reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2011

Lysa nie wiem czy to normalne, u nas ręce, nogi, glowa, wszystko gorące ;( Od wczoraj 37,8 nic nie spadło :( To nasza pierwsza gorączka dlatego troche przewrazliwiona jestem.

Asienka jestes tam? Mam nadzieje ze nie potruliście sie zupą ;-)?

Inka no moze faktycznie to od zębow, bo bardzo wysoka nie jest, choc mnie sie juz wydaje ze jest:baffled:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ciagle się mówi, ze u takiego malucha gorączka to dopiero od 38,5 jest. U nas przy drugim zębów było 37,6 i ja tez się już martwilam, bo wiem jak ja się złe czuje jak mam gorączkę a co dopiero taki maluch!!
 
dzien dobry,

ja dzis nieprzytomna, niby spalam dobrze, wiec zwalam na pogode :)
piszecie o roczkach, ja nie mam zamiaru robic duzej imprezy, zadnych nasiadowek itd, zreszta calkiem mozliwe, ze roczek sie nam podobnie w czasie zbiegnie z przeprowadzka, wiec pewnie polaczymy te dwie okazje i zrobimy male spotkanie w gronie najblizszych. a swoja droga bedzie tez parapetowka dla znajomych i wtedy juz chcialabym nie byc mama karmiaca, bo egoistycznie chce mi sie po prostu drinka! :)

zdrowia dla chorowitkow!
 
Sosnowiczanka- bidulek mały :(
Żabcia - współczuje @ ...z tym kaskiem szkoda że nie pokazali jak dziecko wygląda w tym czymś
Maleństwo- no niestety jeszcze nie jeden upadek zaliczą nasze maluchy , oby bezurazowo
Mła- miejmy nadzieje że złodziej zaraz wpadnie
Rojku- może jeszcze nie tym razem albo faktycznie za wcześnie zrobiłaś ?
Dorotar- jak masz taką szaloną córę to dla jej bezpieczeństwa Ty musisz być bardziej przewidywalna i ostrożna. Nad nami też latają paralotnie i niedawno idąc do Biedronki Ola pokazała żebym spojrzała do góry. Przy tym podskakiwała i machała do nich radośnie ale tylko tyle. Na ulice nie wybiega, zrobiła sie ostrożna, wręcz boi sie aut. Na drodze wewnętrznej z daleka zobaczy samochód i już mnie ostrzega - ona, nie ja ją - tak sie porobiło ! Jeszcze troche i Mela spoważnieje.


Kasia od początku spała ze mną w sypialni i byłam przekonana że to sie kiedyś zemści. M nocował w salonie na kanapie ale w końcu sie zbuntował :-pJak tylko mała wyszła z tej ospy została oddelegowana do swojego pokoiku i od miesiąca jakoś tak śpi w swoim łóżeczku. Zasypia bez żadnych protestów, nie ważne czy to noc czy dzień. Wystarczy pogłaskać i przykryć kocykiem. Elektroniczna niania okazała sie zbędna. Młoda w nocy śpi spokojnie a jak sie budzi 7-8 godzina to nawołuje ej, ej :-Dalbo kopie w przewijak.
Ola dla odmiany od samego początku spała w swoim łóżeczku , w swoim pokoiku i też polubiła swoje legowisko, czuła sie tam bezpieczna. Naprawdę nastawiałam się na ciężką przeprawę z Kaśką. Tak troche mi tylko smutno, bo pewien etap zakończony i to już nie wróci...no chyba że zostaniemy obdarowani jeszcze jednym bejbisiem :-D
 
Hej Kochane!
Kawałek czasu nie miałam dostępu do neta z lapka.
Czytałam Was z tel,ale nie mogłam nic pisać.
Bardzo brakuje mi kontaktu z Wam.
PHELANIA - GRATULACJE!!! Tak się cieszkę z drugiego dzidzusia:-) Który to tydzień-jak się czujesz?
Czy któraś jeszcze z naszych grudniowych mamuś spodziewa się jeszcze dzidzusia?

Sarunia ostatnio przez trzy dni miała temp. 39 i wiecej-nie czekałam dłużej podawałam czopek lub syrop
Czwartego dnia tak samo temperatura więc pojechałam z nią do pediatry
Pediatra stwierdziła,że to gardełko-dostalismy antybiotyk.
A dzisiaj wysypało ją troszkę na buzi,ale dobrze na brzuszku i plecach-czyli to tzw.3-dniówka...
Sama nie wiem co o tym myśleć.
 
