reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2011

Też się zastanawiam skąd w dzieciach ta złość ...czy to normalne w rozwoju? czy przejdzie?
Bartka nie rozpieszczamy jakoś szczególnie, zna zakazy...jak coś nie po jego myśli, to też krzyczy, zaciska pięści i rzuca przedmiotami:dry: sam na szczęście jeszcze nie zrobił histerii z rzucaniem się na podłogę...

Nastazja- przykro mi , że nie masz wsparcia w najbliższej sobie osobie z rodziny, czyli w mamie...trzymam kciuki za M.
 
reklama
Agala szampan pycha, poproszę jeszcze lampeczkę:) Aj, moze nie- w koncu karmie jeszcze ;-))

Zazdroszcze wam dziweczyny ze juz nie karmicie. Jesli kiedys Bóg da mi jeszcze jedno dziecko to w 6 mies zycia wprowadzam butlę, albo i w piątym. Czemu dopiero za drugim razem czlowiek jest mądrzejszy..?

Milva to moze pomału lepiej zacznijmy czytac "bunt dwulatka" -Mam na półce, do tej pory myslalam ze jeszcze nie pora, ale chyba trzeba pomalutku sie juz zabierac :D Alan tez w zlosci rzuca przedmioty na podłogę, chyba taki etap... Aj, gdzie ten rozkoszny bobasek co tylko jedł i spał... Aj to nie u mnie, sorry ....... ;-)
 
Sosnowiczanka, Milva - u nas było to samo....;-) w naszym przypadku tylko cyc, cyc i mama, nawet w ciągu dnia spała tylko na mnie, bo odłożenie do łóżeczka skutkowało rozdartą syreną ;-) choć nie wiem czy 30 min. drzemki można nazwać spaniem...;-) Wszyscy mnie straszyli, no zobaczysz, co będzie jak zacznie raczkowac/chodzic, a dla mnie to była mega ulga, bo E. w końcu odczepiła się ode mnie ;-) aczkolwiek po etapie samodzielności znów nastał u nas mama mama i wyciąganie rączek do góry.

Sosnowiczanka - ja karmiłam prawie rok, ale butelkę wprowadzałam po 2 tygodniu (z herbatką, wodą, żeby się przyzwyczajała), bo miałam bliski przykład dziecka, które będąc na piersi robiło focha na butle ;-)
 
Dzień dobry
Kota :* odpoczywaj! Ja to pewnie na Twoim miejscu odwolalabym wizytę teściów. A tak naprawde to sami powinni odpuścić i umówić sie na inny termin. Ja wiem jak to jest. Niby trzeba odpoczywać a jednak to kawę zrobic, to cos podać, to pokazać i człowiek znów na obrotach.
Phelania u nas Mlody jest tak charakterny ze głowa mała! Zna zakazy, wie co wolno, co nie ale i tak reaguje rzucaniem przedmiotami, waleniem głowa i krzykiem. My wtedy nie reagujemy a jak zaczyna jeszcze bardziej to M zanosi go do jego pokoju i poki sie nie wyciszy nie ma brania na ręce, przytulania czy czegokolwiek.

My na 17:30 idziemy na bal :-) Mlody założy strój a'la marynarz/kapitan- czyli koszulkę kupioną nad morzem, granatowe spodnie i czapkę kapitana. Nic innego raczej nie wchodzi w grę bo ma być mu wygodnie. A wydawanie ok 100zl na strój niestety mija sie z celem.
 
hejka!
Kota - prosze cie! nigdy wiecej nie strasz tak! trzymajcie sie cieplutko i dbajcie o siebie dziewczyny!
Nastazja - moi rodzice tez czasem maja takie akcje, ze gdybym mieszkala z nimi, to pewnie rozstalibysmy sie mocno pokloceni... a tak widzimy sie co kilka miesiecy i jest git... wiec rozumiem cie i zycze aby wszystko wam sie poukladalo abyscie mogli sie wyprowadzic....
Lysa - o jak dobrze, ze u was sytuacja sie polepszyla! teraz juz musi byc tylko lepiej!
bylam dzis na zumbie - mimo, ze moje umiejetnosci taneczne sa na poziomie krolewny z drewna, to bardzo mi sie podobalo...
 
No wlasnie mnie tez straszyli wszyscy " co to bedzie jak zacznie chodzic" A ja ten stan sobie chwale, bo wczesniej tylko na rece chcial. Jak byl mniejszy to zas kolki byly... A teraz chociaz chodzi po pokoju sam :)

Alus zjadl 2 talerze zupy i wlasnie narobil na nocnik:) Jaka to ulga nie wycierac go z tego klocka... Przeciez sadzi jak stary chłop ;p
Zaraz ubiore go i idziemy na poczte zaplacic rachunek za internet i na jakies zakupy:)
Pogoda nawet niezla, 6 stopni na plusie u nas.
 
Przepraszam dziewczyny że nie odpiszę wszystkim ale poczytałam tam co nieco i muszę spadać gotować obiad.

