reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2011

VENUS to lekarz nie powiedział Ci co to za choroba??? Przepraszam bardzo ale hmmm mało ufałabym takiemu lekarzowi który nie powie co dziecko ma za chorobę a daje sterydy.
A ma jakieś inne objawy.
Daj foteczkę tej wysypki.
To tylko moje zdanie, najważniejsze byś Ty wiedziała, że dobrze robisz i że u dobrego lekarza byłaś.

Fifth_disease.jpg Moja Mela ma takie coś/ tylko u nas nie jest aż tak intensywnie widoczne bo młoda jest ładnie opalona.
 

Załączniki

  • Fifth_disease.jpg
    Fifth_disease.jpg
    7,1 KB · Wyświetleń: 42
reklama
Przez tą rączkę nie bedę myć dzis Alanka. Nie zachowuje sie jakby go to bolało, a ręka wygląda paskudnie;(

Maleństwo idz z tym jutro jak tylko M wróci do lekarza, niech zobaczą oczko.

Venus tak w temacie uczulen.... Parę lat temu dostałam dziwnej wysypki, która trochę swędziała. Poszłam z tym do dermatologa. P dr obejzala i stwierdzila ze uczulenie. I pyta czy jadłam ostatnio truskawki (akurat sezon był) Mowie ze tak, ale ja całe zycie jem truskawki. Na to ona ze mozna całe zycie cos jesc a w wieku 70lat dostać uczulenia... Zdziwiło mnie to, bo myslalam ze jak ma sie na cos uczulenie to całe zycie, od małego.. Póżniej znalazłam powód mojego uczulenia i nie były to truskawki, tylko zmian proszku do prania.
A taka ciekawostka jeszcze ;)
Jak wychodziłam od dermatologa szłam i zamiast pod nogi to patrzałam na receptę którą dostałam od lekarza. Weszłam w dziurę (jedyną jaka była na chodniku) i... skręciłam kostkę pod samą przychodnią :zawstydzona/y::-:)crazy:

Alan zjadł sałatkę owocową. Brzoskwinka, nektarynka, truskawki i melon. Wcinał az sie uszy trzęsły ;)
 
Dorotar co do sterydów to trochę przesadzasz a lekarz Venus ma rację że nie są aż tak szkodliwe jak może być szkodliwa choroba.
Młody ma sterydy wziewnie już prawie 2mce i wiesz co, od tej pory w ogole nie choruje!!!!! Mamy podejrzenie alergii ale nie potwierdzoną i wiesz wole żeby on miał te sterydy i nie chorował niż ma tak jak wcześniej brać non stop antybiotyki!!bo u nas antybiotyki były praktycznie co 2 tyg!
Venus życzę Mikiemu dużo zdrowia a Tobie spokoju!! Wszystko będzie dobrze!!
Sosnowiczanka a lekarz widział rękę Alana? Warto to sprawdzic. Polecam contratubex na blizny/oparzenia.
 
INKA może i tak nie wiem, nie podawałam dzieciakom jeszcze sterydów, choć raz miałam zalecenie dla Meli ale nie dałam bo lek kosztował 100zł na co akurat mnie stać nie było a potem nasza alergolog stwierdziła, ze dobrze zrobiła, a co jak co lepsze mam zaufanie do naszej alergolog niż naszej pediatry.
ale mniejsza o to, dziwi mnie tylko, że lekarz nie powiedział na co dziecko jest chore.
 
Dorotar Mikolaja cos uczula.Ja matka nie umialam pomoc lekarzowi w znalezieniu przyczyny wiec on tym bardziej. Nie wiem o jakiej chorobie mowil:-/ W kazdym razire jesli ja mowilam ze nic nowego nie jadl ani sie z niczym nie stykal to go zastanowilo_Ogolnie to z tego co mowil nic skutecznego lagodniejszego nie mogl dac.
 
Pyszczek mnie tez Alan gryzie, kopie, drapie a ostatnio nauczył się szczypac i to tak mocno ;(((

Inka myslałam czy nie isc z młodym do lekarza, ale mama kupiła mu tą piankę i jakos tak w sumie nie poszliśmy.. Zobaczę jak bedzie sie goic, najwyzej kupie to co poleciłś, dzięki!

Jeszcze co do sterydów, to jak Alan miał zapalenie krtani to lekarz wypisał nam lek sterydowy do inhalacji, wiec i moje dziecko brało.. Ja jak usłyszałam slowo "steryd" to az mi sie wlos zjezyl, ale pediatra mnie trochę uspokoił, ze to tylko tak zle brzmi ;) Ale jak A dostał zapalenia krtani to poprosiłam o zastrzyk (bo inhalacje to był koszmar) to po tym zastrzyku przeszła krtan mlodemu jeszcze tego samego dnia. Najwazniejsze ze szybko pomogło.
 
Tak jak napisałam Mlody ma inhalacje ze sterydów od prawie 2mcy i przez ten czas zero choroby. Jak tylko pojawiał sie kaszel (taki dziwny, duszacy, astmatyczny) inhalacje zwiększanw do 2x dziennie i berodual do tego i na drugi dzień był spokój. Jedynie apetyt ma bardzo duży ale uważam na to co je i przez to nie tyle a to wg mnie jedyny skutek uboczny sterydów. Ja także bałam sie tych leków ale wiem ze to jedyna opcja, za miesiąc będzie próba odstawienia ich i zobaczymy jak organizm sobie z tym poradzi.
 
Sosnowiczanka dopiero doczytalam o Alanku BIEDACZEK! Mojego M. w takiej sytuacji ze mi nie powiedzial zabilabym!

Inka moj siostrzeniec mial rozne leki i wciaz chorowal, sterydy pomogly. Ja tez sie balam sterydow ale czasem trzeeba wybrac mniejsze zlo.

Pisze z tel. Sorry za bledy
 
reklama
Hej mamuśki u nas już cieplutko, nocka od północy ok, do 23.30 oglądałam festiwal Disco Polo na PoloTV, potem Mela się kręciła, przez sen dałam syrop na gorączkę bo rozpalona była, potem sie obudziła i płakała, że ją swędzi i cała się drapała.
Kacperek już drugą noc bez mleka przez sen, wczoraj mu dawałam jak była pora i się kręcił ale pocągnął raz i oddał butlę i zasnął a dziś w nocy trochę się kręcił ale pogłaskałam go, dałam smoka i też zasnął, może już nie bedzie jadł mleczka w nocy, fajnie by było.
Spaliśmy dziś do 7 więc, już byłam na rowerku z siostrą po chlebek, uśmiałam się z niej, dzieci dostają szału bo siedzą w domu, ech ciężkie to będą dni jak wyjść nie można w ciągu dnia na podwórko, młody to przechodzi samego siebie.
 
Do góry