Majeczka może to byc 3 dniówka jak ją wysypało, a lekarka nic innego nie stwierdziła.
U nas dzisiaj dalej hica za oknem-uff.
Ja mam w planach karmic do roku, no ale wiadomo jak te plany czasem sie zmieniają. Może troszkę dłużej pokarmię, bo będzie to okres zimy, więc i odporność lepsza z cycka.
Ale nie ukrywam że napiłabym się czegoś mocniejszego- drineczek wieczorem albo whisky z colą....
 
pyszczek lekarz mowil ze nie powinno sie dac spac dziecku po takim powazniejszym uderzeniu(jak wlasnie Zuzka miala wczoraj) do 3 godzin
Zabcia dzieki za linka z tym kaskiem chyba jej go zamowie :))
Sosnowiaczanka łysa zdrowka dla chłopakow oby byly to tylko zeby
dorotar tobie tez wspolczuje przezyc:((
Rojku kochana 2 kreseczki napewno sie pojawia:))
netka to widze ze niezla impreze szykujesz:)) u mnie tylko chrzesni rodzenstwo i dziadki czyli 13 osob:))
ewka ja tez chce jeszcze przez zime pokarmic zeby mala miala lepsza odpornosc:) a drinka tez bym se jakiegos walnela chodz czasami walne sobie warke radler:Dalbo lecha shandy:D
Freyia zgadzanm sie z inka co do autyzmu mam brata z autyzmem
i jescze sto lat dla wczorajszej Lenki:*

u nas juz dobrze guz juz mniejszy ale mialam takiego stracha ze masakra wazne ze nic sie nie stalo:)) Zuzka marudna dzis jak nie wiem ale to przez zeby bo posmarowalam zelem i poszla spac:))
 
Ja pojechałam dziś z dziećmi do miasteczka, przy okazji siostra i mama z nami bo moja siostra dziś w góry na tydzień miała-darmowy, ale fajnie też bym chciała.
A ja wybrałam się na szczepienie i nic z tego nie wyszło, pediatry nie było-wczoraj i dziś urlop, inny lekarz przyjął by mnie tylko wtedy jakby dzieci chore były a na szczepienie to nie a zresztą pielęgniarka stwierdziła, że ona to dzieci nie szczepi i nic z tego-no jakaś ułomna czy co. Kazała mi w poniedziałek przyjść po południu, to się jej pytam czy ona sobie myśli, że ja mam mnóstwo czasu i ciągle jeździć w te i we te.
Wyszłam z tej przychodni wkurzona, dawno tak się nie zdenrwowałam.
Odstawiliśmy siostrę pod autokar, Amelka się popłakała, że będzie za Olą tęsknić-ach ta moja panienka.

Chyba muszę sobie kawkę strzelić.


KOTA może uznasz mnie za wyrodną matkę, ale ja też karmię i czasami wypiję zimne piwko, z reguły jakieś smakowe.
Robiłam też tak jak karmiłam Melę-chyba dlatego lubi piwo:-D

NASTAZJA nie ma za co, jak pokazałam Melci te skarpetki to walneła taki teskt: OJEJ JAKIE ŁADNE MOJE ULUBIONE, CHYBA SIĘ POSIKAM:-D

ROJKU oby następnym razem się udało albo jeszcze tak jak mówisz to za wcześnie na wykrycie 2 kresek.

Wszystkiego dobrego dla dzisiejszych maluszków.

MŁA oj Amelka jest pilnowana czasami aż za bardzo, mój K to na mnie gada, żeby dać jej więcej luzu, swobody a ja po jej numerach po prostu się boję o nią i jest za bardzo pilnowana, ja to wiem, że jestem że tak powiem za bardzo opiekucza dla niej ale ni mogę się przemóc i dać jej więcej tego luzu.
A wogule to mi i nie tylko mi zdaje się, że ona ma nadpobudliwość, nie stwierdzoną, ale ma, wogule nie wiem czy nadpobudliwość można stwierdzić u lekarzy.
Takie żywe złoto z niej.
Nieźle z tymi tablicami u Was.

MILVA mój K też często się obraża na cały świat nawet jak o drobnostkę chodzi.

SOSNOWICZANKA to, że pierwsze zęby wychodziły bez gorączki nie znaczy, że następne tak samo lekko wyjdą, oby to od zębów było, by małego żadne cholerstwo nie brało. Mimo tego i tak zdrówka mu życzę,.

NETKA fajnie zrobić taka podwójną imprezę. Ja tak robiłam 3 urodziny Amelki i chrzciny Kacperka.
Co do urodzin czasem już o tym myślę, choć zarówno jak i mały tak i ja jesteśmy z grudnia, jeszcze też moja mama, ale to takie trochę rozbieżne terminy, więc raczej razem teraz nie zrobimy. Mały ma 5 grudnia, ja 26 a mama moja 17.

