Emilka bawi się ładnie swoją taksówką, ja jestem zadowolona. Wsiada sobie do niej sama, robi brrrrum, albo wsadza różne rzeczy do środka i pcha po mieszkaniu, wozi pasażerów. A czasami po prostu do babci czy do parku zamiast wózkiem to jedziemy taksówką.
reklama
R
rojku
Gość
Hehe fajnie to musi wyglądać jak jedziecie do parku taksówką ![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Któraś z Was pisała (sorki, nie pamiętam która) o takim domku na zewnątrz. Zaczęłam oglądać takie domki na necie - ale się zajawiłam! Strasznie fajne są niektóre. Domki hobbitów mnie rozczuliły
Chciałabym, żeby nam się udało zrobić jakiś Anieli ![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Któraś z Was pisała (sorki, nie pamiętam która) o takim domku na zewnątrz. Zaczęłam oglądać takie domki na necie - ale się zajawiłam! Strasznie fajne są niektóre. Domki hobbitów mnie rozczuliły
R
rojku
Gość
No nie dziwię się ![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Też bym się pakowała ;P
Też bym się pakowała ;P
Milva
Zbójkowa mama;)
My mamy ten samochodzik od wczoraj i Bartek z niego nie wychodzi, ale wiedziałam, że będzie zadowolony, bo w sali zabaw się nimi ciągle bawi. A , że ma teraz boom na samochody, to już w ogóle.
No i własnie mieliśmy dziś przygodę z autem i Bartkiem
Mama przyjechała z zakupów i Bartek wszedł na tylne siedzenie do samochodu posiedzieć. Ja umordowana nim , bo jęczy dziś potwornie, szczęśliwa, że choć 5 minut spokoju...no i on pokazuje, że mam drzwi zamknąć. No to ja zamykam i w tym samym momencie się zorientowałam, że on ma w ręku kluczyki z centralnym zamkiem i drzwi się zamknęły,a z nimi całe auto!!Okna i bagażnik pozamykane. Pokazuję Bartkowi aby nacisnął na guzik w kluczykach-próbował, ale za lekko . On oczywiście zadowolony na 102, a my kombinacje co teraz. Stukamy w okno , aby nacisnął ten przycisk- to on tez stuka w okno;-) w pewnym momencie to juz dostałam głupawki . Tata zadzwonił po znajomego mechanika, który przyjechał i w tym momencie Bart nacisnął od środka na klamkę i wyszedł![Cool :cool2: :cool2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/cool2.gif)
Mama mi właśnie zadzwoniła, że jej usnął- drugi raz dziś już śpi...chyba ma gorączkę od zęba tez lekką ehh
No i własnie mieliśmy dziś przygodę z autem i Bartkiem
![język :-p :-p](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/p.gif)
![Cool :cool2: :cool2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/cool2.gif)
Mama mi właśnie zadzwoniła, że jej usnął- drugi raz dziś już śpi...chyba ma gorączkę od zęba tez lekką ehh
U mnie wielkie przygotowania do jutrzejszej komuni. Trzymajcie kciuki żeby wszystko wypalilo. Moje dziecko juz dzisiaj po spowiedzi siedzi grzecznie żeby nie walnac jakiejś gafy i znowu grzech
na razie sie słucha ładnie. Zu śpi bo rano spała 40 min.
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
żabcia_tbg
Maciusowa Mama
Milva to niezłą przygodę mieliście z Bartusiem, ale powiem szczerze że ostatnio zrobiłam to samo dałam kluczyk Maciusiowi i zamknęłam drzwi ale na szczęście nic nie nacisnął.
Nastazja my mamy ten samochodzik od dzisiaj i praktycznie cały dzień dziecka nie ma jeździ wsiada wysiada trzaska drzwiami i się drażni :-) Czekamy na pogodę i idziemy z autkiem na dwór bo odpychanie jak to Freyia napisała na flinstona już opanował.
Co do plastikowego domku to Maciuś dzisiaj w sklepie wszedł do jednego i nie chciał wyjść jak go wyciągnęłam to była histeria w sklepie. Pewnie i my coś takiego nabędziemy jak będziemy mieć ogródek.
Nastazja my mamy ten samochodzik od dzisiaj i praktycznie cały dzień dziecka nie ma jeździ wsiada wysiada trzaska drzwiami i się drażni :-) Czekamy na pogodę i idziemy z autkiem na dwór bo odpychanie jak to Freyia napisała na flinstona już opanował.
