reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2011

Ja dosłownie kilka dni przed wizytą nie mogę sobie znaleźć miejsca. Będę trzymać kciuki, zeby było wszystko ok. Ja też się martwię i mam nadzieję, że moje maleństwo jest zdrowe. Chciałabym poznac płeć.
 
reklama
chyba wszystkie przed sama wizyta lapiemy jakies dziwne stresy, mysle, ze to normalne :tak:
na pewno bedzie dobrze i trzymam mocno kciuki, zeby Twoj maluszek ladnie zapozowal i pokazal co ma miedzy nozkami :-D
 
kota z tym zwolnieniem z pracy, to ja licze, że uda mi sie doprosic doktora na mojej następnej wizycie tz. 1 sierpnia.
Lekarze nie sa chetni dawac zwolnienie bez podstaw, mam na mysli, ze z moją ciążą jest wszystko ok (dzięki Bogu) i w zasadzie nie ma u mnie podstaw do zwolnienia...jedynie ból kręgosupa, który daje mi na serio czadu, no i ból głowy...czasmi nie da sie z tym zyć...to by były dwa powody zdrowotne(w pierwszej ciązy miałam jeszcze mega napuchniete nogi, a pracę "stojącą" i lekarz się nade mną zlitował i dał l4 -UWAGA-w 8 miesiącu ciązy!!! wcześniej nie?)
Teraz mam pracę stojąco - fizyczną, i szczerze nie daje juz rady, tym bardziej, że po przyjściu do domku nie ma za bardzo jak odpocząc, bo przeciez mam małe dziecko w domu. Sama nie wiem, chciałbym juz miec luz i sie zacząc szanować, ale nie wiem czy mi gin to zwolnienie da. Mam nadzieję, że jak ładnie mu to wszystko wytłumacze, to się łaskawie zlituje :baffled:
 
klariss, no właśnie ja się o dziwo czuję lepiej, niż wcześniej, ale mój gin na każdej wizycie pyta o to, jak znosze pracę, czy się w pracy dobrze czuję, czy wolę iść na zwolnienie. na razie dzielnie pracuję i myślę, że może dopiero od wrzesnia - października, z tym, że ja nie muszę w pracy nic dźwigać, ani nosić, tylko jeżdżę albo jestem przed kompem.
z drugiej strony nie chcę żałować, że zmiast wykorzystywać czas na wysypianie się, pracuję :-D
 
ja jestem na zwolnieniu od 5 tc jak sie tylko dowiedzialam to zapytalam lekarza czy mogę iść na L4 i on się zgodził. Nie było żadnego problemu. Pracę mam siedzącą 9 h przed kompem i obsluga ze 100 klientów dziennie - nie chciałam ryzykować, że ktoś na mnie przerzuci swoje zarazki i mnie zarazi, poza tym teraz wiem że nie dała bym rady wysiedzieć te 9 h na krześle i gadać do ludzi przez 9 godzin - chyba bym padla na twarz. No a potem w 8 tc pojawily sie plamienia więc musiałam leżeć i tak do końca już zostanę na L4, bo teraz boli mnie kręgosłup i kość ogonowa.
 
Mój gin, od początku mi mówił że z L4 nie będzie problemu i mogę dostać od zaraz. Ale ja nie pracowałam i nie pracuję :-( więc wolne mam praktycznie cały czas. Ale dziewczyny myślcie o sobie i dzidzi, ja np w 1 trymestrze czułam się koszmarnie, ciągłe wymioty, nie wyobrażałabym sobie pracować w tym okresie, bez względu na rodzaj pracy. Także jak wam się już nie chce to bierzcie zwolnienie :)

Kota, trzymam kciuki za wizytę, niech ci Kubuś ładnie pomacha :) Ja mam wizytę jutro ale USG raczej nie będzie, bo przecież miałam połówkowe w zeszłym tygodniu, to tylko mu wyniki pokażę i popytam co i jak ;)
 
hejka!
Ja na razie pracuje i chciałabym pracować jak najdłużej- wszystko zależy od tego jak będe sie czuła. Mój lekarz na każdej wizycie pyta sie mnie czy chcę L4, ale na razie odmawiam:-) Chyba ze dopadnie mnie jakiś kryzys we wrześniu to może skorzystam, bo szkoda mi urlopu:blink:
Na razie dzisiaj siedze pierwszy dzień w pracy po urlopie i tragedia - ledwo tu mogę wysiedzieć. Spać mi sie chce masakrycznie. Maleństwo czasem mnie kopnie, ale ostatnio jakieś leniwe jest i nie są to jeszcze regularne kopniaki.
Za oknem szaro i buro co też nie nastraja zbyt optymistycznie. Pranie nie chce mi schnąć, a przecież mam mało tych ciążowych rzeczy, więc może z braku ubrania nie pójde do pracy.
Ja jestem na etapie szukania kafelek do łazienki bo za 2 tyg wchodzi ekipa do remontu i cieżko sie zdecydować-ech...
 
Witam Was w ten ponury dzień.
Masakra z tą pogodą, w takie dni tylko siedzieć i rozwiązywać krzyżówki albo spać... ja muszę w końcu zrobić generalne porządki w szafie, przebrać, zrobić miejsce dla dzidziusia... chociaż ostatnio to mam takie głupie myśli, że coś z maleństwem nie tak. Nie wiem, albo ja nie umiem odróżnić co jelita a co dzidz ale normalnie nie czuję kruszynki...
 
trochę mnie tu nie było, że mam sporo zaległości. A to wszystko przez psującego się laptopa, ale od wczoraj mam nowego więc już działa wszystko jak powinno :tak: Ostatnio nie czułam się za dobrze, bo ciągle czułam się taka pełna (chyba przez te głupie zaparcia które mnie męczą już od jakiegoś czasu), w nocy źle spałam i w ogóle brzuch mnie bolał... wczoraj mi się trochę polepszyło i co za tym idzie humor się poprawił ;-)
mam wrażenie, że jakoś od 20 lipca czuję delikatne ruchy dzidzi, choć nadal nei jestem 100% pewna, że to właśnie to... a jeszcze półtora tygodnia i wizyta u gina! usg połówkowe, oby wszystko było ok no i żeby teraz dobre wyniki moczu były, bo po antybiotyku mi wróciły te głupie bakterie i teraz wspomagałam się na własną rękę żurawitem (herbatą) (a tabletki też mam w pogotowiu w szufladzie tego żurawitu)
 
reklama
cześć Grudniowe ?Mamusie i Tatusiu :-)
ja właśnie jem śniadanie i zaraz uciekam z mamą na cmentarz zrobić porządki.
czekam na dzisiejsze wieści z waszych wizyt!!

ja jestem na zwolnieniu od 12tygodnia, ale u mnie inaczej- mam własną działalność i będę już ciągnęła L4 do końca ciąży, później macierzyńskie i do pracy, bo wychowawczy się nie należy :-(

miłego dnia
 
Do góry