reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2011

Sergeevna a dlaczego palacze nie moga spać z dziećmi w łózku?
czy w pokoju?

U nas teoria swoje tzn tez nie chcielismy spac z dziecmi w łózku i tak było do 4,5 miecha małej ale jak zaceła żabkować i budzic sie po 20 razy a my musielismy pracowac to wyladowałą z nami
nasze córy zasypiaja w swoim pokoju i codziennie w nocy wedrują do nas , próby ich odnoszenia kończa sie nie przespana nocą :)
 
reklama
klariss właśnie wszystkiegi Naj aby ci dzieciątko chciało prezent dziś zrobić a może jakaś ciotka BB, data naprawdę dziś fajna może któraś się skusi

ja dziś wstałam z dołem noc... tak sobie ale przed położeniem sie spać mały znowu dał czadu 2 godziny bolesnych ruchów
Ja już nie wiem o co chodzi z porodem najpierw objawy i samopoczucie wskazuje że coś zaczyna się dziać jak się kładłam to ledwie łaziłam tak mnie wszystko bolało, wstałam 0 objawów nie kumam :rofl2::rofl2::rofl2:
ja wstałam ok 7 z moją Zu bo same dziś ale ja padam znowu chodzę smętna czytam a nawet nie chce mi się ręką ruszyć
i jeszcze kwestia ruchów dziecka przed porodem powinno się wycizyć a u mnie nic na moje dziecka nie działa a ruchuy coraz bardziej bolą :szok::szok::szok: ja wymiękam nie wiem o co chodzi
 
Dzień doberek :)
chociaż nie wiem czy taki dobry... tak mi coś weszło w krzyże nocą, że gdybym nie obudziła męża żeby mnie posadził i podniósł, to posikałabym się na łóżku :szok: teraz też mnie boli i miednica mi strzela jak się ruszam... Mała przeciąga się leniwie.
a teraz siedzę sama, bo reszta domowników na Mszę pojechała, a ja no niestety, jak bym uklękła to chyba już nie wstała...
 
hej dziewczyny!! u nas nocka mało przespana bo mieismy gosci poszlismy spac po 2 a potem regularnie kamilek sie budzil bo cos go brzuszek bolał, generalnie mnie bolą pachwiny i coś mi w nocy w biodro weszło ale poza tym nie moge narzekac:) Takze mam nadzieje ze jeszcze do grudnia posiedzimy razem a potem niech sie dzieje co chce:) hihi

co do spania planuje tak jak z mlodym czyli lozeczko i tyle:) nie mialam z tym nigdy problemow czasem byl tylko problem z szybkoscia zasypiania itp.
3majcie sie mamusie ja zmykam pewnie w dzien kukne, a popisze jak juz wrocimy do domku:)
 
Klariss - wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń, no i szybkiego i bezbolesnego porodu!!:-)
A tu mały prezencik ode mnie;-)
Zdjęcie-0018-2-630x472.jpg

Ja mam chwilę wytchnienia, bo mała na spacerze z tatkiem, a ja..robię obiad;-) Dziś kluski śląskie, buraczki i pierś z kurczaka..no i wczorajszy rosół:-D
 
KLARISS, kochana, życzę Ci dużo szczęścia, miłości, spełnienia marzeń i zdrowego, ślicznego dzidziusia.. :happy:

Ja właśnie odprawiłam M. na mecz, mam nadzieje, że wróci cały. Później obiecał zabrać mnie na shake'a, a tak naprawdę przyda mi się wyjście na powietrze, bo tylko w domu siedzę ciągle. Choc później gdzieś mi ucieka, a ja mam z mamą na zakupy jechać.. Ale zobaczymy jak się bede czuła, bo wczoraj to bym chyba nawet kroku nie zrobiła.
Aha.. Ostatni raz, tak się wieczorem najadłam. Całą noc czułam się jak dziecko, któremu się ulewa. Całe jedzenie czułam jak mi do gardła spływa, jeszcze Adas cały czas pcha nózki pod żebra i uciska jakiś nerw a ja przez to ledwo funkcjonuję.
 
Czesc dziewczynki

Sorki za cisze ale nic mi sie ostatnio nie chce :-( mam juz dosc wszystkiego i chyba znow dola lapie a do tego czekanie czy cos sie rozwinie z porodem mnie meczy bo szczerze to chcialabym zeby bylo po wszystkim i zebym wiedziala na czym stoje :-( mama juz o 15 jedzie do domu....nie powiem zebym plakala z tego powodu :-D wiem, wredna corka jestem ale serio wczoraj musialam dzwonic do siostry z polski zeby ona zadzwonila do mamy i ja opierdzielila za to, ze mopuje mi podloge! Tydzien pooperacji! A kija od mopa skrzetnie schowalam i na nic to bo go znalazka :eek::crazy: jak moja siostra zapytala sie co robi ona do niej, ze siedzi i film oglada :-D:szok: klamczucha :-D ehhh potem tato Zuzi bierze ja do siebe do srody to nie powiem rozpakowanie dzis w nocy byloby mi na reke bo bede sama i nie musze sie wtedy nikogo prosic o pomoc :-:)zawstydzona/y: ale marudze...:eek:

Klariss 100 lat!!! Szybkiego porodu przede wszystkim ;-)

Odnosnie spania dziecka w lozeczku z rodzicami, to ja jestem rowniez na 'nie'. Zuzia ze mna chyba max 2 razy spala i to tylko jak byla mega chora no i ostatnio jak miala wysoka temperature bo z brzuchem bylo mi ciezko ciagle wstawac. Byl okres, ze plakala w nocy i metody usypiania dzieci, jezeli sie do nich stosuje i jest konsekwentnym w tym co robi zdaja swietne rezultaty :tak: Zuzia spala z nami w sypialni do 6 miesiecy a potem byla juz w swoim pokoiku i tak samo zamierzam zrobic z malym. Ja akurat mam kamerke i jak Zuzia idzie spac to ja wlaczam, zeby co chwile do niej nie latac bo to dziecko tez rozbudza jak sie ciagle do niego wchodzi. Ale minus taki, teraz jestem uzalezniona od tej kamery i tylko odwyk mi pomoze :-D

Nikt sie nie chce rozpakowac:confused2: ja chce wiec trzymac za mnie kciuki :-D
 
Hejka
Ja mam dzisiaj chyba wzrost hormonów i lepiej do mnie nie podchodzić, ustawiłam wszystkich z rana i teraz chodzą jak zegarki.
Chce jechać do szpitala zobaczyć oddział ale na razie nie możliwe, bo 3 kobitki rodzą i położne zajęte. Mam dzwonić ok 16.
Klariss wszystkiego najlepszego i szybkiego porodu:-)
Rosół sobie pyka na ogniu a ja leniu****e.
 
reklama
Do góry