R
rojku
Gość
aga mało soli w jedzeniu, dwa dni nogi do góry, malo chodzenia - dopiero to mi pomogło. Wczoraj zjadłam u teściów słony obiad i dziś już wstałam z opuchlizną..
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Izi - podejrzewam, że matka go szybko odrzuciła i dlatego takiego młodego sprzedawał, więc co za tym idzie nikt nie patrzył na to co mu daje do jedzenia, bo wiedział, że go się "pozbędzie", a jak tylko go brat przywiózł, to od razu zauważyłam, że ma problemy z żołądkiem. Chyba zaniedbanie. Mam nadzieję, że moja interwencja coś zdziała, bo psiak jest cudny... jutro kontrola, okaże się, czy zwykłe zatrucie, czy jakiś wirus. Zdziwiło mnie, że nie ma książeczki zdrowia, bo podobno odrobaczany był, ale teraz już ma - opiekun Dagne czuwa oby mu się polepszyło. Ach te moje hormony rozczulam się bardzo szybko.
Ankubator - też mam taką nadzieję na razie jest na diecie do jutra, ma pić tylko wodę letnią. Taki słodki, że już go pokochałam i został nowym członkiem rodzinki
Witajcie kobietki!siedzę i ryczę. rano zawsze punkt 6 budzi mnie mój kociak, żeby mu wsypać jedzenie. a tu cisza. zdenerwowana szukam go, a on leży i ledwie oddycha. biegiem do lekarza. jest bardzo żle. ma zapalenie płuc. kot, który w ogóle nie wychodzi!przelewa mi sie przez ręce. może nie przeżyć tego dnia. jetem kompletnie załamana. kocham go bardzo. wiem, że to tylko zwiezak, ale dla mnie jest bardzo ważn. trzymajcie kciuki proszę...