ach...
a my juz po chrzcinach- chwała Ci Panie ;p zmęczona jestem strasznie, M. trzy razy pomysł zmieiał...
![Dry :dry: :dry:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/dry.gif)
kogo zaprosić, czy zrobić grilla, gdzie zrobić tą calą imprezę... ale w koncu sie udalo, wszyscy zadowoleni, Mikołaj zniósł całe zamieszanie ze stoickim spokojem.. w kościele też przespał prawie całą mszę
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
ale powiem Wam, że organizacja chrztu w naszej parafii beznadziejna- totalna masowka, ponad 20 dzieciaków, wszystko na chybcika
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
ludzie się ledwo pomieścili wzdłóż ołtarza...
Asieńka: wiadomość przecudna! dużo się napracowaliście i taki sukces pewnie cieszy jeszcze bardziej! razem to możecie góry przenosić!
majeczka: trzymaj sie tam dzielnie:*
agniesia: cena z kosmosu... ale chwala Bogu, że to już ostatnia operacja! trzymajcie się tam cieplutko!
maleństwo: i co? spodobał sie piesek? bo ja też sie zastanawiałam nad takim (oglądałam uzywane na allegro i nawet nei sa takie drogie ;D) ale nei wiem czy się sprawdzi i chętnie wysłucham opinii
dorotar: super, że to nic poważnego :* a co9 do kasy z chrztu- u nas pójdzie na krzesełko do karmienia
gosia: zdrówka dla Was! bądzcie dzielni!
rojku: gratuluje ząkbów! miki też tylko jak ma możliwość to wstaje na nóżki- oczywiście przytrzymując się naszych rąk
mła: straszna historia... ale jeżeli tamta dziewczyna nie była w stanie dać mu swojej miłości to lepiej niech znajdzie się w jakiejs kochającej rodzinie zastępczej... mam nadzieję, że los sie uśmiechnie do tego maleństwa i sprawi, że zakończy się tak jak mówi
asieńka: mama wróci po maleństwo
sosnowiczanka: na pocieszenie co do wagi napiszę Ci, że synek od chrzestnej mojej siostry jest z początku listopada i waży 14 kg, a lekarz w angli mówi, że zdrowo się odżywia, i że wszystko ok
jutro przed nami szczepienia, a w czwartek pojedziemy odsapnąć na pare dni na wieś do Teścia... strasznie wymęczył mnei ten weekend