Co do plastikowego domku to Maciuś dzisiaj w sklepie wszedł do jednego i nie chciał wyjść jak go wyciągnęłam to była histeria w sklepie. Pewnie i my coś takiego nabędziemy jak będziemy mieć ogródek.
Sosnowiczanka
Mamusia Alanka :)
Tak piszecie o tym autku ze chyba kupię Alankowi na dzien dziecka
))
Ewka trzymam kciuki za udaną komunię!!!
Milva no to niezle narobiliscie... Dobrze ze zdolny Bartuś dał radę sam otworzyc sobie drzwi i wysiąść z auta.
Fraiya u nas tez te zwykle mrówki weszly, nie faraonki, na szczescie od wczoraj widzę znacznie mniej ich jest, chyba ta kratka dziala.
A z tesciem jest juz jakas poprawa??? Chyba juz dosc długo jest w tej spiączce.....
Mielismy jechac dzis do Ojcowa, ale pozno skonczyłam prace, planowalam zerwac sie wczesniej ale nie dało rady, za duzo roboty było. Pojechaliśmy do Dąbrowy Górniczej, nad Pogorię. Alan na plaży oszalał ze szczescia. Piaskownica jak sie patrzy hehe. Jutro jak bedzie pogoda zaliczymy Ojców.
Ewka trzymam kciuki za udaną komunię!!!
Milva no to niezle narobiliscie... Dobrze ze zdolny Bartuś dał radę sam otworzyc sobie drzwi i wysiąść z auta.
Fraiya u nas tez te zwykle mrówki weszly, nie faraonki, na szczescie od wczoraj widzę znacznie mniej ich jest, chyba ta kratka dziala.
A z tesciem jest juz jakas poprawa??? Chyba juz dosc długo jest w tej spiączce.....
Mielismy jechac dzis do Ojcowa, ale pozno skonczyłam prace, planowalam zerwac sie wczesniej ale nie dało rady, za duzo roboty było. Pojechaliśmy do Dąbrowy Górniczej, nad Pogorię. Alan na plaży oszalał ze szczescia. Piaskownica jak sie patrzy hehe. Jutro jak bedzie pogoda zaliczymy Ojców.
Milva
Zbójkowa mama;)
Całe szczęście, że jednak wyszedł i nie trzeba było szyby wybijać![Cool :cool2: :cool2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/cool2.gif)
Bartek śpi, ojj coś kiepsko z nim. Dostał czopek i syropek na sen . Gorączka spadła , ale na pewno źle się czuje. Mam nadzieję, że to tylko ząb, a nie coś poważniejszego...
Ewka - powodzenia jutro!!
Idę obejrzeć finałowy odcinek chirurgów i chyba spać, jak mały da...
![Cool :cool2: :cool2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/cool2.gif)
Bartek śpi, ojj coś kiepsko z nim. Dostał czopek i syropek na sen . Gorączka spadła , ale na pewno źle się czuje. Mam nadzieję, że to tylko ząb, a nie coś poważniejszego...
Ewka - powodzenia jutro!!
Idę obejrzeć finałowy odcinek chirurgów i chyba spać, jak mały da...
reklama
Milva wiesz, że jak czytam Twoje posty to widzę, że chyba masz fajniejsze samopoczucie, nie wiem, po prostu tak jakoś czuję, że chyba lepiej, co?
Nastazja udanego wypoczynku na grillu!
