Grudzień 2009

[magda85-gdańsk]

hej laseczki my tez się witamy wczoraj byłam na spacerze z koleżanką nasz pierwszy norfmalny wspolny spacer!! kiedys juz probowałysmy, ale Damian tak sie darł, że nie dało rady!! dzisiaj umółwiłam sie z druga kumpela, ma synka antosia 1,5 miecha starszego od Damianka
u nas tez słońce, ale musz zobaczyć jak ludzie poubierani na dworzu
iłego dnia.
spóźnione życzenia!
moka udanego chrztu my również as buziakujemy

 

[Kasiuch]

kasia a numeru nie masz do niej? moze i nie odpisze bo wie ze nie spelnila towjej prosby.

wlasniew nie zaraz sprawdze czy odpisala...

gratuluje rozsadnej decyzji

ja rowniez

ja też rzuciłam jak się dowiedziałam, że jestem w ciąży...
ale zdarza mi się popalać, szczególnie teraz w sesji.

ah te nerwy....

Dagmar dobrze że Kaj już choć zapalenia płuc nie ma! Wyściskaj go od nas!

A gdzie jest Daffi? Jeszcze się nie zdazyło żeby tak długo nie pisała..mam nadzieję że z Julcią ok!

wlasnie tez sie zastanawialam........

Ojej no to biedne wy obie...ale ja mysle ze jak tak sie zachowuje to na dniach zobaczysz jakies zebole no i zyczymy z Julcia Twojej corci wszystkiego najlepszego z okazji 6 miesiecy!!!:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)

DOLACZAMY SIE DO ZYCZEN!!!!!!!!!!!!!!!!!

Takze dla Anusi od arabelli: wszystkiego najlepszego z okazji 6 miesiecy!!!

i tu rowniez sie dolaczamy!!!!!!!!!!!!!!!

u nas tez sloneczko ale chlodnawo:/
dzis fajna nocka, olek cala noc u mamusi spal i budzil sie co 4 godziny, wyjatkowo do 8 dzis pospalismy wiec czuje sie wyspana

 

[ulenka7883]

witam sie laseczki cieplutko
u nas sloneczko ale wiaterek troche chlodzi,ale tak ogolnie to ok))Nocka znow slicznie przespana od19,30 do 7!!! och i tak mam od 4miesiecy!!! ma nadzieje ze to sie nie zmieni....hihi

Aniusi Arabelli, Nadii Mataki spóźnione życzenia :*

Ode mnie i od Antolka rowniez sto lat spoznione ale szczere...

 

[magda85-gdańsk]

mój młodyusnął ja lece sie kąpać i szykowac bo dzis na spacerem z kolezanka

 

[sylwik1987]

Zanim zacznę Was nadrabiac - o ile moja maruda mi pozwoli- chciałabym prosić Was o radę.
Kiedy Filip się urodził poświęcałam mu każdą chwilę, można powiedzieć, że byłam na każde jego zawołanie 24 godziny na dobę, jego drzemki wypadały akurat w porze kiedy miałam gotować obiad, sprzątać, itp więc wszystko było zawsze zrobione. teraz kiedy jego dzień się trochę zmienił, drzemki sa krótkie ( 30 min) a on ciągle "wymaga" ode mnie ciągłej uwagi nie moge nawet obiadu zrobić, bo marudzenie przechodzi w płacz, potem we wrzask... nie wiem, gdzie popełniłam błąd..,przecież w każdej gazecie pisze - bądx na każde zawołanie swojego dziecka..., no ale przeciez nie moge zaniedbywac innych obowiazków..., wiec co mam zrobic kide gotuje obiad a z pokoju słysze niezadowolony krzyk mojego syna ? rzucic wszystko i biec do niego czy ostawic go eby sie "wymarudził" ? teraz z biegiem czasu widzeze babcie maja troche racji w tym, ze nie mozna byc na kazde zawołanie dziecka bo potem wejdzie ci na głowe..

 

[fikusek1988]

hej Sylwia
no ciezko powiedziec,ja raczej nie bylam na kazde zawalonie,nawet jak bym chciala to nie zawsze bylo to mozliwe bo samotnie wychowuje Alana i nie zawsze daloby sie do niego pobiec. Ja rozpoznaje kiedy marudzi i wtedy staram sie nie zwaracac uwagi jak cos robi i zaraz przestaje bo widzi ze i tak nic mu to nie daje,no wiadomo jak placze bo np,uderzysl sie zabwaka to wezme go uspokoje Twoj maluszek moze ma teraz taki okres ze chce byc zawsze przy tobie,moja kolezanka mowila ze ona jakis czas tak miala ale minelo za jakis czas Wiadomo cos w domu zrobic trzeba,a gotowac obiad z malym na rekach jest ciezko

 

[ulenka7883]

wyzale sie i wam bo juz pisalam na zamknietym ale nie wszystkie mozecie przeczytac....
ale sie wkur...!!!!!!!!!

