Grudzień 2011

[Violett]

Hey.

Mialam takiego dluuugiego posta bo nadrabialam od soboty, to Marika mi wylaczyla kompa i nic sie nie zapislo.. No nic bedzie post krotszy. Napisze to co pamietam

Sosnowiczka wspolczuje tego odzwyczajania od cycka. Wiem co czujesz bo sama niedawno to przerabialam,ale juz jest ok. Ale wlasnie najgorsze jest uspiania bo teraz Fabian nie potrafi sam zasnac i trzeba go bujac;/ No moze jaos i z tym sie niedlugo ogarniemy.

Nastazja, Milva, Netka dolaczal do klubu mam pedante. Moja ciagle mi powtarza ze mam balagan chociaz sprzatam codziennie, zmywam kurze codziennie i zamiatam i myje podloge tez codziennie. Ale sa porozwalane zabawki, jakas pielucha tetrowa zawsze gdzies lezy no i wedlog mojej mamu to juz balagan..

Agapa tule :*

Nastazja piękny bukiet dostalas

Aga zdrówka.

Milva zdróweczka dla Bartusia.

A co u nas?? Fabian wczoraj wieczorem dostal goraczki, dalam syropek, w nocy troche plakusial przez sen ak ze nie dalo sie go uspokoic, i ja go nosilam i P i nic, wkoncu zasnal chyba juz ze zmeczenia i placzu. Rano tez obudzil sie z placzem i z goraczka.. Teraz siedzi i sie bawi i humorek nawet dopisuje ale dostal syrop. Moze to goraczka na zeby?? Bo nie jest bardzo jakas wysoka ale młody jak prawdziwy facet, 38 stopni a on juz meeega marudny, nic nie pasuje itp. Narazie obserwujemy, dziasla niby nie sa spuchniete ani nic.

Mnie tez tak masakrycznie boli dzis glowa e az mnie mdli

Z P przez weekend tez bylo nieciekawie, tak sie caly weekend klocilismy ze jakas masakra. Ale wczoraj wieczorem sie pgodzilismy, i bylo bossko Moglabym sie tak godzic codziennie, tylko niech ktos inny sie za mnie kloci

 

[Kupinosia]

Najlepszego dla Martusi, Mikołajka, Zuzi i dzisiejszej solenizantki Karolinki !
venus- buziaczki dla Mikiego ! kiedy Wy świętujecie gdy nie ma 31go w danym miesiącu ?

Zdrówka dla wszystkich chorych !
żabciu- widocznie to jeszcze nie ten czas...wszystko przed Wami, całkiem miła praca
sosnowiczanka- niezła ta ciocia , naprawdę
lysa- bardzo fajna ta grupa, dobrze że chodzisz na te spotkania i Ci pomagają. Sama bym chciała bo to taka odskocznia

 

[Phelania]

Witajcie kochane,

Ja tak na szybciutko ,bo musze sie szykowac dzis wizyta na 13 u ginki denerwuje sie cholera bo tak jak pisalam wczesniej mam podwyzszone wskazniki różyczki i cytomegali,a jeszcze na dodatek spytam sie o L4 obawiam sie ze moze mi nie dacod rana brzuch mnie boli chodze ,poddenerowana i nic nie chce mi sie jescTrzymajcie za nas kciuki zeby wszystko poszlo szybko sprawnie....:-(

Ide karmic młodego i budzic M ,odezwe sie wieczorkiem.

P.S.Kota i jak robilas dzis test ? czy narazie sobie darujesz?

 

[Freiya]

Phelania może powiedz gince że rzygasz dalej niż widzisz Ciężko to sprawdzić a pracować z tym się nie da ;-)

 

[Net-ka]

Phelania Freiya dobrze radzi, ja byłam całą ciążę na zwolnieniu, bo wymiotowałam tyle razy, że szok...nie byłam w stanie nad sobą zapanować. Do tego powiedz, że brzuch boli i zwolnienie dać powinna.

 

[dorotar110]

PYSZCZEK ciężka decyzja z drugą ciążą przy konflikcje, ale medycyna w dzisiejszych czasach jest tak rozwinięta, że na pewno by zaradzili coś w tej sprawie jakbyście zdecydowali się na drugie dziecko, wiele jest takich par z konfliktem i ma więcej dzieci niż jedno. Sama zresztą mam kuzynkę która ma konflikt z mężę i dwoje dzieciaczków i zdrowych. Życzę Wam powodzenia.
Zdrówka dla Krzysia i spóźnione życzenia dla męża wszystkiego najlepszego.

AGA zdrówka.
Swoją drogą dużo mamy dzieciaczków ostatnio przeziębionych i rodziców też.

NIKUSS i dla Was zdrówka.
Ha ha uśmiałam się z tego, że laska mogłaby mu na stojąco.... ha ha. Same gwiazdy widujesz.

NETKA za dobrze byś miała jakby Ninka cały czas spała od 18, do tej pory tak było to mała chyba uważa, że teraz mamusia może troszke dłużej z córcią posiedzieć

MILVA u nas też siłowanie przy wyciaganiu glutów. Zdrówka.

FREYIA to fakt sa takie dzieci, że przechodzą ząbkowanie bezproblemowo, ja tak z Melką miałam za to Kacperek teraz nadrabia. I nie tylko w ząbkowaniu nadrabia bo i w chorobach od małego niestety też.

NASTAZJA u Was dalej choroby?? Długo. Szybkiego powrotu do zdrowia.

EWKA no no weekend pracowity. Podziwiam, bo ja miałam chęci tylko odkurzyć podłogi i kurze powycierać.

VIOLETT no Kochana nie wierzę ja myślałam, że Wy się nie kłócicie;-)Fabianek biedy i widzę, że jak u mnie z małym lekka gorączka i marudzenie no jak u facetów norma.

