Baśka79
Fanka BB :)
Dzień dobry!!
Kata.maj.
A u nas pogoda superowa. Słoneczko świeci, ładnie grzeje i tylko od czasu do czasu wieje wiatr.
Wszystko poczytałam co naskrobałyście ale nic nie pamiętam. Zjadłam przy tym paczkę orzeszków solonych i teraz żołądek mnie boli. Ale kicha...!!!
Przeniosłam wczoraj kartotekę małego do innego pediatry, bo ta u nas obojętnie z czym zaszłam to słyszałam tylko zyrtec, bo skoro dziecko jest uczuleniowcem to to mu pomoże. Kobieta jest pediatrą, ma specjalność z neonatologii i dodatkowo pierwszy stopień alergologii dziecięcej. Alexa nie prowadziłam wczoraj do niej bo powiedziała że jak jest zdrowy, oprócz tej brzydkiej wysypki, to lepiej go nie przyprowadzać bo panują wirusy straszne i może coś podłapać. Podagałam z nią i mówię, że w nocy się budzi z płaczem, nie bardzo wychodzi mu zasypianie, a poza tym zauważyłam jakieś 2 dni temu że właśnie jak zasypia to płytko oddycha. Pyta czy podaję mu wziewy, mówię, że nie bo ta tu stwierdziła że skoro się nic nie dzieje to nie trzeba. Złapała się za głowę i powiedziała o Boże...Kazała wrócić do flixotide, dodatkowo ventolin przez tydzień i zobaczymy, i wiecie co?? może coś w tym będzie, bo wczoraj zasnął w ciągu 15 minut i spał jak zabity całą noc. Ja się już później budziłam odruchowo i sprawdzałam czy oddycha...
PAula - kochana, Alex też praktycznie jest cały dzień na podwórku, na nogach. Biega, skacze, jeździ na rowerku, a mimo to nie pada jak Julka. Ty się lepiej przyznaj co jej podajesz??!! ;-);-):-):-)
Dobrze kochaniutkie. Bo strasznie ostatnio się rozpisuję....
Zdróweczka dla wszystkich, i dla chorowitków, i dla pozostałych żeby nie chorowali.
Kasieńko - korzystaj z rozpieszczania ile można...
Kata.maj.
A u nas pogoda superowa. Słoneczko świeci, ładnie grzeje i tylko od czasu do czasu wieje wiatr.
Wszystko poczytałam co naskrobałyście ale nic nie pamiętam. Zjadłam przy tym paczkę orzeszków solonych i teraz żołądek mnie boli. Ale kicha...!!!
Przeniosłam wczoraj kartotekę małego do innego pediatry, bo ta u nas obojętnie z czym zaszłam to słyszałam tylko zyrtec, bo skoro dziecko jest uczuleniowcem to to mu pomoże. Kobieta jest pediatrą, ma specjalność z neonatologii i dodatkowo pierwszy stopień alergologii dziecięcej. Alexa nie prowadziłam wczoraj do niej bo powiedziała że jak jest zdrowy, oprócz tej brzydkiej wysypki, to lepiej go nie przyprowadzać bo panują wirusy straszne i może coś podłapać. Podagałam z nią i mówię, że w nocy się budzi z płaczem, nie bardzo wychodzi mu zasypianie, a poza tym zauważyłam jakieś 2 dni temu że właśnie jak zasypia to płytko oddycha. Pyta czy podaję mu wziewy, mówię, że nie bo ta tu stwierdziła że skoro się nic nie dzieje to nie trzeba. Złapała się za głowę i powiedziała o Boże...Kazała wrócić do flixotide, dodatkowo ventolin przez tydzień i zobaczymy, i wiecie co?? może coś w tym będzie, bo wczoraj zasnął w ciągu 15 minut i spał jak zabity całą noc. Ja się już później budziłam odruchowo i sprawdzałam czy oddycha...
PAula - kochana, Alex też praktycznie jest cały dzień na podwórku, na nogach. Biega, skacze, jeździ na rowerku, a mimo to nie pada jak Julka. Ty się lepiej przyznaj co jej podajesz??!! ;-);-):-):-)
Dobrze kochaniutkie. Bo strasznie ostatnio się rozpisuję....
Zdróweczka dla wszystkich, i dla chorowitków, i dla pozostałych żeby nie chorowali.
Kasieńko - korzystaj z rozpieszczania ile można...