reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2011

Troszke sie zdrzemenlam po KTG teraz sie wykapalam i czekam na "rewolucje kuchenne" :tak:

Nastazja - trzymam &&&&
Agapa - wracaj szybko do zdrowia bo poród tuz tuz:-D
Lysa - to teraz nasza kolej:tak:i Agapy to co dziewczyny umawiamy sie w weekend na porodówke:-D

Jak widac dołek mi przeszedł,moze dlatego ze sie wyspałam i jutro jedziemy po preznty dla rodzinki-uwielbiam kupowac prezenty:tak:odrazu usmiech na twarzy mi sie pojawia
Skrurczybyki tez mi przeszly i jest ok:-)
 
reklama
Mari88, Nastazja!!!! trzymam kciuki mocno:) oj oj oj 2 bobasy się szykują:)
a w przypadku mamyOskarka mam nadzieję że jeszcze brzuszek ciut ciut ponosi:)
Mła generalnei ja bardzo lubię piec, więc na każdą okazję zawsze mnie wrabiają w ciasta, natomiast ze względu na to że maż pracuje teraz w rzeszowie... i gdybym piekła tyle co kiedyś to wyglądałyśbyśmy z mama jak szafy 3 drzwiowe, to sie ograniczam. Poza tym jeszcze jakiś czas temu przy Kamilu nie mogłam na to poświęcać czasu:) a teraz jak robię ciacha to obserwuje jak mikser robi "brum, brum"
a że tu pojawiły se fajne nowe przepisy to tak testuje od czasu do czasu, choć Twoje ciastak juz połowa mojego grona uwielbia!!!!

a tak w kwestii ciastek dzisiejsze ciasto na te małe pyszności jest z dodatkiem.... mandarynek:) moje dziecko jadło przy mikserze.... i wrzucił 2 spore kawałki do miksera (idę na łatwiznę i wyrabiam ciacho w moim cudeńku) a ja zauważyłam jak już były mega rozdrobnione... :)
 
Ja też bardzo lubię piec, ale ze względu na małe grono domowników (jeszcze przez chwilę tylko 2) i na to, że moja mama nie miałaby możliwości mi pomóc, to ja sama wyglądałabym jak dwie trzydrzwiowe szafy, albo jedna sześciodrzwiowa :D
Łysa ostatnio robiła ciasto naleśnikowe z bananami, teraz Ty drożdżowe z mandarynkami - egzotyka króluje w grudniówkowej kuchni ;))
 
Hej...widzę, że Nastazja,MamaOskarka i Marii88 na porodówkach..trzymam kciuki dziewczyny!

Ja sie też troszke podkurowałam i mi sie nastrój poprawił. Udało mi sie wykrzesać z domowoego budżetu fundusz na jutrzejszą wizytę i ide jutro tak jak miałam zaplanowane...ciesze się bo może mi coś lekarz pomoże (jaki masaż szyjki ) i może do niedzieli urodzę...BOŻE jak ja bym chciała już miec ten poród za sobą!!!
 
Rzeczywiscie zrobilo sie goraco...;-)
Mari i Nastazja trzymam kciuki! Powodzenia!;-)
Mamooskarka, na ciebie jeszcze chyba za wczesnie... ale kto wie....;-)
W koncu dzis odwazylam sie pojechac do szpitala i obejrzec miejsce gdzie mialabym rodzic. Wrazenia jak najbardziej pozytywne i co najwazniejsze nie musze pakowac torby!!!!:-) mam wziac tylko pidzame, szlafrok, kosmetyki dla mnie i ubrania dla maluszka na wyjscie...
Ale nie wszystko jest ok... mam duzy dylemat z imieniem.... wiem, ze to nie watek o imionach, ale tesciowa i meza siostra naciskaja by nazwac maluszka imieniem zmarlego w tym roku tescia.... Maz dzis mowil, ze jesli tego nie zrobimy beda robic mu jakies wyrzuty.... ale sam tez chyba nie do konca jest do tego imienia przekonany.... A ja mam wrazenie, ze te delikatne naciski sprawiaja, ze mam ochote sie postawic.... tym bardziej, ze jeszcze nie podjelismy z mezem ostatecznej decyzji, a one juz mowia o malym uzywajac imienia tescia.... Ufff...wyzalilam sie troche....:zawstydzona/y: sorki dziewczynki.... tu dzieciaczki sie rodza, a ja o drobiazgach.....:zawstydzona/y:
 
