Wpadłam na chwilę i PRZELECIAŁAM tak pobieżnie.
Kota super, że już jesteście wszyscy razem w domku i że Kubuś taki mądry chłopczyk, zaakceptował dzidzię. M pogrzebaczem po grzbiecie potraktuj. Mnie P zirytował w dzień wypisu mego i Niny. Myślałam, że go......ajć, szkoda gadać.
Nastazja &&&&&&&&&
U mnie w pracy cyrki ale mogłabym napisać o tym książkę telefoniczną Nowego Yorku. Ciśnienie 200 chyba dziś miałam, tak mnie podkurwili. Wplatają mnie w rzeczy, które miejsca nie miały, przypisują słowa, które nie padły. Każdy mówi co innego a ja znów dochodzę do wniosku, że praca wśród kobiet jest beznadziejna, czemu jesteśmy dla siebie takie wredne? Nie wiem ale małomiasteczkowość mego Ełku zaczyna mnie przerastać. Najgorsze jest to, że ludzie po pracy żyją pracą i dopatrują się dziury tam gdzie jej nie ma. Przykre ale mam nadzieję, że się wyjaśni sytuacja

A i jeszcze jedno-najmłodsza ja tam a chyba wychodzę jako jedyna z założenia, że nie warto jest robić plotek w pracy.To co myślę zachowuję dla siebie, ewentualnie pisałam Wam tu ale daleka byłam od robienia komuś nieprzyjemności w pracy. Jestem najsłabszym ogniwem, bo nie chcę plotkować-generalnie w dupie mam co kto i z kim, co to mnie obchodzi, mam inne problemy, książki 2 miesiące nie czytałam a co dopiero interesuje mnie to co kto powiedział, komu, dlaczego...itd... Niestety chyba muszę uderzyć między nogi, bo ktoś wyciera brudne ręce i słowa o mnie...
Boże a chodziłam do pracy odpocząć od choreeeeeeeeeeej sytuacji-wiadomo... a teraz tam też beznadzieja. I jak tu być zdrowym i wypracować tą marną emeryturę jak mi w wieku 25lat(prawie) siwieją włosy.
Masakra. Do kąta z nimi czy w dupie z nimi. Sama już nie wiem ale chyba to drugie. Psy szczekają -karawana idzie dalej.