Spóźnione życzonka dla mojej synowej Martusi, dla Mikołaja, Zuzi i dzisiejszej Karolinki.

PHELANIA nie denerwuj się, trzymam kciuki za pozytywną wizytę.


Po południu wczoraj z dziećmi pojechałam najpierw do parku, Amela pobawiła się tam na placu zabaw trochę a potem do przyjaciółki na urodziny. Dla mnie trochę urodziny się nie udały bo była tam moja była koleżanka ze swoim absztyfikantem nowym i ten jej fagas w pewnym momencie zaczął rzucać głupie aluzie do moich dzieci. Najpierw raczkującego Kacpra porównał do psa, mówię, że raczej do psa to nie jest on podobny a tamten na to, że no jak kto te same gabaryty, ta sama pozycja, brrr no co za debil. Potem stwierdził, że małemu wystarczy założyć na głowę czapkę z długim włosiem i będzie dobra rzecz do sprzątania podłogi a potem zaczeła mu przeszkadzać mowa mojej Amelki i to że sobie książkę na stole położyła i że w ręce wzieła prezent który koleżanka od nich dostała (nie było to nic co mogłaby stłuc tylko głupia chustka na szyję) i zabrał jej to z rąk. Ja rozumię, że można sobie raz z czegoś zażartować ale po cholera się przypieprzył cały czas do moich dzieci i głupie gadki. Nie chciałam się psuć przyjaciółce urodzin bo bym gościa nieźle opieprzyła.
A ja się dziwiłam jak koleżanka mówiła, że jej narzeczony nie przepada za tym chłopakiem. No wcale mu się nie dziwię.

Dzisiaj nocka w miarę i pobudka przed 7 więc mały się zlitował nad mamusią. Melcia w przedszkolu ja w pracy, Niunio z babcią. Rano miał mały wypadek bo się przewrócił i na główkę upad taki on nie uważny jest, bidulek tak płakał.

 

[tofika]

Nastazja, piękny bukiet.
Milva, u nas tez z czyszczeniem noska małej kiepsko, zwłaszcza że Lenka po prostu zrywa się na nogi i ucieka...a kiedy już mi się uda ja przekonac by się położyła to jest przy czyszczeniu krzyk i płacz jakbym dziecko martretowała.
Phelania, trzymam kcuki za wizytę i oby było tak jak pisała Freyia, że to oznacza przebyte choroby.
dorotar, nie przejmuj się tak tym kolesiem, może nie wiedział o czym rozmawiac i chciał "zaistniec" w nowym towarzystwie...a dzieci sa najłatwiejszym celem, dziwne że w tych czasach jeszcze niektórym się wydaje że dzieci to w ogóle nie są ludzie...

U nas wszytko wraca do normy tzn. bez względu na to jak się czuję muszę być w formie i wrócić do normalnego trybu funkcjonowaniia, m. mimo ze się fatalnie czuje jest w pracy, a Lenka dobrze sie czuje i jak zwykle obudziła się w momencie kiedy zaczęłam korzystać z internetu....także...miłego dzionka dziewczyny!

 

[Sosnowiczanka]

Pisalam dlugiego posta i mi sie skasowal :/

Venus tez sie zastanawialam kiedy swietujecie gdy miesiac ma 30 dni? Wtedy czy pierwszego? W kazdym badz razie zdrówka!

Violett to nie karmisz juz piersią fabiana wogole? Ja niestety nie daję rady go uspic inaczej niz przy cycku dlatego na noc niestety mu daję i jak sie budzi w nocy to tez. Nie mam pojecia jak go uspic inaczej

Phelania powodzenia na wizycie, i obys dostala to L4

Kota ja tez pytam: co z testem???

Za nami tragiczna noc, Alan budzil sie co pol godziny, co godzine a prze 6 wstal mając w nosie to ze musze isc rano do pracy... Urlop macierzynski powinien trwac przynajmniej rok

A niedawno M wziął go i pojechali odwiedzic tesciow...I jakos zle sie czuje z tym ze moje dziecko tam pojechalo

 

[Nastazja]

Dorotar- wczoraj minął tydzień jak kaszlę i smarkam.. z tym że nie biorę zadnych leków.
Adaś natomiast tylko katarzy, ale lekarka powiedziała że od zębów i tylko ściągamy i zakraplamy na noc.

Tofika - dzięki..

Phelania- dobrze dziewczyny mówią, ja w prawdzie nie pracowałam w ciąży, ale wymiotowałam strasznie i wiem że nie byłabym w stanie iść do pracy , bo ledwo w domu funkcjonowałam. Tak miałam do 4 m-ca.

Znow wystawiam na allegro choć młody właśnie wstał więc koniec zabawy. A zasypana jestem jego ciuszkami i innymi gratami "niepotrzebnymi"!
Aha po obrączki nie pojechaliśmy bo M. miał rano zebranie i pewnie będzie siedział do poźna. Ale jutro już zapowiedział że jedzie w teren i mamy trochę czasu na załatwianie. Jeszcze przemyślę kwestię graweru bo ja nie chciałam a M. chce.

 

[Violett]

Haha Dorota bo my bardzo zadko sie klocimy, bardziej sprzeczamy no ale teraz sie poklcilismy w sobote wieczorek a w niedziele wieczorem sie pogodzilismy i znowu jest git wiec sama widzisz

Sosnowiczka karmie ale juz malo, bo w dzien to Fabianek zabardzo nie chce no i ostatnio w nocy tez odmawia. Ja go uspiam tez ze siadam, klade pduszki na kolana , Fabianka na poduszke i bujam kolanami, on sie popatrzy na mnie, pogada, smieje i uspia. Ale chce go on ego odzwyczaic.