zaplacilam 13maja wszystkie rachunki (o ktorych wiedzialam) i raty za 3mies zeby miec spokoj az do konca siernia,bo jak bede na wychowawczym to juz kasy nie bede na to miala. Az tu dzis przychodzi z banku pismo ze rata nie wplacona i do piatku mam czas! dzwonie tam a facet mi mowi ze to sie nie liczy ze tyle od razu wplacilam ze oni i tek to traktuja jak jedna ale wieksza rate i co miesiac musi byc cala rata wplacona!!! no normalnie wkur.... sie mozna!!!!Dostalismy od mamy kase na prezent rocznicowy wiec od razu teraz polecialam i wplacialm to co kazal, w tym mies jeszcze dostane wyplate wiec jakos to bedzie,ale w wakacje to ja nie wiem skad wezme!a mialam tak ladnie wszystko pozalatwiane

 

[maarta100]

wyzale sie i wam bo juz pisalam na zamknietym ale nie wszystkie mozecie przeczytac....
ale sie wkur...!!!!!!!!!

zaplacilam 13maja wszystkie rachunki (o ktorych wiedzialam) i raty za 3mies zeby miec spokoj az do konca siernia,bo jak bede na wychowawczym to juz kasy nie bede na to miala. Az tu dzis przychodzi z banku pismo ze rata nie wplacona i do piatku mam czas! dzwonie tam a facet mi mowi ze to sie nie liczy ze tyle od razu wplacilam ze oni i tek to traktuja jak jedna ale wieksza rate i co miesiac musi byc cala rata wplacona!!! no normalnie wkur.... sie mozna!!!!Dostalismy od mamy kase na prezent rocznicowy wiec od razu teraz polecialam i wplacialm to co kazal, w tym mies jeszcze dostane wyplate wiec jakos to bedzie,ale w wakacje to ja nie wiem skad wezme!a mialam tak ladnie wszystko pozalatwiane

Taaa oni tak mają, tam masz określoną minimalną kwotę za rate jaką musisz wpłacić każdego miesiąca, nie dardy plłacic z góry.
Nie jestes sama.... dlamnie przyszła dopłata za energię 800 zł, załamka!!!

 

[aga6671]

Taaa oni tak mają, tam masz określoną minimalną kwotę za rate jaką musisz wpłacić każdego miesiąca, nie dardy plłacic z góry.
Nie jestes sama.... dlamnie przyszła dopłata za energię 800 zł, załamka!!!

Dlatego my zmienilismy i płacimy co miesiąc i podaję sobie stan licznika przez internet!
A i tak prąd nas wykańcza bo płacimy 250 zł na miesiąc
Ale ciotka ma czajnik elektryczny, pieck na którym gotuje, terz jeszcze grzałkę trzeba załączyć żeby była ciepła woda..no masakra

 

[magda85-gdańsk]

Zanim zacznę Was nadrabiac - o ile moja maruda mi pozwoli- chciałabym prosić Was o radę.
Kiedy Filip się urodził poświęcałam mu każdą chwilę, można powiedzieć, że byłam na każde jego zawołanie 24 godziny na dobę, jego drzemki wypadały akurat w porze kiedy miałam gotować obiad, sprzątać, itp więc wszystko było zawsze zrobione. teraz kiedy jego dzień się trochę zmienił, drzemki sa krótkie ( 30 min) a on ciągle "wymaga" ode mnie ciągłej uwagi nie moge nawet obiadu zrobić, bo marudzenie przechodzi w płacz, potem we wrzask... nie wiem, gdzie popełniłam błąd..,przecież w każdej gazecie pisze - bądx na każde zawołanie swojego dziecka..., no ale przeciez nie moge zaniedbywac innych obowiazków..., wiec co mam zrobic kide gotuje obiad a z pokoju słysze niezadowolony krzyk mojego syna ? rzucic wszystko i biec do niego czy ostawic go eby sie "wymarudził" ? teraz z biegiem czasu widzeze babcie maja troche racji w tym, ze nie mozna byc na kazde zawołanie dziecka bo potem wejdzie ci na głowe..

ja też nie jestem na kazde zawołanie dziecka. dzisiaj widziałam różnice między naszym synkiem a synkiem kolezanki, ale kazde dziecko jest inne i kazdy rodzic ma swoje meody wychowawcze

wyzale sie i wam bo juz pisalam na zamknietym ale nie wszystkie mozecie przeczytac....
ale sie wkur...!!!!!!!!!

zaplacilam 13maja wszystkie rachunki (o ktorych wiedzialam) i raty za 3mies zeby miec spokoj az do konca siernia,bo jak bede na wychowawczym to juz kasy nie bede na to miala. Az tu dzis przychodzi z banku pismo ze rata nie wplacona i do piatku mam czas! dzwonie tam a facet mi mowi ze to sie nie liczy ze tyle od razu wplacilam ze oni i tek to traktuja jak jedna ale wieksza rate i co miesiac musi byc cala rata wplacona!!! no normalnie wkur.... sie mozna!!!!Dostalismy od mamy kase na prezent rocznicowy wiec od razu teraz polecialam i wplacialm to co kazal, w tym mies jeszcze dostane wyplate wiec jakos to bedzie,ale w wakacje to ja nie wiem skad wezme!a mialam tak ladnie wszystko pozalatwiane

Taaa oni tak mają, tam masz określoną minimalną kwotę za rate jaką musisz wpłacić każdego miesiąca, nie dardy plłacic z góry.
Nie jestes sama.... dlamnie przyszła dopłata za energię 800 zł, załamka!!!

biedne jesteście, ja nie cierpie niezaplanowanych wydatków, jak każdy chyba..