzyc jeszcze może..;-)
 
Agapa to przykre co piszesz, ciężko mi się wogole ustosunkować do tej sytuacji, nie mamy pojęcia co czują rodzice tego dziecka. Osobiście też nei wiemy jaką mają sytuację, nie wiem co bym zrobiła na ich miejscu, możemy dziękować Bogu że mamy zdrowe dzidzie, ale chyba nei umiałabym posunąć się do takiego czynu, w końcu to jest małe bijace serduszko.
Ja się z tobą nie do końca zgadzam. Jeśli już zaszłabym w ciążę to bym urodziła bez względu na to czy dziecko byłoby całkiem zdrowe czy nie. W końcu żeby zajść w ciążę to trzeba się przespać, wiatr nie zapyla, a jak mam niewyraźną sytuację jakąkolwiek to po co idę do łóżka. Sorry, ale dla mnie to paranoja żeby usunąć ciążę. Chyba zaszła bez problemu bo jakby się starała o dziecko 10 lat to może by nie usunęła. A jak już usunie to teray powinna się kilka lat o następne starać. Dzieci z zespołem Downa mogą się rozwijać normalnie, a że wyglądają troszkę inaczej... ja też piękna nie jestem i nigdy nie byłam a w głowie mam to co mam i z tego powodu matka powinna mnie zabić? Ach poniosło mnie.

Dziewczyny mam pytanie może troszkę głupie ale nie wiem sama =)
Czy Wy ciuszki kupione dla Maluszka nowe w sklepie będziecie prać ??
Właśnie się tak zastanawiałam bo nie wiem z jednej strony nowe a z drugiej macane przez tylu ludzi.
Ja nigdy nie prałam nowych tylko je przeprasowywałam.

Ja na pewno będę prać bo one w produkcji sa narażone na działanie różnej chemii...barwników i nie wiadomo czego jeszcze.
Ja z kolei nie wiem ile czego potrzeba dla takiego dzidziola i co do czego służy, dopiero zaczynam odróżniać pajacyki od śpiochów :-), nie wiem czym sie różni kaftanik od zwykłej bluzeczki, czarna magia :szok: i co jest praktyczniejsze. Na razie kupuję to co nam sie podoba potem sie okaże że czegos w ogóle nie kupiliśmy albo któregos typu ciuszka jest za dużo...
Tak jak dziewczyny pisały kaftaniki są rozpinane z przodu a bluzeczki z reguły są przez główkę dlatego przy takim maluchu wygodniejszy jest kaftanik nawet dla mnie po 3 dzieci:-D

Witam Grudnióweczki!!!

Ja wczoraj prałam maleńkie rzeczy, które mam po Alicji a dzisiaj od rana prasuję. Nowe rzeczy, wypiorę trochę później jak skompletuje wszystko co potrzebne, ale nie zostawię tego na listopad czy grudzień, bo wtedy nie będę miała na to siły.
Ja od razu kupuję ubranka na 62 bo mała ma być duża, na początku używać będę kaftaników, śpioszków i półśpioszków oraz pajacy. Body kupuję na 68, bo takiemu noworodkowi łatwiej założyć koszulkę i kaftanik, a poza tym na początku trzeba wietrzyć pępek.

Dziewczyny, a co kupujecie na wyjście ze szpitala dla Dzidzi???

Miłego wieczoru!!
Ja Maję urodziłam w lutym i było zimno. Założyłam jej a raczej mąż:-D body z dł. rękawem, śpioszki, na to sweterek z cienkiej wełenki robiony przez moją mamę i takie same śpioszki wełniane, ale cienkie, włożyłam ją w śpiworek do gondoli i przykryłam pieluszką żeby chronić przed zimnem:-)

I jeszcze taka jedna uwaga szczególnie dla dziewczyn które po raz pierwszy zostaną mamusiami. Ja bym odradzała wam na początku zakładać spodenki, bo mogą podrażniac pępuszek i uciskać brzuszek, lepsze są śpioszki, ale nie musicie mnie słuchać:-D:-D:-D
 
No to skoro klariss piszesz że jeszcze za wcześnie to się wstrzymam myślałam że już czas skoro dziewczyny już piorą bo ja to zielona jestem =)

Moje Maleństwo dzisiaj kręci się w brzuszku jak szalone ale fajne to uczucie =)
 
reklama
Do góry