Nastazja
Mama Adama Łobuza I
- Dołączył(a)
- 29 Maj 2011
- Postów
- 1 628
ahoj wszystkim mamusiom.
U nas nocka okropna, przez zatkany nos budził sie co chwilę. jesteśmy zapisani dziś do pediatry o 15:50 i mam nadzieję że dowiem się od czego ten katar. Rano nie chciał mleczka, ale w dzień jest pogodny i nie wygląda na chorego.
Nadal czekam na @ i zastanawiam się kiedy w końcu choć na chwilę przestanę się martwić, stresować i choć przez jakiś czas wszystko będzie dobrze.
M. w pracy a ja chwilę odpoczywam, bo Adaś bawi się z kuzynką.
Phelania - proszę cię , nie strasz tym testem![Frown :( :(](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Netka- a może na jakiś czas zrobić jej przerwę w tej rehabilitacji, na siłę i z płaczem nie zdziałają nic dobrego. Miałam trochę zajęć z niemowlakami i przewijały się dzieciaczki które bardzo płakały, no ale rodzice czekając na termin w ośrodku nie odpuszczali. A może zmiana rehabilitanta - podejście bardziej zabawowe. W każdym razie trzymam mocno kciuki i nie martw się dziecko jak będzie miało cel to samo siądzie, popełznie, wstanie. Ja miałam tak z Adasiem, cały czas go nosiłam, podawałam zabawki do ręki, podnosiłam jak gdzieś rzucił i okazało się że inne grudniaczki siedzą, raczkują a on nic nie potrafi. I kładłam go na brzuszek, sadzałam żeby się pobawił sam, żeby sam doszedł do zabawki. Od pewnego czasu muszę dziennie podłoge wycierać w pokoju, bo on juz na rączkach nie chce- pełza sobie, próbuje raczkować, staje przy meblach i szaleje sam. Trwa to już 2 miesiące i efekty są super.
Wczoraj poprosiłam M. żeby znalazł mi fajną fryzurę i jestem w szoku- dał mi pare super propozycji i naprawdę zdziwiłam się , bo podszedł do sprawy całkiem poważnie. Zawsze jak pytałam co mam zrobić z włosami - słyszałam - co chcesz , zawsze dobrze wyglądasz.. Niby miłe ale czasem chciałabym żeby powiedział w jakim kolorze mi ładniej, czy woli mnie w dłuższych czy w krótszych. Muszę zrobić selekcję i wybrać się w końcu do fryzjera.
U nas nocka okropna, przez zatkany nos budził sie co chwilę. jesteśmy zapisani dziś do pediatry o 15:50 i mam nadzieję że dowiem się od czego ten katar. Rano nie chciał mleczka, ale w dzień jest pogodny i nie wygląda na chorego.
Nadal czekam na @ i zastanawiam się kiedy w końcu choć na chwilę przestanę się martwić, stresować i choć przez jakiś czas wszystko będzie dobrze.
M. w pracy a ja chwilę odpoczywam, bo Adaś bawi się z kuzynką.
Phelania - proszę cię , nie strasz tym testem
Netka- a może na jakiś czas zrobić jej przerwę w tej rehabilitacji, na siłę i z płaczem nie zdziałają nic dobrego. Miałam trochę zajęć z niemowlakami i przewijały się dzieciaczki które bardzo płakały, no ale rodzice czekając na termin w ośrodku nie odpuszczali. A może zmiana rehabilitanta - podejście bardziej zabawowe. W każdym razie trzymam mocno kciuki i nie martw się dziecko jak będzie miało cel to samo siądzie, popełznie, wstanie. Ja miałam tak z Adasiem, cały czas go nosiłam, podawałam zabawki do ręki, podnosiłam jak gdzieś rzucił i okazało się że inne grudniaczki siedzą, raczkują a on nic nie potrafi. I kładłam go na brzuszek, sadzałam żeby się pobawił sam, żeby sam doszedł do zabawki. Od pewnego czasu muszę dziennie podłoge wycierać w pokoju, bo on juz na rączkach nie chce- pełza sobie, próbuje raczkować, staje przy meblach i szaleje sam. Trwa to już 2 miesiące i efekty są super.
Wczoraj poprosiłam M. żeby znalazł mi fajną fryzurę i jestem w szoku- dał mi pare super propozycji i naprawdę zdziwiłam się , bo podszedł do sprawy całkiem poważnie. Zawsze jak pytałam co mam zrobić z włosami - słyszałam - co chcesz , zawsze dobrze wyglądasz.. Niby miłe ale czasem chciałabym żeby powiedział w jakim kolorze mi ładniej, czy woli mnie w dłuższych czy w krótszych. Muszę zrobić selekcję i wybrać się w końcu do fryzjera.