Ja równiez podpisywałam zgodę na szczepienie i coś mi tam tłumaczyli, choć niewiele do mnie docierało
Sosnowiczanka, no niestety daję jej tylko to, co mam pod ręką, czyli palec, nakładkę, specjalny smoczek z silikonowym zakończeniem, gryzaczek, pieluszkę, nogę lalki.... Mogę tak wymieniać, ale nic nie pomaga jakoś superskutecznie U nas dziąsła są raczej bez większych zmian, więc pewnie jeszcze chwilę to potrwa, ale i tak dokuczają Emilci, bo czasem jak zagryza mój palec, to ma w oczach taką złość, że od razu widać, że to nie zabawa
Dagne, wczoraj pisałam o przewracaniu, a dzisiaj... M kupił sobie taką specjalną karimatę wędkarską i rozłożył ją na podłodze, żeby sprawdzić itd. Akurat tam stałam z małą i myślę sobie "a, to położę ją chwilę na brzusiu". Przez 2 minuty leżała spokojnie, a nagle, ni z tego, ni z owego zaczeła się jakby bujać i MYK na plecy Porwałam ją zadowolona, odtańczyłyśmy taniec radości, ale pomyślałam, że to może przypadek, więc spróbowałam jeszcze raz. Tym razem odwróciła się z brzuszka na plecy od razu Potem próbowałam na macie edukacyjnej, ale tam trzymała matę i nic się nie działo... Czyli na początku zależy to nie tylko od umiejętności dziecka, ale też od dodatkowych czynników, typu to, na czym leży
Sosnowiczanka, no niestety daję jej tylko to, co mam pod ręką, czyli palec, nakładkę, specjalny smoczek z silikonowym zakończeniem, gryzaczek, pieluszkę, nogę lalki.... Mogę tak wymieniać, ale nic nie pomaga jakoś superskutecznie U nas dziąsła są raczej bez większych zmian, więc pewnie jeszcze chwilę to potrwa, ale i tak dokuczają Emilci, bo czasem jak zagryza mój palec, to ma w oczach taką złość, że od razu widać, że to nie zabawa
Dagne, wczoraj pisałam o przewracaniu, a dzisiaj... M kupił sobie taką specjalną karimatę wędkarską i rozłożył ją na podłodze, żeby sprawdzić itd. Akurat tam stałam z małą i myślę sobie "a, to położę ją chwilę na brzusiu". Przez 2 minuty leżała spokojnie, a nagle, ni z tego, ni z owego zaczeła się jakby bujać i MYK na plecy Porwałam ją zadowolona, odtańczyłyśmy taniec radości, ale pomyślałam, że to może przypadek, więc spróbowałam jeszcze raz. Tym razem odwróciła się z brzuszka na plecy od razu Potem próbowałam na macie edukacyjnej, ale tam trzymała matę i nic się nie działo... Czyli na początku zależy to nie tylko od umiejętności dziecka, ale też od dodatkowych czynników, typu to, na czym leży