agapa...trzymam kciuki za poprawę samopoczucia, oby nic poważnego z tymi Twoimi dolegliwościami!
sergee rzeczywiście dół....ale jutro bedzie lepiej, nie ma innej opcji
hormony daja nam czadu z tymi nastrojami niestety.
asko super fotki, Kamilek przystojniak
natchnęłaś mnie na obiad..też zrobie rybkę
inka trzymaj sie tam w tym szpitalu, ja na sama mysl o szpitalu mam dreszcze...niby opieka ok i świadomosc , że dziecko w brzuchu jest pod stalą kontrolą, ale samo przebywanie w szpitalu wpływa na mnie, że czuje sie chora! Mam nadzieję, ze mimo ostatniego pobytu tam nie bede sie juz musiała wiecej pojawiać, no oczywiście oprócz porodu
Nerida życzę udanej wizyty :-)
katarinka09 ja do szkoły rodzenia się nie wybieram, licze na swoje doświadczenie..hehe;-)...chociaż wiadomo, że każdy poród inny i róznie sie może potoczyć. Jednak dla dziewczyn które nie rodziły polecam szkołę rodzenia i chyba trochę żałuję, ze w pierwszej ciązy nie chodziłam, bo to rzeczywiście fajne doświadczenie i podobno wiele daję ( opinia moich znajomych)
Ja dziś byłam u gina, wszystko ok wymiary prawidłowe wg USG, serduszko bije i dostałam kontynuacje L4, bo ostatnio miałam to zwolnienie szpitalne, a od dziś już mam od lekarza prowadzącego. Także w końcu sobie odpocznę od tej mojej roboty i więcej czasu dla Błażejka bedę miała i wogóle może sie moje nastaiwnie poprawi, bo juz mi ciężko było i wogóle brzuch bolal, plecy i bałam sie, żeby rzeczywiście nie pojawiły sie jakies komplikacje.