reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2011

MIlva u nas można normalnie przy drzemce oglądać TV i rozmawiać ;) Ninka śpi twardo!
ŻABCIU ja też się Twego USG doczekać nie mogę.
Dorota a nie możesz chodzić do pracy na 8:30 i kończyć te 30 min później?Może udało by się tak, by klientki umawiać na 8:30załóżmy.
Inka oj tam dziś wybrał M innym razem pobiegnie do Ciebie.Nina też tak ma-zależy jaki dzień-czasami nawet do obcego by poszła hahahah a nie do mnie. Aleksy się zaklimatyzuje, dajcie mu czas ;)Głowa do góry!
Agapa ;* bez dołów mi tu tylko!
Wiesz Kupinosia myślę, że Ola, wogle dzieci mówią w przypływie emocji wiele, nie umieją jeszcze nad sobą panować, nad emocjami i mówią wiele rzeczy, które nie do końca rozumieją itd... nie sądzę by Ola uważała tak na prawdę. Po prostu chciała coś wymusić i myślała, że to zadziała.


Ja już po pracy, trochę poirytowana jestem ...
Ale to tam.. bez wniku. Jutro szefostwo nas odwiedza, ciekawe co będzie...Pracuję jutro do 15, może uda mi się stanik kupić-idę do brafiterki.
Nina natrzepała w pieluchę więc idę zmienić...Cały czas "gada" z kimś przez telefon-ciekawe kto zapłaci rachunek!
 
reklama
NETKA wiesz wątpie to nie potrwa miesiąc czy dwa a rok, a znając pracę naszych drogowców i 1,5 roku.
Jestem sama na zmianie i wątpię by poszli na taki układ. A zresztą wychodzę z pracy i lecę na łep na szyje by zdążyć odebrać Mel z przedszkola, a w drugą stronę też są korki.
Ja już powoli nie mam siły na nic, na zachowanie Ameli, na choroby i na coraz to nowe problemy, kuźwa czy nie można sobie żyć w spokoju tylko ciągle pod górkę.
 
Freiya, przykre to co piszesz o teściu, trzymam mocno kciuki, żeby wszystko potoczyło się pomyślnie.
Milva, u nas jest tak, że jeśli ktoś w domu śpi, nieważn,e czy drzemka, czy to sen nocny, to staramy się temu komuś nie przeszkadzać, nieważne, czy to osoba dorosła, czy dziecko. Dlaczego miałabym hałasować, gdy Kuba śpi, wiadomo, że nie chodzę na palcach, ale też nie włączam tv, czy radia w pokoju, gdzie on śpi. Odkurzać możemy, bo mamy mega cichy odkurzacz, ledwo go słychać.
Inka, wyobrażam sobie, jak ciężko musi Ci być w związku ze żłobkiem :/ ale będzie ok, Aleksy będzie zadowolony, wybawi się z dzieciakami.
Kupinosia, w dzieciach jednoczesnie piękna i przerażająca jest ta prosta szczerość bez owijania w bawełnę. Strasznie się boję pierwszych złości Kuby, kiedy zacznie już mówić :(

Moje dziecko siedziało dziś na dworze od 11 do 19tej, do domu dał się zaciągnąć z rykiem na obiad i na szybki podwieczorek, masakra! Najchętniej by tam siedział cały dzień zbój kochany. Wczoraj też bardzo dużo byliśmy na dworze, dotlenił się na maksa i nockę przespał pięknie, mam nadzieję, że dziś będzie tak samo! OBY!

Żabcia, weszłam w 3 trymestr i póki co to chyba najlepszy trymestr w tej ciąży, czuję się super, wszystkie złe dolegliwości ustąpiły, może to wiosna tak na mnie działa, wiadomo, że czuję się gruba i paskudna, ale jestem szczęsliwa, choć jest mi coraz ciężej.
 
Agapa- a jak z nauką starszaki ? coś lepiej ? miałaś rozmowę z nimi ?
Oj z tą nauką jest masakrycznie:-( Moja ciocia podjęła się uczenia jej, żeby mogła poprawić te złe oceny. Narazie są rezultaty, bo złapała kilka 5. Jednak boli mnie b. to że ona nie chce się uczyć sama z siebie. Ale jeszcze gorsze jest to, że jak zwróciłam ciotce uwagę, żeby dała jej do zrozumienia że nie będzie jej zawsze uczyć to ta do mnie "narazie niech tak myśli". Normalnie mi się ciśnienie podniosło, bo ja staję na rzęsach żeby dzieciak wziął się do roboty, a ta ją wyręcza i dobrze jej z tym.:angry:

A tak wogóle żadne kary na nie nie działają. Ja już nie wiem jak mam z nimi rozmawiać. Bić nie będę bo sama byłam bita i znam ten ból-to nie ma sensu, jak wrzeszczę to maluchy się mnie boją, ale niestety zdarza mi się i to za często. Bardzo mi ciężko i wiem że staczam się na dno, ale to jest tak że ja chcę żeby było lepiej, a ktoś ciągnie mnie w dół.
 
Walka z Maciusiem trwa godzinna 22,10 a ten jeszcze nie śpi, ledwo co łazi potyka się marudzi ale walczy żeby nie iść spać :wściekła/y: Normalnie wysiadam już miałam iść posiedzieć w wannie a skończy się na szybkim prysznicu jak M wróci ok 23.

Nic mi się nie chce tzn. mam chęć na pomidorki ze śmietaną ale robić mi się nie chce bo zacznie się włączanie palników skakanie po krzesłach aż mi się do kuchni nie chce iść bo faza dokucznika trwa.

edit. mała cholerka padła 22.35
 
Ostatnia edycja:
dzień dobry
ja już od 6:30 w pracy, moi Panowie w domu ale już się zbierają do żłobka!!
a ja siedzę jak na szpilkach bo boję się, że dziś może być gorzej niż wczoraj.

miłego dnia!!
korzysatjcie z pogody bo u nas zapowiada się piękne słoneczko!
 
U nas piekna pogoda, słoneczko świeci od rana,także dzień spedzimy na zewnątrz. M w pracy do 19, więc będziemy same. Obiad mam jeszcze z wczoraj, tylko pranie muszę zrobić, a resztę czasu spędzę z moją małą gwiazdeczką :)

Miłego dnia :))
 
reklama
Dzień dobry :-)

Moje chłopaki jeszcze śpią, za oknem troszkę pochmurno ale na szczęście nie pada.
Nocka z kręceniem wierceniem pobudką gadaniem rzucaniem i uciekaniem z łóżka jak ja "kocham" ten etap ząbkowania nie mogę się doczekać kiedy wyjdzie ostatni ząbek i na chwilkę będzie spokój :-)

Ja siedzę z ręcznikiem na włosach bo właśnie wyszłam z wanny skorzystałam z okazji że młody z tatusiem śpi to sobie posiedziałam.
Zaraz suszenie, prostowanie i malowanie i o 10 koleżanka po mnie przyjedzie jedziemy do szpitala bo ona wczoraj miała usg i powiedziała babeczce o mnie że jest taka sytuacja że pewnie mnie ominie usg i ta powiedziała żeby przyjechać i w których godzinach jest także może uda się zrobić usg TRZYMAJCIE KCIUKI :-)
 
Do góry