Freia ma trochę racji Dorotka. Nie ma takiej pracy by było wszystko ok...nawet jak się prowadzi własny biznes to często i gęsto człowiek jest niezadowolony i poświęca cały swój czas i wszystko... dla tej działalności. Ja cieszę się, że mam pracę, bo widzę moje koleżanki, które na bezrobociu są bardzo długo... i nic nie idzie do przodu w ich życiu... A ja mimo, że pracuję w sklepie, jako sprzedawca, za psi grosz... zawsze to ten psi grosz mam, zawsze to coś, zawsze to jakiś motor, który do przodu pcha... I też muszę znosić wiele rzeczy ale po prostu staram się nie wnikać i nie przynosić pracy do domu, bo ja żyję dla tych chwil z moim dzieckiem, nie dla pracy...Choć wiadomo, że każdy chciałby mieć fajną atmosferę w pracy czy lepsze warunki, pomału trzeba do tego dążyć...ale z głową
No i zobacz ja zarabiam nie całe 1200zł na rękę, to pochłaniają rachunki i Niania. Wychodzę na zero.Fakt do pracy mam 4km-chodzę pieszo w jedną i w 2 stronę codziennie, zajmuje mi to 20 minut więc szybciutko. Wiem, że Ci ciężko, po prostu musisz sobie założyć, że na razie jest tak a nie inaczej, na chwilę obecną musi tak być, w pracy koleżanek nie ma, Ty musisz dbać o swoje interesu i się w tańcu nie *******ić z nikim. Czasami przytaknąć, zagryźć zęby a czasami powiedzieć, co uważasz. Na Twoim miejscu po cichutku bym sobie planowała może inną pracę, może składała gdzieś aplikacje.. rozglądała się za pracą.Może akurat coś się trafi.No i myślę, żę Freiya nie wytykała a raczej chciała byś spojrzała na to z innej perspektywy. Ciężko pracujesz, życie Cię nie pieści ale mimo wszystko masz wspaniałą rodzinę, mamę, siostrę, dzieci i męża, w kupie zawsze dajecie sobie jakoś radę.
Freiya podoba mi się Twoje podejście do życia, ja staram się podobnie -iść przez życie z zacięciem, choć wiadomo, nie zawsze to wychodzi...bo jak był ZD w tle to myślałam, że zwariuję, z resztą pamiętacie...wiele chwil w życiu takich było, że już dość miałam..mimo, że raczej dość silna jestem...
Nastazja my też mamy to autko i Ninka się nim bawi, wsiada, wysiada, zamyka drzwi, bierze lalki tam. Czasami wypycham autko do innegoo pokoju i na 2 dni nie ma go ale potem znów jej oddaję jej auto i znów się bawi w nim.Jest zainteresowana, to jedna z fajniejszych zabawek dla Ninki.
Milva Bartek to aparat!!!Kochany Urwis! !
Ewka powodzenia jutro tam i Kami by to przeszła bez stresu!
U mnie ok. Wózek pożyczyła nam na weekend moja kierowniczka, tak ta sama, z którą miałam spinę. Chyba weźmiemy od niej Go za 150zł, bo fajny jest(parasolka), turkus. Elf. Nic więcej o nim nie wiem ale jest gitarka. Nince pasuje, Dobrze się jeździ... No albo to kółko w sensie oponkę wymienimy w naszym. Sama nie wiem...Może będę mieć po prostu 2 wózki. Przyda się.
W pracy byłam dziś. Taki upał MA SA KRA!Dobrze, że mamy klimę, bo bez tego było by kiepsko. Może wtym miesiącu 1 raz wyrobimy zaplanowaną NORMĘ a może będzie i wyżej...to jakaś premia uboga MOŻE wpłynie na Anetkowe konto...
Dzwoniłam do szefowej-nie pamiętam czy pisałam-Podobno przedłużą mi umowę
To i fajnie!
P ma zgodę generała na wyjazd we wrześniu do Kosova. Zaczynam się martwić. Z 1 strony ok, bo się przyda kasa na długi, które on musi w końcu ogarnąć i po tej misji wyjdzie może na czysto...ale to znów rozłąka i ekstra sprawdzian dla naszej rodziny. Żal mi Ninki, bo dziecko za tatą przepada...wiadomo...
No i mam nadzieję, że P przemyśli swoje postępowanie, wyniesie jakąś naukę z tego co się działo.. i że więcej nie będzie grzeszył, bo ***** nie wiem... No i że zobaczy co to znaczy dziecko, dom, rodzina, jak będzie daleko od nas...Nie mówię, że on nie wie, bo wie...ale chodzi mi o to by docenił co ma, bo w życiu wszystko mu łatwo przychodzi. Moja wina, rozpieściłam pastucha!
Dopiero w czwartek wolne mam-logopeda, ortopeda i te sprawy, urwanie dupy za przeproszeniem.
Piękna pogoda jest i oby była taka non stop. Ciepła się chce, pięknej pogody
Dosyć mam po tej długiej zimie, która nie chciała odejść!
Byliśmy u rodziców moich na grillu, wcześniej na spacerze, wracaliśmy pieszo, Nina padła w wózku. Kocham takie ciepłe wieczory...
Jutro chcę na Mszę dla Dzieci na 10:30 iść-ciekawe, czy się uda, oby pogoda dopisała i oby było ggooorrrąco!
