xxasienkaxx2
MamusiaMichasia:*
jeśli chodzi o kolki mogę napisać poemat...
karmiłam piersią jadłam tyle co nic kolki były, nie pomogła zmiana mleka i wszystkie środki dostępne w aptece i nawet kropelki okrzyknięte cudem "sab simplex" czy "lefax" są moim zdaniem psu na budę...pytałam wielu lekarzy o opinie ponieważ cały czas winy szukałam w sobie, czytałam miliony książek, poradników, gazet itd.(mało nie wpadłam w depresje przez ciągły płacz Michasia) przyczyną kolek jest niedojrzały układ pokarmowy i choćbyście nie jadły nic to wasze maleństwa i tak mogą mieć kolki...trzeba przeczekać i tyle, pomagać dziecku przynosić mu ulgę i czekać...dlatego apeluje do was kochane żebyście nie obwiniały się o tą dolegliwość u maluszków (głownie chodzi mi o mamy karmiace piersia dieta w tym okresie jest wazna ale czasem nawet to nie uchroni maluszkow przed kolkami) ściskam:*
karmiłam piersią jadłam tyle co nic kolki były, nie pomogła zmiana mleka i wszystkie środki dostępne w aptece i nawet kropelki okrzyknięte cudem "sab simplex" czy "lefax" są moim zdaniem psu na budę...pytałam wielu lekarzy o opinie ponieważ cały czas winy szukałam w sobie, czytałam miliony książek, poradników, gazet itd.(mało nie wpadłam w depresje przez ciągły płacz Michasia) przyczyną kolek jest niedojrzały układ pokarmowy i choćbyście nie jadły nic to wasze maleństwa i tak mogą mieć kolki...trzeba przeczekać i tyle, pomagać dziecku przynosić mu ulgę i czekać...dlatego apeluje do was kochane żebyście nie obwiniały się o tą dolegliwość u maluszków (głownie chodzi mi o mamy karmiace piersia dieta w tym okresie jest wazna ale czasem nawet to nie uchroni maluszkow przed kolkami) ściskam:*