Sosnowiczanka Alana fałdki do wycałowania ale musiało być Ci zajebiście ciężko Go nosić dłuższą chwilę. Moja Nina do tej pory nie ma nawet 10kg. A wieczoru z mężolem zazdroszczę
Fajnie, że mieliście czas na wyjście i dla siebie! Dorota to już nawet nie moja decyzja z logopedą a potrzeba tego wymaga... Kupinosia ja Annę German oglądałam tak po łebkach -nie wszystkie odcinki-jak się skończyło?Co aż tak Was wzruszyło?I dziewczyny na fotkach-świetne!Ale mieliście labę! Ewka super, że Zuza taka kumata z tym nocnikiem-ekstra! Nastazja u nas 4, 4+
Takie rozmiarki!I nic nie wymagali-bynajmniej w Orange, nie pracowałam, a na abonament mam telefon od listopada. Proponuję przejść do jakiejś innej kampanii -wtedy można dużo wywalczyć ciekawych ofert, telefon itd...wystarczy przenieść nr...albo powiedzieć, że ma się taki zamiar a wyskoczą z pakietami dla Ciebie-takimi ekstra
Żabcia pięknie -Maciuś zaczyna rozumieć, że mama ma dzidzię w brzuszku! Inka ;* dla Aleksego, oby te zęby szybko wyszły i dały spokój! 27012701 ;* głowa do góry. Z facetami już tak jest, oni nie mają skrupułów, zazwyczaj to my sobie żałujemy, kupujemy dzieciom, facetom a sobie to się szkoduje tej kasy i wszystkiego... A im to na rękę, ciężko to zmienić. Nie wiem, może rzeczywiście trzeba facetów po prostu bić i patrzeć czy równo puchnie!Dawj foto po fryzjerze
Kota oj tam oj tam! Blondy-jeszcze wrócisz nie raz ;P ale Tobie i w ciemnych i w jasnych super... Poza tym na czas karmienia i td...to rzeczywiście lepiej przyciemnić, by nie osłabiać rozjaśnianiem. Dorota Melka ma dla mnie zadatki na aktorkę, albo wogle...artystkę
Zajebista jest! Wczoraj grilla mieliśmy u moich rodziców. P też przyszedł. Zdziwiona aż byłam i wszyscy w szoku też.Dziś od rana do wieczora z Ninką w rejsie, a to na giełdzie, a to na kebabiku-tak zgrzeszyłam, u rodziców, na Majowym -uwielbiam-to chyba moje najulubieńsze nabożeństwo. Teraz Nina wymyta i padła spać.
Ja mam chwilę dla siebie. Z maseczką na twarzy siedzę sobie i piszę do Was ale jeszcze muszę pranie wywiesić... A mam tyle ręcznego-no ale to nie na dziś już. Jutro do pracy idę a po jutrze z Niną na kontrol do ortopedy. Nina jest strasznie zawzięta, ostanio chce chodzić za rączki ciągle i wychodzi z wózka i trzeba ją prowadzać ale UWAGA tam gdzie ona chce a nie osoba, która ją prowadzi, potrafi tak manewrować, że uśmiać się można i tak chodzi spore dystanse-jak na nią i jej małe nóżki...W szoku jestem, że ona ma siłę. Poza tym nuda, do pracy z deka się nie chce kolejne wolne dopiero za 2 tygodnie mi wypada a tak non stop praca! Ciekawe czy mi przedłużą umowę, do końca maja mam próbną-jak myślicie?Zaczynam o tym myśleć. W pracy tak z tą moją kierowniczką trochę się stosunki psują. Ale to już nie tu... I nie dziś... powiem Wam, że przerost formy nad treścią
Ale i tak ją lubię!!Bo ja tak mam, że wszystkich lubię, nawet jak mnie nie lubią.Haha na swój sposób...