Ataata uspokajam Magdę tak, że przede wszystkim odcinam ją od bodzców, tzn. wyciszam w pokoju telewizor i inne dzwięki, biore ja owiniętą w beciku na ręce bądź kładę w łóżeczku, jedną dłonią zasłaniam jej oczy tak żeby żadne widoki ją nie rozpraszały, a potem drugą dlonią poklepuje delikatnie, rytmicznie (tak jak serce bije ) po pleckach- do uszka jej jak ja to mówię szuszam, znaczy wydaje dzwięk szszszszszszszszszszsszszs. troche to czasem trwa zanim uśnie, czasem uparcie walczy:-), ale przeważnie zasypia. A jesli chodzi o noc, to moja Magda od poczatku była super bo budziła mi się na początku tylko raz o 4 rano, a potem przespała sama całą, więc zapytalam polożną czy wybudzać na karmienie ale połozna powiedziała że nie bo ladnie przybiera na wadze, potem jednak budziała się o 4 , pierwszej nocy dałam jej smoczka, poklepywałam po pleckach i zasnęła, drugiej nocy zpłakała o 4 ale tak przez sen, więc jej z łóżeczka nie wyciągałam, i zasnęła sama i spała dalej, a teraz już śpi bez przebudzania, ale muszę ją nakarmić przed nocą do syta, tzn. około 150 ml. czasem wystarczy 120. karmie ją o około 19, potem około 21 to ostatnie karmienie to tak jak te 120 wypije to śpi ładnie całą noc.