asko- gratuluję ! i tego zasypiania samodzielnego Karolci też !
Agapa- wcześniej czy później uda nam sie
sosnowiczanka- bo one na razie są wielkosci świnek morskich
kota- będzie dobrze ! sama pisałaś że teściowa fajniejsza sie zrobiła ....mamy salon z kuchnią i na wymiar wszystko. Między ścianką a lodówką pare milimetrów )
Mła- z tą butlą to jest tak że nie znam dnia ani godziny kiedy zabraknie gazu. Dzwonię wtedy i zamawiam, ale zawsze to jest około 10 minut w plecy.
Inka- którejś zimy chodziłam na basen 3 razy w tygodniu aż dostałam wodowstrętu
Śmieci rano wcięło a już myślałam że małż sie złośliwy robi. Tłumaczył że wczoraj znosił wiertarkę i nie miał jak sie zabrać. Faktycznie przy drzwiach wieczorem stała walizka.
Wczoraj Kasia nie spała w ogóle w dzień. Była pogodna, nie marudziła to nie zmuszałam i wytrzymała jakoś do wieczora. Za to przy usypianiu szybko padła, nie musiałam godziny warować.
Agapa- wcześniej czy później uda nam sie
sosnowiczanka- bo one na razie są wielkosci świnek morskich
kota- będzie dobrze ! sama pisałaś że teściowa fajniejsza sie zrobiła ....mamy salon z kuchnią i na wymiar wszystko. Między ścianką a lodówką pare milimetrów )
Mła- z tą butlą to jest tak że nie znam dnia ani godziny kiedy zabraknie gazu. Dzwonię wtedy i zamawiam, ale zawsze to jest około 10 minut w plecy.
Inka- którejś zimy chodziłam na basen 3 razy w tygodniu aż dostałam wodowstrętu
Śmieci rano wcięło a już myślałam że małż sie złośliwy robi. Tłumaczył że wczoraj znosił wiertarkę i nie miał jak sie zabrać. Faktycznie przy drzwiach wieczorem stała walizka.
Wczoraj Kasia nie spała w ogóle w dzień. Była pogodna, nie marudziła to nie zmuszałam i wytrzymała jakoś do wieczora. Za to przy usypianiu szybko padła, nie musiałam godziny warować.