Papayka, kochana, imię to nie drobiazg!!! Nie wiem, jak teść miał na imię, ale jeśli go nie chcesz, nie ustępuj! Daj dziecku tak na drugie i tyle - oddasz cześć zmarłemu, ale imię dziecko będzie miało wg Twoich oczekiwań, a nie cudzych! Teściowa już miała okazję dawać imiona swoim dzieciom, a Twoje niech zostawi Tobie. Nie ulegaj presji, trzymam kciuki za stanowczość :)
 
Papajka moim zdaniem też nie powinnas ulegać presji. To jest Wasze dziecko( Twoje i Twojego męża) i to wy decydujecie o imieniu dziecka i jego wychowaniu. Tak jak pisze Mla dajcie na drugie imię tak jak miał teść i tyle:)

Mnie też znowu łapią jakieś skurcze więc juz się żegnam. Położę się i może zasne.

Nastazja, Mari trzymam za Was kciuki
 
Witam Kochane

Moj malutki aniołek z różkami:-), spi od godz 21, wiec ja moge cos skrobnąć, dzisiaj w nocy przespałą 4 godziny wiec ja czuje sie jak młody bog:-) bo tez załapałam trochu snu, kurcze moja mała ma problemy z trawieniem mojego pokarmu i jest od wczoraj na mieszance i jest ok, biegunki nie ma, ja od wczoraj jestem na bardzo scisłej diecie zero mlecznych produktów, zobaczymy co bedzie jutro jak dam jej moj pokarm, chcialabym karmic piersia tym bardziej ze pokarmu mam na trojaczki:-)

Mari88, Nastazja-trzymam kciuki dziewczyny
MamoOskarka-super ze w pore przyszła reakcja i Oskarek posiedzi sobie w brzuszku
Papayka-ja uwazam jak Mła-ze wybor imienia jest ważny i można dać malemu na drugie imie tak jak mial na imie tesc

Moja mama wyjezdza w sobote i juz jestem przerazona czy sama sobie poradze, bo dzisiaj dopiero przespalam te kilka godzin w nocy wczesniej nie spalam caly czas

ide własnie spac bo nie wiem \kiedy mala sie obudzi, jeszcze nie do konca je tak jakbym chciala,
 
papayko, ja się wypowiem co do imienia, oczywiście to jest moja opinia i mozesz sie z nią zgodzić a nie musisz...
Po pierwsze to jest wasze dziecko i to wy decydujecie, poza tym dziwi mnie, że- przepraszam za określenie... "mają tupet" wymuszać na was nadanie imienia zmarłego tescia... to jest trochę nie fair. Uważam że bardzo fajnym gestem z waszej strony by było nadanie tego imienia jako drugiego bobaskowi... ale nie tak jak oni chca.
Przyznam szczerze że z jednej strony rozumiem Twojego męża i jego roztargnienie, ale to jest Wasza rodzina!! nie ich on ma sie liczyć z Twoim zdaniem a nie zdaniem mamy i używac tekstów że bedą mieli wyrzuty. Muszą zaakceptowac decyzje i koniec, a poza tym widok dzidzi łagodzi wszystkie niesnaski więc na pewno by szybko wyrzuty wypadły im z głowy.

Mam dość konserwatywną opinię na ten temat gdyż... nasza Karolcia będzie pierwszą dziewczynką w rodzinie mojego męża(zreszta Kamil był pierwszym chłopcem), a 2 tyg. przed naszym slubem zginęła tragicznie jedyna siostra męża miała tylko 17.5 roku. Stąd w obu ciążach obawiałam sie że teściowa będzie nasza kruszynke traktowac, jak swoją córkę porównywać, itp, dalej nei mam takiej pewności.. ale stwierdziłam ze mowy nie ma o nadaniu jej imienia bo to już by było jakies mega zboczenie. Ale od razu męzowi powiedziałam że chcę dac tak na drugie imię ze względu na jej pamięć. Moja tesciowa chyba nadal o tym nie wie. A ja dalej sie boję że dla niej to będzie malutka Wiolcia a nie nasza wyczekana Karolinka...

mam nadzieję że wspolnie z mężem dojdziecie do porozumienia i nie dacie się zwariować, oraz ulec naciskom rodziny męża.
 
reklama
Aga, świetnie że dogadujecie się z Oleńką, tylko dlaczego daje Ci aż tak długo pospać? ;)))))
A tak na poważnie trzymam kciuki za skuteczność diety. Ty się poświęcasz, ale jeśli ona będzie spokojniejsza, to obie na tym skorzystacie :) :*
 
Do góry