Witam
A dziś znowu pomarudzę trochę.
A ja mam kolejny problem. Nie przyjeli mi córki na kolejny rok do przedszkola.
Ja się pytam Jak można nie przyjąć do przedszkola dziecka które chodziło juz rok wcześniej i które jest związane emocionalnie z przedszkolem. Nie ogarniam tego, jestem zla i zalamana.
Walnełam się składając podanie, że napisałąm, że dalej na 5 godzin będzie chodzić i że na macierzyńskim jestem (widać szczerość nie popłaca), miałam za dużo problemów na głowie by o wszystkim myśleć racjonalnie. Jest na liście rezerwowej, mam pisać odwołanie. Będę walczyć. Bo od czerwca muszę iść do pracy. Jak się po odwołaniu nie dostanie to oczywiście mam ...mamę ale tu chodzi o moje dziecię, ona jak nie idzie do przedszkola to beczy, szlocha. No i jej rozwój, przedszkole dużo dało. No i nie ogarniam jak w zeszłym roku ją przyjeli w ostatnim tygodniu wakacji, gdzie miałą 2,5 roczku a teraz to co. Pieprzone przepisy. Do tej pory tak nie było dzieci przechodziły z roku na rok jak w szkole a w tym roku wymyślili podania dla dzieci które już uczęszczają. Ale w domu się pomartwię ale od jutra odwołania, później siadam i piszę i z rana zanoszę. Nie odpuszczę będę walczyć.
Ale naprodukowałyście.
27012701 gratuluje ząbka
ŻABCIA, NASTAZJA z tą cierpliwością do Meli ciężko, ach mamuśka nerwus i dziecko łobuziak
Zapałki były na półce i za rzeczami ale ona potrafi wejść na taboret i wszystko zabrać z półki.
Moja córka mnie zaczyna przerażać co ona robi. Jak mąż nie odłoży paczki papierosów i zapalniczki na miejsce to ona tylko dojrzy i pendem bierze i mówi IDĘ NA PAPIEROSA.
Ogólnie ostatnio przegina, jak nie uciekanie, zapalanie zapałek, to gryzienie w palca małego, szok, obawiam się co jeszcze może wymyśleć. Rozmawiam z nią ale sama nie wiem co do niej dociera.a
A wczoraj szłam z nią do kuchni ale ona poszła pendem, ale jak napisałam dobrze, że nie umie kurka gazu odkręcić.A potem mi jeszcze siostra mówi, że ona wcześniej zdmuchneła gaz pod garnkiem z zimniakami, dobrze, że moja siostra była wtedy w kuchni. No szok nie wyrabiam z nią.
ŻABCIA Spóźnione życzonka na 4 miesiące dla Maciulka, wszystkiego najlepszego
KOTA to powodzenia w starankach. Każda decyzja czy chce się jedno czy więcej dzieci ma swoje plusy i minusy
MAXXEL co racja jak Mela przyjdzie z miłością i buziakami to mięknę. Dobrze,że Marysi nic sie nie stało, bo jak tu piasałam jakiś czas temu jak moja na piłkę weszła, trzymała się łóżeczka i spadła na głowę to aż odleciała, zamroczyła się a ja prawie zawał, tym bardzie że już taki przypadek mieliśmy, gorszy
. Ach strach myśleć.
KOTA MAXXEL mi choć Amelka daje w kość, nie wiem jaki będzie Kacperek jak podrośnie to za kilka lat i tak chcę mieć 3 ale to musimy ogarnąć się z mieszkaniem, a że trochę się zejdzie to za jakieś 10-12 lat spróbujmemy postarać się o 3 dziecko.
IZU raczej nie ma rady, pewnie Twój dzieć ma tak jak i mój co 2 godziny pobudka w nocy i nie ma siły dłużej żeby pospał.
ASKO tak podpisuję się pod Twojego psota rękami i nogami.
A propop rąk i nóg muszę się ogarnąć i zrobić małemu odlewy z gipsu i wstawić w ramkę, dostała to od mojej przyjaciółki na chrzciny ale zebrać się nie mogę.
27012701 moja córeczka swoim Aniołkowatym wyglądem stwarza pozory grzecznej ale to tylko pozory:-)
MILVA a ile TZ jest starszy od Ciebie. Wiesz moja mama urodziła moją siostrę jak miała rocznikowo 40 lat, no ale nie powiem że była planowana.
KOTA u nas Kacperk też wszystko atakuje, czyjąś brodę wręcz uwielbia gryźć, zęby idą jak wół, widać dwa małe białe punkciki na dole a nasza pediatra na rejonie mówi, że nie widzi zębów ale ona ślepa bo czeka na operację na zaćmę. A u tej co byłam w piątek zapomniałam zapytać-skleroza. Ale będę 26 kwietnia z Melcią a że Kacper ze mną też będzie, bo to w warszawie a planuję tam na 2 dni jecha i o zoo zachaczyś, no w związku z tym poproszę panią doktor by spojrzała.
Dobrze, ze smoczkiem przynajmniej nie będziesz później oduczać.
Pogoda u mnie do bani wczoraj padało,w nocy też a dziś jeszcze bardzie, zimno i wieje.
NIKUSS to ja obie ciążę żyłam z nadzieję, że będę miałą poród SN a obie się skończyły CC,
KUPINOSIA ten sam rocznik, może coś w nim jest
Sakałaś przez ogrodzenie
dobre
A maluszek teraz na razie też grzeczny, mam nadzieję, że mu zostanie, bo Amelka jak była mała to też była taka "ADHD", więc od początku, a bączek grzeczny teraz i w brzuszku.
UFF NADROBIŁAM WAS.