Agapa ja po raz kolejny zgodzę się z Milvą, dlaczego nie chcesz iśc do specjalisty? To nie wstyd iść do psychiatry, nikt nie zrobi z ciebie wariata, zapewniam cię.
Dziewczyny a u nas odwrotnie, Emilia jest mamusiowa, z każdym ładnie się bawi, tuli i wariuje, z dziadkami, z tatą, ale tylko dopóki nie ma mnie w zasięgu, jak się pojawię to nawet do łazienki nie mogę iśc sama. Z jednej strony to fajne i bardzo miłe, doceniam to, ale z drugiej strony potrafi być bardzo męczące. Jeśli chcę się sama wykąpać i w spokoju poleżeć w wannie to muszę Emilkę oddawać do mamy, inaczej będzie stała i płakała pod drzwiami. Nawet brzydko mówiąc wysrać się nie mogę bo będzie mi pukać i wołać żeby ją wpuścić.
Byliśmy wczoraj z M szczepić sie na grypę i Emilka była z nami, najpierw jak zobaczyła lekarza to już bluzkę podciągała i mówi do lekarki "plosię badać bziuch". Potem jak lekarka mnie badała to stała i mówiła "Mimi patrzi" i "Teraz pleci" - pouczała lekarza A na samym szczepieniu mówi to mnie "Mama nie bój się! To nie bloli!" Cudak mój mały już tak ładnie mówi Wieczorem jeszcze dotykała mnie w rękę i pytała "Bloli tu?" Troskliwy miś
Dziewczyny a u nas odwrotnie, Emilia jest mamusiowa, z każdym ładnie się bawi, tuli i wariuje, z dziadkami, z tatą, ale tylko dopóki nie ma mnie w zasięgu, jak się pojawię to nawet do łazienki nie mogę iśc sama. Z jednej strony to fajne i bardzo miłe, doceniam to, ale z drugiej strony potrafi być bardzo męczące. Jeśli chcę się sama wykąpać i w spokoju poleżeć w wannie to muszę Emilkę oddawać do mamy, inaczej będzie stała i płakała pod drzwiami. Nawet brzydko mówiąc wysrać się nie mogę bo będzie mi pukać i wołać żeby ją wpuścić.
Byliśmy wczoraj z M szczepić sie na grypę i Emilka była z nami, najpierw jak zobaczyła lekarza to już bluzkę podciągała i mówi do lekarki "plosię badać bziuch". Potem jak lekarka mnie badała to stała i mówiła "Mimi patrzi" i "Teraz pleci" - pouczała lekarza A na samym szczepieniu mówi to mnie "Mama nie bój się! To nie bloli!" Cudak mój mały już tak ładnie mówi Wieczorem jeszcze dotykała mnie w rękę i pytała "Bloli tu?" Troskliwy miś