reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2011

witajcie,
ostatnio prawie codziennie boli mnie gowa :-(
to chyba przez cisnienie.
wczesniej (przed ciażą) miałam nigreny zwiazane ze zmianą pogody.

co do pracy- ja tez zakładałam, że bedę pracowac tak to końca 5 m-ca, ale jestem na zwolnieniu pewnie tak od 8 tygodnia. Na początku mega stres, ale prawda jest taka że przez pierwsze 3 m-ce nie miałam nawet siły zejsc do sklepu :( teraz trochę lepiej, ale energią też nie tryskam. Czuję się raczej jak kloc :(

kiedy ten Dzidziś wreszcie się ujawni? tak bardzo na to czekam.....
 
reklama
ale mam dziś dzień....
unhappy.gif
tragiczny!!
może też nerwy dają już trochę znać ale mój M też dziś już przesadza, pojechaliśmy do miasta do castoramy po jakiś cement, gładź i inne takie duperele do remontu i pytam go po co mu to skoro wcześniej nie było o tym mowy, i nagle mi mówi, że skoro nie jedziemy w tym roku nigdzie na wakacje (a plany były w przyszłym tygodniu) to może więcej kasy wydać na remont- wymyślił sobie zbijanie tynku z garażu i położenie nowego, do tego jakiś cement chce wylać i jutro z koparą wjeżdżać na ogródek żeby jakąś górkę zmniejszyć czy coś.... TRAGEDIA! to mu mówię,że może by tak pomyślał o tym,że będzie miał inne wydatki, przecież trzeba powoli zacząc kupować rzeczy dla Małego. ale na nic moje gadanie się nie zdało...
a później jeszcze pyta co dziś na obiad, to mówię,że mamy leczo z wczoraj, stwierdził,że bardzo dobrze. wróciliśmy do domu więc pytam czy będzie jadł a on do mnie "przecież dziś piątek"
shocked.gif
myślałam,że zabiję!! nie wiem skąd on sobie to ubzdurał,że w piątek nie wolno jeść mięsa, z tego co wiem to przecież i kościół zniósł post. i mu tłumacze,że to wymysły i że nie będę specjalnie dla niego gotować obiadu!!
przekąsił więc jakąś resztkę sałatki śledziowej i poszedł sobie...

wiem dziewczyny,że smęcę ale nikt inny mnie nie zrozumie i nie wysłucha! a tu chociaż wyżalić się mogę!!

teraz trochę odpocznę i ok 19 jadę do lekarza, i zaopatrzę się w butelkę zimnej wody- może faktycznie Aleksy się obudzi i na usg będzie co nieco widać!!
 
A co z pogodą? Przecież słońce grzeje pięknie, ja właśnie wróciłam ze spacerku, trochę odpoczywam, a wieczorkiem będę robić z mężem i z rodzicami grilla :)
 
Ja już dzisiaj zdążyłam się poryczeć że siedzę ciągle sama i wiecznie jedno i to samo robię a do tego dziecko nie kopie i się zamartwiam że coś się dzieję. Mój wróci z pracy zje i standardowo zacznie jęczeć że nic nie ma do zjedzenia w lodówce że znowu trzeba iść do sklepu a On zmęczony i takie tam ... potem siądzie przy komputerze i będzie siedział później pójdzie spać a rano o 5 do pracy i tak w kółko dobrze że chociaż tą niedzielę ma wolną i znajduję troszkę czasu dla mnie bo ostatnie dni mam odczucia że nikomu nie jestem potrzebna.

A ja siedziałam i robiłam wstępnie kosztorys na podstawowe rzeczy dla Maluszka ile potrzebujemy i wyszło mi łóżeczko, wózek, pościel, pieluszki tetrowe, ręczniczki to mniej więcej koszt 400 funtów a gdzie jeszcze reszta wyprawki jakoś mnie ostatnio wszystkie wydatki przerastają popadłam w jakiś taki nastrój =/
 
Inka85, jak mu nie pasuje leczo, to niech sam coś ugotuje! Nie przejmuj się takimi fochami, to jego problem.
 
Jak ja się dzisiaj nastawiłam że Mój przyjdzie i będzie jęczał jak zwykle itd. itp. to pierwsze co wszedł do domu i pytanie jak się czujesz Małe kopie ?? jak zjemy i się wykąpie to idziemy na spacer. A ja myślałam że będzie dzisiaj dzień jak co dzień jedno i to samo a mojemu chłopu chyba coś się dzisiaj stało bo jakiś taki inny wrócił z tej pracy. Troszeczkę mi się humor poprawił jak się choć troszkę mną zainteresował.

A ja właśnie siedzę i popijam kawkę Anatola z mleczkiem <mniam> jakoś tak mi ostatnio posmakował że tyko to piję =)
 
reklama
A ja nie mam siły chwilowo.. Chyba sie musze położyć na pół godziny. Noce to mam takie jak wy- nieprzespane. Rano poszłam z mamą pieszo na miasto, kupiłam małemu 4 body 2- z krótkim rękawem 2- z długim, jak wróciłyśmy ugotowałam spagetti, posiedziałyśmy w ogródku i teraz osłabłam.
Wieczorem napewno dłużej posiedzę, a teraz idę bo ledwo się trzymam..
 
Do góry