reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2011

reklama
Kota dolaczam do tych ktorzy wspolczuje ci gosci ;(

Alan tez sie przewraca w nocy na brzuch, podnosi przy tym glowe do gory.

Malenstwo ja tez zycze wam udanych chrzcin.

W koncu kupilam sobie ubranko na jutrzejsze chrzciny:) Kupilam bluzkę, spódnice i marynarke:)
No i Alankowi koszule na dlugi rekaw (wczesniej kupilam na krótki, ale boje sie jaka pogoda bedzie) I bialy sweterek.
 
Witajcie
Dziewczyny wy o tych kg a ja chciałabym ważyc tyle co wy. We wrześniu mamy wesele i chyba nie pójdę bo wstydzę się własnego cielska. Ooo i już mam łzy w oczach pisząc o tym. NIENAWIDZĘ SIĘ , jestem obrzydliwym łakomczuchem. Wczoraj już mniej jadłam a dziś... m zrobił gofry... nie muszę dalej pisać. Chyba od poniedziałku się zawezmę i zacznę dietę MŻ. Wy marzycie o zwaleniu 5, 10, 15kg, a ja muszę 25kg żeby upodobnić się do ludzi.
PHELANIA zazdroszczę wypadu na Mazury. Gdzie jedziecie?
 
Agapa, 75kg jest też daleko poza moim zasięgiem, przed ciążą ważyłam nawet 98kg (ale ciiii bo to tajemnica, prawda jest taka, że swojej wagi trochę się wstydzę i nawet M nie wie ile mi na liczniku wybija) teraz ważę mniej bo jakoś samoistnie schudłam (ale nie 75kg, jak na wadze wyświetla się mniej niż 90kg to jakiś cud i chyba jestem na czczo) ale nie ma się co załamywać, uwielbiam jeść i nie jestem w stanie sobie tego odmówić, diety mnie nie interesują bo jak tylko próbowałam przejść na dietę to prawie wpadałam w depresję. Ale nie wstydzę się swojego ciała, dobieram jakoś dobre ubrania, nawet w kostiumie po plaży paradowałam chociaż do oponki doszły mnie teraz rozstępy na brzuchu. Jestem gruba i szczęśliwa :D Na dowód że na bb nie są same szczupłe laski mogę zamieścić Ci zdjęcia z wakacji (tylko uwaga na zdjęcie z plaży - tylko dla odważnych) - naprawdę wszystko zależy od podejścia, pewnie że chętnie ważyłabym nawet 80kg nie mówiąc o tych 75 ale nigdy dorosłym życiu nie udało mi się zejść niżej niż do 86kg i pogodziłam się z tym, wcinam wszystko na co mam ochotę i nie przejmuje się tym co sobie kto pomyśli, najważniejsze, że mąż jest zadowolony, to jemu się mam podobać. NIGDY nie wolno myśleć w ten sposób jaki opisałaś, bo szczęście nie leży w rozmiarze 36 tylko w głowie.Twoje dzieci Cię kochają, Twój mąż Cię kocha i to najważniejsze! 100_0663.jpg100_0693.jpg100_0738.jpg
 
Freiyka jesteś b. kochana. Dziękuję ci za te słowa. Problem w tym że ja nie mam się w co ubrać. Nie stać mnie na kupowanie sobie ciuchów a w ciucholandach nie umiem grzebać. Wydaje mi się że wyglądam okropnie cokolwiek na siebie nie włożę. Ja nawet źle się czuję i dla własnego zdrowia powinnam schudnąć. Powiem tylko tyle że do setki mi już b. mało brakuje. Kuź. wa znowu chce mi się płakać. Widzicie ja nawet spokojnie nie mogę o tym pisać.
A tak wogóle to patrząc na twoją buźkę nigdy bym nie pomyślała że tyle ważysz :-) Dziękuję za zdjęcia :*
 
Zostaw dzieciaki mężowi i idziemy na ciuchy, ;-) ja tam wszystko wygrzebuję! Mam właśnie na sobie spodnie za 1zł i bluzkę za 3,50, a prawda jest taka, że w ciuchach też łatwiej znaleźć większy rozmiar, w sklepie normalnym spodnie to tylko w Cameiou na siebie znajdę ale ceny tam takie że huhu
 
Kota, u nas też jest akcja brzuszek, ale ja tego nie lubię i obracam Miśkę na bok, albo na plecki. Mam w nosie nocne czuwanie i strach (absolutnie nie neguję zachowania mam, które pozwalają dzieciom spać na brzuszku, bo to ponoć dobre na trawienie).
A gdzie urządzisz teściom łazienkę? Może na ogrodzie? :D ;)

Co do wolenia tatusia, to chyb ataki etap, że dzieciaki lepiej reagują na niskie głosy, bo u mnie też cała uwaga idzie na tatę. Nawet jak się razem bawimy, to Miśka sprawdza, czy tata patrzy. Czuję się wtedy jak wyrobnik ;p

Freiya, ja też nie powiedziałabym, że ważysz tyle. Widać dobrze/ładnie Ci się ten dobrobyt rozkłada ;)
Agapa, to nie jest tak, że jak ktoś waży mniej, to już wszystko jest ok. Czasem dziewczyny ważące 60 kg mają większe kompleksy związane z wagą, niż te, które ważą więcej. Jedno jest pewne - wygodniej jest ważyć mniej choćby właśnie ze względu na ciuchy. Polscy producenci nie biorą pod uwagę, że można ważyć więcej niż 70kg :/ Kiedy ważyłam dużo jednym ze sklepów, gdzie można było fajnie się ubrać był H&M, więc miej to na uwadze ;) I bądź dla siebie bardziej wyrozumiała. Szkoda Twojego samopoczucia na takie drugorzędne problemy :)

Papayka, miło mi. No i przede wszystkim dużo zdrówka i radości dla Igorka!!! :)

Sosnowiczanka, fajnie że w końcu dorwałaś coś dla siebie ;)

Phelania, pójście do pracy też nie jest takie super, ale rozumiem Twoje obawy. Trzymam kciuki za znalezienie złotego środka :*

Nikuss, dopiero teraz przeczytałam pytanie o ruskie, więc pewnie nieaktualne...
 
Ostatnia edycja:
Jeszcze a propos wagi to wam powiem że jak w ciąży przekroczyłam stowke to coś mi się popierdzieliło w głowie i byłam przez 1 dzień pewna że ważę tonę :D
 
reklama
Mła, ja też nie lubię tego obracania się na brzuszek i również wtedy "interweniuję" i kulam Kubina z powrotem na plecy :) a teściowie O DZIWO (!) są w porządku i nie mam ich jak dotąd nic do zarzucenia :) oby tak pozostało, jestem bardzo pozytywnie zaskoczona, więc udostępniam im normalną łazienkę ;)))
 
Do góry