maxwell80
Mamusia cukiereczków M&M
Zdrzemnęło mi się z moimi potworkami:-) Obie śpią, więc nadrabiam..
Mła, no masz rację, ja robiłam z ryżem, zamiast z kaszą manną (muszę więc spróbować Twój przepis) - a proporcje moich - pół kilo mielonego i cała główka kapusty pekińskiej, ale taka mała;-) Do tego woreczek ryżu..
Co do ogarnięcia - ja myślę, że dasz radę!!! Emocjonalnie także..ja jestem miękka, a jakoś się zebrałam w sobie (kurcze, ostatnio coś mi się porobiło i wzruszam się na "miękkich: scenach, np. chwilę oglądałam powtórkę z "życie na rozlewisku" czy jakoś tak z Brodzik i tam był akurat moment, jak potrąciło jakąś babkę.. albo wczoraj oglądałam na TLC "Porodówkę":-) i zaś mokre oczy..
Kota - najgorszy był poniedziałek, bo nie dość , że Marta w żłobku, to jeszcze Marysia u dziadków..w domu było masakrycznie cicho, tak wręcz nienaturalnie..dlatego we wtorek pół dnia mnie tam nie było..a najsłodsze jest powitanie Martusi, jak po nia jadę o tej 12.00 - banan na całej gębulce i łapki wyciągnięte, a potem mnie obejmuje...:-)
Nastazja, oby szybko te ząbki wyszły Adasiowi!!
Violett, tulaski!!;-) No i zdrówka dla Mariki!
AanetaW, nie wiem, może nie doczytałam, ale zapytam - a gdzie pracujesz?
Pyszczek, ja tez wolę się nie dołować i nie wkurzać..zrobią kolejną gwiazdę z morderczyni (tak jak było z tamtą matką Madzi)..
Sosnowiczanka, kciuki za Alanka!!!
Rojku, te 600zł to żlobek prywatny??czy państwowy? Ja płacę 280zł (i donoszę tylko pampki)..
Asko - prześliczne te bransoletki!!!Posłałam Ci maila tak w ogóle;-)
Mła, no masz rację, ja robiłam z ryżem, zamiast z kaszą manną (muszę więc spróbować Twój przepis) - a proporcje moich - pół kilo mielonego i cała główka kapusty pekińskiej, ale taka mała;-) Do tego woreczek ryżu..
Co do ogarnięcia - ja myślę, że dasz radę!!! Emocjonalnie także..ja jestem miękka, a jakoś się zebrałam w sobie (kurcze, ostatnio coś mi się porobiło i wzruszam się na "miękkich: scenach, np. chwilę oglądałam powtórkę z "życie na rozlewisku" czy jakoś tak z Brodzik i tam był akurat moment, jak potrąciło jakąś babkę.. albo wczoraj oglądałam na TLC "Porodówkę":-) i zaś mokre oczy..
Kota - najgorszy był poniedziałek, bo nie dość , że Marta w żłobku, to jeszcze Marysia u dziadków..w domu było masakrycznie cicho, tak wręcz nienaturalnie..dlatego we wtorek pół dnia mnie tam nie było..a najsłodsze jest powitanie Martusi, jak po nia jadę o tej 12.00 - banan na całej gębulce i łapki wyciągnięte, a potem mnie obejmuje...:-)
Nastazja, oby szybko te ząbki wyszły Adasiowi!!
Violett, tulaski!!;-) No i zdrówka dla Mariki!
AanetaW, nie wiem, może nie doczytałam, ale zapytam - a gdzie pracujesz?
Pyszczek, ja tez wolę się nie dołować i nie wkurzać..zrobią kolejną gwiazdę z morderczyni (tak jak było z tamtą matką Madzi)..
Sosnowiczanka, kciuki za Alanka!!!
Rojku, te 600zł to żlobek prywatny??czy państwowy? Ja płacę 280zł (i donoszę tylko pampki)..
Asko - prześliczne te bransoletki!!!Posłałam Ci maila tak w ogóle;-)