Wczorajszy dzień to mega masakra padałam na pysk byłam na nogach od 3,50 i nie to że siedziałam wręcz latałam a spać się położyłam po 23.

Dzisiaj byłam na szkoleniu Maciuś w żłobku w którym darł się i płakał troszkę i musiałam do niego chodzić.
Moja opinia na temat tutejszych żłobków nie jestem nim zachwycona smoczki panie podnosiły dając brudny dziecku już nie chodzi o Maciusia bo on to wszędzie cycem szoruję ale o np. 4 mies córeczkę koleżanki co nie ma takiej styczności z rzeczami z podłogi już może coś złapać. Dzieci jadły śmieci z dywanu jeden mały połknął kawałek czegoś z dywanu jakiś cekin czy coś takiego bo na wieszaku były stroje z cekinkami :wściekła/y:
No i panie nie umiały troszeczkę zapanować nad płaczącymi dziećmi, jak tylko płakały wołały mamy.


Kurs całkiem fajny pomimo mojego latania między piętrami i humorkami Maciusia który był śpiący a nie chciał spać.

łysa cieszę się że Beniem już lepiej, słuszna decyzja z wypisaniem małego ze żłobka.

kota leż i odpoczywaj dbaj o siebie i Hanulkę i najlepiej bierz zwolnienie do końca ciąży od lekarza i zostań w domu.
 
reklama
Mła Musiałam Violi znaleźć zajęcie, co ona wyczynia, jakieś doły... KAMAN! Ninka też jest małym gryzoniem, uwielbia mnie gryźć, czasami myślę, że dobrze, że nie mamy psa, to kości do ogryzania zostają dla Ninki haha OJ tylko żartuję ;)
Violka weź mi nie picuj tylko odwiedź mnie! To nie jest tak daleko!
Ewa udanego Weekendu tylko z rodziną!
Agapa no co Ty ;)) Niech Ci nie będzie przykro!!!! Mało górek w okolicy?Gór nie trzeba ;D Trzeba się cieszyć tym co jest. Ja się nie dołuję, mój brat podróżuje po świecie, brakuje rąk i nóg by wyliczyć gdzie był... i choć mi czasami smutno to myślę, że jeszcze będzie czas i kasa na podróże ;)Brat za to uważa, że ja mam fajnie, bo mam rodzinkę i wogle a on jest sam... I tak można wymieniać i wymieniać. Przyzwyczaiłam się, że nie będę póki co żyć na takim poziomie jak moje siostry, czy brat. Na wszystko trzeba poczekać ale warto nawet jeśli mam czekać do emerytury ;))Głowa do góry!
Nastazja mam nadzieję, że Cię ta dolina Dółu opuści! Nie płacz mi tu! Głowa do góry, myśl pozytywnie. Nie zakładaj z góry, może okaże się, że całkiem niepotrzebnie się dołowałaś i weekend zmarnowany. Trochę sobie odpuść na ten czas. Z mamą też nie dyskutuj, ona ma swoje racje a Ty swoje i trudno... Z jednostkami, które zawsze mają racje się nie dyskutuje ;* nie przekonasz jej, że serek na kocu nie był Twój albo Adasia.
Kupinosia Ty nie jesteś zła mama tylko konsekwentna mama!Jak ja Ci zazdroszczę tego!Ja nie umiem-ulegam już teraz...Może jak Ninka wyzdrowieje z kataru to nas odwiedzicie?
Phelania ;)) moja Luśka też pokazuje co to nie ona, zazwyczaj przy obcych...wtedy wstyd jak nie wiem i zapadam się pod ziemię, scyzoryk się w kieszeni otwiera i mówię sobie...JAK TU NIE BIĆ DZIECI!?FAK!!! Trudno, trzeba te emocje gdzieś opanować w sobie, a dziecku pomóc... Ale faktycznie tak jest, że może to być skok albo odreagowywanie różnych rzeczy, bodźców. W sumie dzieci nie są już takie małe i też mają swoje nerwy, uczą się manipulacji ;)Poza tym dużo naśladują rodziców i bliskich, ja widzę po Ninie, że jest krzykliwa jak P. Dużo gada i wręcz krzyczy... Szybko się wkurza, wymusza.
Milva haha Nina rzuca albo kopie jak jest zła albo coś jej się nie podoba. Ma charakterek..
Inka prosimy foty z balu!A Ty za kogo się przebierasz?
Papayka nasza królewna z drewna ;)) Haha dobre ;P
Sosnowiczanka a mój wózek u rodziców i jesteśmy uziemione...
Łysa !!!ERROR!!! Miało być tak pięknie!!

Sytuacja z aparatem dalej się rozwiązuje, P nie było jeszcze z pracy. Łazi za tym kolegą by poszedł z nim na pocztę wyjaśnić sytuację. Wypłaty też nie ma na koncie jeszcze a ja chcę już przelewy porobić ;C
 
Do góry