LYSA no jasne słyszałam i tak robimy, tylko my mamy karny kącik, Mela boi się go jak ognia.

Kochane ja też się przyłączam do niewyspanych, dziś pobudka o 6 ale zrobiła ją Mela, to trochę podrzemałam jak jej bajki włączyłam, ale nie długo 15minut bo przecież musiała jej sie paplanina głośna uaktywnić i obudziła małego a tak to by pewnie jeszcze ze 30min pospał bo nocka ciężka była, marudził, ppłakał, cyca ciągnął za chwilę wypychał i dalej płakał.

KUPINOSIA oby szybko spoważniała bo ja już czasami siły nie mam o to, że ciągle o nią drże, ja siedzę w pracy i się zastanawiam czy ona w domu czasem babci jakiegoś poważnego numeru nie odwali.
Ale jeszcze trochę i babcia odpocznie od niej bo do przedszkola pójdzie, swoją drogą może ona z nudów też takie rzeczy robi bo ciągle gada: NIE CHCĘ JUŻ TYCH WAKACJI, CHCĘ DO PRZEDSZKOLA, NUDZI MI SIĘ W DOMU I MAMO NIE CHCĘ SIEDZIEĆ W TEJ CHAUPIE.
Jak jesteśmy w mieście czy na spacerze na drodze to ona też aut się boi, ale może nie łączy, żę jak z podwórka na drogę ucieknie to tam może auto być, no już sama nie wiem.
Jak rozmawiałam z nią na drugi dzień, czemu uciekła na drogę to najpierw stwierdziła, że nie wie a potem po pomyśleniu i moim kolejnym tym samym pytaniu powiedziała, że chciała żeby on, czyt. paralotniarz się z nią pobawił.
Używasz jeszcze przewijaka??
A Ty jeszcze karmisz piersią??
Przeszło łagodnie przeprowadzenie Kasi tak samo jak u mnie odstawienie od piersi i tym samym do łóżeczka Amelka, tyle że ona spała z nami 20 miesięcy, tyle ile karmiłam i też myślałam, że czekają mnie masakryczne noce pełne płaczu. A tu miała niespodzianka, pierwszej nocy 3 godziny płaczu, noszenia, tłumaczenia, że cycuś ma kuku, że beeee, druga noc trochę marudzenia, godzina noszenia a 3 noc tylko marudzenie i wystarczyło pogłaskanie po pupci, odezwanie się do niej i zasneła dalej, od tamtej pory śpi u siebie w łóżku.

EWKA co do odporności płynących z piersi to po przejściach z Kacperkiem mogłabym długo o tym dyskutować. Wiesz ja myślałam tak samo jak karmiłam Mela, do wieku 2 lat raptem ze 4 razy była chora i tylko 2 razy antybiotyk, do tej pory jak czasem coś złapie to z reguły obywa się bez antybiotyku. A Kacperek od początku tak samo na piersi a w pierwszych 4 miesiącach życia nabrał się 3 razy więcej antybiotyków i przeróżnych leków niż Mela prze 3 lata swojego życia.
I też myślałam, że karmiąc piersią dziecko nie będzie chorować bo odporność.

MALEŃSTWO tak nie powinno się dawać spać po upadkach na głowę, bo nigdy nie wiadomo czy dziecko chce spać bo chce spać czy chce spać bo jest to skutek urazu.


Zdjęcia z sesji na fb i postaram się wrzucić też na zamknięty.
 
Sosnowiczanka, Łysa szybkiego powrotu do zdrówka dla Waszych chłopców.

Dzisiaj chodzę jakaś zacofana poszłam spać po 24 a wstałam o 6 w tym 2 pobudki Maciejka. Moje dziecko nie chciało iść spać zasnął dopiero niedawno bo o 12.30 jak M go poprzytulał i pokołysał koleżanki mała dzisiaj też jakoś nie chciała iść spać ale usnęła jak ją woziłam w wózku i już wstała spała całe 20 min no ale na szczęście leży w wózku i nie chce wyjść więc mogę sobie jeszcze posiedzieć :-)

Ja też już myślałam o roczku Maciusia i jak na razie naliczyłam 11 osób dorosłych i 7 dzieci ale jeszcze 3,5 miesiąca ponad także lista może ulec zmianie :-)
 
reklama
Rozmawiacie o roczku a ja wam powiem że niestety będę musiała go zrobić. Najchętniej upiekłabym tylko tort, zaprosiła moich rodziców na kawę i tyle. Ale nie. Muszę zaprosić iks ludzi i zrobić nie wiadomo co. Albo do końca życia słuchać gadania. :/ :/ :/
 
Do góry