Phelania mam nadzieję, że wszystko u Was dobrze!3majcie się Robaki!Szybko do domku wychodźcie!
Żabcia też muszę posegregować zabawki ale u nas zniszczonych nie ma, są tylko bobaskowe i takie dla większego łobuza ale z tym też mam problem-jestem chomikiem z natury-ciągle sobie tłumaczę, że Ninka się bawi wszystkim-robię to dlatego, że ciężko mi się rozstać nawet z jej zabawkami!Masakra!
Inka ja Cię rozumiem, ja nie sprzedaje po Nince ani nie oddaję, zostawiam na lepsze czasy.Nie mogę się rozstać z tymi rzeczami, nawet jak Ninkowe ubranka odkładam(te z których wyrosła)to żal mi dupę ściska...że wyrosła mi koza... a była taka malusia!
A gala ja zaś zauważyłam, że Ninka przeskoczyła prawie rozmiar na 18 miesięcy i akurat są rzeczy na 24 miesiące. Makabra, dziś worek ubrań za małych został spakowany i zostanie oddelegowany do rodziców do szafy, w której chomikuję Ninkowe ubranka. Wszystko za kuse na moje dziecko, rękawy za krótkie. Dobrze, że mam zapas ciuchów i kolejna paka leci do mnie z USA. Jak patrzę na ceny w sklepach-akurat teraz w 5-10-15 i widzę, że za kawałek materiału trzeba sporo zabulić, to dziękuję Bogu, że mam siory w Stanach!Koszmarne są ceny ubrań dla dzieci!
Inka a u mnie lepiej, ja cieszę się, że pracuję, bo zabiłam monotonię jaka była, dzień za dniem-miałam tego dość.Potrzebowałam wyjść do ludzi, teraz zupełnie inaczej myślę, z jeszcze większą dozą optymizmu.
Czemu u Ciebie nie lepiej?
Agapa dzięki za wieści od Phelani.Współczuję Mikiemu ;(biedactwo!
Sosnowiczanka super, że Alan prawie zdrowy już jest. Ja za Multimedię płacę 69zł.Też nie mało-ja prawie nie korzystam..
Kota my 6w1 i ostatnie Pneumokoki mieliśmy pod koniec marca. Wszystko było oki... a 2 tyg przed szczepieniem Nina strasznie gorączkowała i była chora. Szczepienie i okres poszczepienny-bajka!
I też jestem zdania, że nic co ludzkie nie jest obce.
Dzieci-a już szczególnie nasze grudniaki... nie miałabym zahamowań by przewinąć czy To Bartka, czy to Kasię, czy Kubę, Zuzię... Poważnie każdy grudniak mógłby liczyć na Ciocię Net-kę!
U mnie ok...ale wcale nie jest kolorowo, dziś z przyczyn ekonomicznych mój tata stracił pracę. Kto zatrudni 58latka?Mama płacze, jej umowa też kończy się w lipcu... Nie wie czy przedłużą jej...jest zagrypiona a chodzi do pracy, bo boi się iść na l4...A nie pracuje gdzieś w super warunkach tylko bardzo ciężko-fizycznie. Dołuje mnie to strasznie ;( Strasznie... Normalnie serce mi pęka, dodatkowo coś nie tak ma z cukrem i znów powtarza badania... I tym tatą się podłamała, tata też się przejął... Niby ma uprawnień sporo i takich ludzi poszukują ale kto chce dziadka do pracy?Szukam mu ogłoszeń, w tej naszej Polsce klasy B a nawet C ciężko z tym... Masakra, mam nadzieję, że coś znajdzie, to nie jest człowiek, który może nie pracować, on się załamie, będąc w domu, nic nie robiąc tylko pobierając zasiłek. On musi być czynny zawodowo. To jest człowiek, który musi być w biegu i obiegu... Napiszę mu jutro CV.Boże zawsze COŚ musi spotkać tą moją rodzinę ;(