dorotar110
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2011
- Postów
- 3 075
SOSNOWICZANKA niestety tak wyglądają różne wyjazdy z dziećmi, nie odpoczynek tyłki ganianina ale przynajmniej małe oderwanie się od szarości dnia.
Oj kochana jest czego zazdrościć.
Właśnie dziewczyna a mając Amelke w wieku naszych dzieci myślałam że nie ma bardzie szalonego dziecka a tu proszę moją ADHD nie jest wyjątkiem.
No i wróciłam dziś już do rzeczywistości kochane, siedzę sama w pracy i spać mi się chce z niewyspania strasznie. Wróciliśmy koło północy do domku, było bosko, koncert zajebisty, fakt grali tylko godzinkę no to był ogólnie jakiś piknik rodzinny, masa straganów, kupiliśmy dzieciakom po duperelce: Kacptowi paczuszka na kiju do pchania, Meli wachlarz bo zawsze chciała mieć. Kupiłam dwa piwka, K na Cappy leciał bo kierował. Byliśmy po 22 w KFC omg mega grzech a potem to hmmm działo się. Byli super, dawni się tak nie czułam z własnym mężem jak za dawnych czasów.
O 4 Kacperek się przebudzeniu i krecil myślałam że go pogrzeb taka zmęczona była, ale pi jakiś 10 min zasnął u o 6 pobudka już na dobre nabyciu dłużej pospał.
Oj kochana jest czego zazdrościć.
Właśnie dziewczyna a mając Amelke w wieku naszych dzieci myślałam że nie ma bardzie szalonego dziecka a tu proszę moją ADHD nie jest wyjątkiem.
No i wróciłam dziś już do rzeczywistości kochane, siedzę sama w pracy i spać mi się chce z niewyspania strasznie. Wróciliśmy koło północy do domku, było bosko, koncert zajebisty, fakt grali tylko godzinkę no to był ogólnie jakiś piknik rodzinny, masa straganów, kupiliśmy dzieciakom po duperelce: Kacptowi paczuszka na kiju do pchania, Meli wachlarz bo zawsze chciała mieć. Kupiłam dwa piwka, K na Cappy leciał bo kierował. Byliśmy po 22 w KFC omg mega grzech a potem to hmmm działo się. Byli super, dawni się tak nie czułam z własnym mężem jak za dawnych czasów.
O 4 Kacperek się przebudzeniu i krecil myślałam że go pogrzeb taka zmęczona była, ale pi jakiś 10 min zasnął u o 6 pobudka już na dobre nabyciu dłużej pospał.
Ostatnia edycja: