CAŁKIEM DO AGI7602
Jak czytam o Oli to jakbym czytała o Ninie. Aga mu trafiliśmy do szpitala gdy Nina miała 2 miesiące. Miała zapalenie układu moczowego. Zrobili jej full badań, pediatrzy zauważyli, że młoda kładzie główkę tylko na 1 stronę(lewą), po jednym z wielu badań położyli ją na brzuch i Nina nie umiała obrócić główki, miała kręt szyi(a w domu jeszcze normalnie było w miarę). Od tego się zaczęło... Mieliśmy też wtedy USG główki ale wyszło ok. Wychodząc ze szpitala dostaliśmy skierowanie na oddział rehabilitacji dziennej w szpitalu.
Nina urodziła się w 38 tygodniu. Poprzez CC.
Poszliśmy na kwalifikacje i dostaliśmy się na rehabilitację, moją córkę prowadzi Pani Ordynator. Od razu zauważyła, że Nina wysuwa język nie tak jak powinna i skierowała nas na wizytę do logopedy. Dziwnie tak z prawie 3 miesięcznym dzieckiem chodzić do logopedy. Poszliśmy. Logopeda obejrzała Ninę, kazała zmienić smoczki w butelkach na inne(mamy dr browna a kazała zmienić na bardziej anatomiczne), smoczek uspokajacz mieliśmy ok-avent. Kazała przyjść za miesiąc. Wtedy też umówiliśmy się na 1 karmienie. Logopeda od początku uczyła mnie karmić Ninę. Wybrała łyżeczkę. Musi być to odpowiednich rozmiarów, dosyć płaska łyżeczka. Dziecko musi widzieć, że masz na łyżeczce pokarm, pokazujesz i powinno otworzyć buzię, jeśli nie to o górną wargę możesz potrzeć łyżką. Wsuwasz łyżkę prosto, lekko dociskasz do języka i dziecko powinno samo językiem zebrać pokarm. Trochę to dziwnie brzmi ale chodzi tu o to by ten język trochę wyautować. Nie obcieraj łyżki(jeśli coś ma do około buziaka np kawałek marchewki, nie zbieraj tego łyżką, niech uczy się zbierać to językiem), zawsze nabieraj tak więcej niż połowę pokarmu na łyżeczkę. Kolejną rzeczą jest nauczyć jeść chrupki kukurydziane. Nina nie umiała. Jak jej wsadzałam bo buzi to 3mała go w buzi i nie wiedziała o co chodzi. Daj Oli do rączki chrupka, możesz TYLKO I WYŁĄCZNIE lekko chwycić jej rękę w łokciu i skierować rękę z chrupkiem do jej ust do buzi. W inny sposób może się zniechęcić. Pani logopeda kazała też rwać chrupka na bardzo małe części i wsadzać je do buźki w rożne strony, na boki, na język, różnie. Musi Ninka tym języczkiem pracować na boki, ten pokarm rozpracowywać. Bardzo ważne jest by ten pokarm podawany był na boki tak jak np chrupek. Wtedy nie będzie tak mocno wysuwać języka. Fajne są takie chrupki pisałam o nich w innym wątku
Gerber Graduates Apple Cinnamon Puffs, 1.48-Ounce Canisters (Pack of 6): Amazon.com: Grocery & Gourmet Food mi wysłała je siostra z USA. Nie wiem czy w PL można takie dostać, to takie małe kawałeczki, szybko się rozpuszczają jak chrupek. Ninka świetnie sobie już z nimi radzi. Daj mi adres na PW to wyślę Ci 1 opakowanie na spróbowanie dla Oli. Bardzo ważną rzeczą jest podawać dziecku pokarmy o różnych konsystencjach. Jeśli Ola ma problem z jakimiś zupkami czy przecierkami zacznij od początku powolutku. Podaj jogurcik dla niemowląt-Ninka na początku nie umiała tego zjeść. 3mała na języku to i bała się połknąć, robię jej też kisiel. Dziś Nina nie ma problemów by zjeść cokolwiek. Dawaj Oli piętki od chleba. Musi sobie wszystko opracowywać, możesz dawać mięska kawałek takiego gotowanego do raczki, niech ciumka. Lekko niedogotowaną marchewkę, wszystko do łapki i niech ciumka. Jeśli chodzi o niekapki to mamy wybranego przez logopedę, musi mieć płaski i dosyć długi dzióbek. Obecnie Nina już od kilku miesięcy nie je z butelki. Tylko i wyłącznie łyżeczką. Smoczka kazała nam logopeda zmienić na mniejszy rozmiar. Byłam u logopedy tydzień temu i wszystko super!!!!!Chodziłyśmy co 2 tygodnie, a teraz mamy przerwę aż do listopada.
Jeśli chodzi o wady postawy- Nina ma asymetrię, skraca prawy bok. Na ćwiczeniach jest histeria rodem z piekieł i wymioty na zawołanie. Mamy przerwę póki co. Mamy zakaz zasadznia Niny ale ona sama umie usiąść jak leży na plecach albo na pół leżąco i ma podpory pod plecami to sama usiądzie, a nie powinna, bo może mieć problemy z miednicą itd... Nosimy się w chuście. To zalecenie ordynatorki. Dobraliśmy najlepsze wiązanie dla jej wady postawy. To jest też dobre w IS. CO DO IS to jutro mamy 1 wizytę, bo u nas na to się długo czeka. U nas Pani pedagog jest w tym wykwalifikowana. Zobaczymy co nam powie.
Ninka też ma słabe rączki, nie podpiera się na nich, nie lubi dotyku za rączki, od razu je zabiera.
Jest bardzo delikatna i czuła.
Co do rozwoju intelektualnego- Ninka jest ok, jest nawet nad normę jaką spełniają dzieci w jej wieku. Zdała egzaminy bardzo ładnie. Psycholog była z niej zadowolona.
Jak będę po wizycie u pedagoga to postaram się jutro napisać co i jak.
Ale Ordynatorka kazała dużo się bawić z Ninką, dużo turlać, przewracać. Brać ją w prześcieradło i zawijać i kołysać w tym prześcieradle itd itp...
EDIT: SORKI, ŻE TAK CHAOTYCZNIE ALE ZMĘCZONA JUŻ JESTEM A FULL RZECZY DO ZROBIENIA.