Fajne z Was Dupeczki ale czas do łóżka uciekać ;
Wpadnę jutro! Zatem...Dobrej nocy-stosunkowo udanej dla tych, które mają gorących chłopaków w domu
)Hahah
Nastazja udanego wypoczynku na grillu!
Freia ma trochę racji Dorotka. Nie ma takiej pracy by było wszystko ok...nawet jak się prowadzi własny biznes to często i gęsto człowiek jest niezadowolony i poświęca cały swój czas i wszystko... dla tej działalności. Ja cieszę się, że mam pracę, bo widzę moje koleżanki, które na bezrobociu są bardzo długo... i nic nie idzie do przodu w ich życiu... A ja mimo, że pracuję w sklepie, jako sprzedawca, za psi grosz... zawsze to ten psi grosz mam, zawsze to coś, zawsze to jakiś motor, który do przodu pcha... I też muszę znosić wiele rzeczy ale po prostu staram się nie wnikać i nie przynosić pracy do domu, bo ja żyję dla tych chwil z moim dzieckiem, nie dla pracy...Choć wiadomo, że każdy chciałby mieć fajną atmosferę w pracy czy lepsze warunki, pomału trzeba do tego dążyć...ale z głową
Freiya podoba mi się Twoje podejście do życia, ja staram się podobnie -iść przez życie z zacięciem, choć wiadomo, nie zawsze to wychodzi...bo jak był ZD w tle to myślałam, że zwariuję, z resztą pamiętacie...wiele chwil w życiu takich było, że już dość miałam..mimo, że raczej dość silna jestem...
Nastazja my też mamy to autko i Ninka się nim bawi, wsiada, wysiada, zamyka drzwi, bierze lalki tam. Czasami wypycham autko do innegoo pokoju i na 2 dni nie ma go ale potem znów jej oddaję jej auto i znów się bawi w nim.Jest zainteresowana, to jedna z fajniejszych zabawek dla Ninki.
Milva Bartek to aparat!!!Kochany Urwis! !
Ewka powodzenia jutro tam i Kami by to przeszła bez stresu!
U mnie ok. Wózek pożyczyła nam na weekend moja kierowniczka, tak ta sama, z którą miałam spinę. Chyba weźmiemy od niej Go za 150zł, bo fajny jest(parasolka), turkus. Elf. Nic więcej o nim nie wiem ale jest gitarka. Nince pasuje, Dobrze się jeździ... No albo to kółko w sensie oponkę wymienimy w naszym. Sama nie wiem...Może będę mieć po prostu 2 wózki. Przyda się.
W pracy byłam dziś. Taki upał MA SA KRA!Dobrze, że mamy klimę, bo bez tego było by kiepsko. Może wtym miesiącu 1 raz wyrobimy zaplanowaną NORMĘ a może będzie i wyżej...to jakaś premia uboga MOŻE wpłynie na Anetkowe konto...
Dzwoniłam do szefowej-nie pamiętam czy pisałam-Podobno przedłużą mi umowę
P ma zgodę generała na wyjazd we wrześniu do Kosova. Zaczynam się martwić. Z 1 strony ok, bo się przyda kasa na długi, które on musi w końcu ogarnąć i po tej misji wyjdzie może na czysto...ale to znów rozłąka i ekstra sprawdzian dla naszej rodziny. Żal mi Ninki, bo dziecko za tatą przepada...wiadomo...
No i mam nadzieję, że P przemyśli swoje postępowanie, wyniesie jakąś naukę z tego co się działo.. i że więcej nie będzie grzeszył, bo ***** nie wiem... No i że zobaczy co to znaczy dziecko, dom, rodzina, jak będzie daleko od nas...Nie mówię, że on nie wie, bo wie...ale chodzi mi o to by docenił co ma, bo w życiu wszystko mu łatwo przychodzi. Moja wina, rozpieściłam pastucha!
Dopiero w czwartek wolne mam-logopeda, ortopeda i te sprawy, urwanie dupy za przeproszeniem.
Piękna pogoda jest i oby była taka non stop. Ciepła się chce, pięknej pogody
Byliśmy u rodziców moich na grillu, wcześniej na spacerze, wracaliśmy pieszo, Nina padła w wózku. Kocham takie ciepłe wieczory...
Jutro chcę na Mszę dla Dzieci na 10:30 iść-ciekawe, czy się uda, oby pogoda dopisała i oby było ggooorrrąco!
Fajne z Was Dupeczki ale czas do łóżka uciekać ;
Podobne tematy
Podziel się: