hej laseczki, widzę że tu pustooo że ho ho!
wpadłam na chwilkę, podczytyuję często, ale nawet sę nei loguję bo i tak brak czasu na odpisanie... niestety.
dziękujemy za buziaczki i życzenia
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
wow to już całe 7 mieś, czas ucieka mi przez palce... Karolcia jest taka szybka... we wszystkim. Mam porównanie z młodym, on jakoś miał lenia do wszystkiego poza chodzeniem( miał10 mies, jak sobie poprostu poszedł..)
Mała od tyg. raczkuje jest jej pełno wszędzie! mam wrażenie ze zaczyna trenować wstawanie, więc chyba łózeczko pojdzie w doł.
aaaaaaaa i przebił nam się wczoraaj drugi ząbek!!!!!!! a ten pierwszy już całkiem ładnie widać(foto w odpowiednim watku)
Izi buty rewelacyjne, tez bym nie umiała wybrac, a ile kosztowały????
sosnowiczanka nie chce być złym prorokiem ale mi to wszystko się łączy tą spirlą... podejrzewam ze gdyby nie to ustrojstwo to wszystko by było cacy, na Twoim miejscu poprosiłabym o poradę innego lekarza- widziałam że już się umowilas, 3mam kciuki i moze on pommoże.
kota ,super że powrót do pracy się udał... ja doszłam do wniosku że chyba moim celem życiowym jest być kurą domow( w tym pozytywnym znaczeniu) boję się powrótu ale nie ze wzgledu na tęsknotę za dziecmi itp, poprostu mimo stałej umowy nie mam za ciekawych warunków i relacji w pracy, jakos nikt się nie interesuje moim losem, w ciągu prawie 3 letniej przerwy nikt dosłownie nikt nie zadzwonił nie zapytał co ze mna i dziecmi.. kazdy tylko patrzy swojego tyłka i premii... szkoda gadaac. Ale poki co decyzja podjęt i wniosek o wychowawczy wysłany do kadr.
agapa powodzenia w treningach!!! wierzę w ciebie
maleństwo ja tez juz marzę o kinie.. ale nei chcę nadwyreżac mamy, zreszta moj K. zawsze zmęczony po całym tyg. pracy i woli posiedziec na działce lub w domu, a dzieci juz na tyle duze ze moglisbymy znowu zaczac wychodzic.
Ale w piątek urodziny mojego K. więc moze cos wymyślę
a na czym byliście????