sergeevna
Pysiołkowa Mama
Dagne ja też przed połówkowym byłam mocno nastawiona na poznanie płci i... okropnie rozczarowana, że Berbeć nic nie pokazał :-( W UK jest prościej o taką decyzję, bo tutaj ma się tylko 2 usg w ciągu całej ciąży ;-) Mnie wyjątkowo czeka jeszcze jedno, w 32tc z powodu łożyska przodującego. Niby wtedy też mogłabym się dowiedzieć o płci, ale tak sobie pomyśleliśmy z Małżem: kurczę, daliśmy radę 32 tygodnie bez tej wiedzy, to damy radę i te 8 które nam zostaną do porodu ;-) I dostaniemy prezent "pod choinkę" nie wiedząc, co siedzi w środku ładnie "opakowanego" brzuszka ;-) No i to podekscytowanie faktem, że dowiemy się dopiero w TEN DZIEŃ