agapa
Fanka BB :)
Witajcie grudnióweczki.
Ja dziś jak widać wcześniej:-)
Wczoraj mówię do m. że grudniowe dzieciaczki nam się pojawiają, a on do mnie , że w końcu już grudzień mamy
Ja dziś już lepiej się czuję tylko coś mnie strasznie ściska pod lewą piersią, ale może przejdzie. W nocy gardło i chyba jednak miałam jakąś niewielką temperaturę, bo jakoś nie wyraźnie sie czułam. Nie spałam oczywiści 3 godz. U mnie narazie spokój z jakimikolwiek objawami porodu.
Phelania no ja się właśnie szykuję na ten weekend, a dokładnie na niedzielę. Zobaczymy co z tego wyjdzie, ale widzę że szanse na spotkanie mamy coraz większe
Ja dziś jak widać wcześniej:-)
Wczoraj mówię do m. że grudniowe dzieciaczki nam się pojawiają, a on do mnie , że w końcu już grudzień mamy
Ja dziś już lepiej się czuję tylko coś mnie strasznie ściska pod lewą piersią, ale może przejdzie. W nocy gardło i chyba jednak miałam jakąś niewielką temperaturę, bo jakoś nie wyraźnie sie czułam. Nie spałam oczywiści 3 godz. U mnie narazie spokój z jakimikolwiek objawami porodu.
Phelania no ja się właśnie szykuję na ten weekend, a dokładnie na niedzielę. Zobaczymy co z tego wyjdzie, ale widzę że szanse na spotkanie mamy coraz większe
Kochana, ja też po ostatnim porodzie miałam problem z pokarmem i na początku musiałam małą dokarmiać, ale jeśli chodzi o karmienie piersią to jestem chyba najbardziej zawziętą babą na świecie i nie popuściłam. Po żadnym porodzie nie miałam tyle pokarmu żeby było na zaś, ale dzieci mi przybierały na wadze i się tym nie martwiłam. Najważniejszy jest spokój. U mnie małe nerwy i d... z karmienia. Moje cycki były tak wymęczone jakby dwie wojny światowe przeszły, ale nie dałam za wygraną i karmiłam 6m-cy samą piersią, a potem na przemian z innymi posiłkami. Maja nie jest zabiedzona wręcz b. ładnie wygląda. Kupilam sobie elektryczny laktator i męczyłam te moje cycochy .Witam, podczytuję was ale nie mam siły pisać ani nawet weny. Płakać mi się chce, mam mało pokarmu, muszę Kacpra dokarmiać bo bez tego to nawet do toalety bym nie wyszła. Nie mam czasu dla Amelki i tu też mi źle z tego powodu. Ogólnie myślałam, że będzie łatwiej, wiem że to początek drugiego dnia w domu ale nie wiem jak to będzie.