reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2007 - wątek główny!!!

szkoda literek!!!
ja narazie nie moge wyjsc z szoku. moje dziecko usnelo sobie samo jak tylko ja wlozylam w spiworek. wlozylam ja do lozeczka bez zadnego lulania i ona spi! chyba zmeczona byla...no ale szok.
Stefcia nie każ się prosić, co się stało. Będę obrażona i wypisze się z pupilkowania Tobie, jeśli będę musiała iść spać z niezaspokojoną ciekawością! :wink:
No a tak serio, co się stało?
 
reklama
stefanka wiesz co jest cos dziwnego w tym usypianiu na noc naszych dzieci... bo my matki przyzwyczajone ze dzieci trzeba usypiać, nosić itd. to nawet nie dopuszczamy do siebie mysli że dziecko może usnąc samo..:tak:
Wiem po sobie, w życiu bym Darii do łóżeczka nie wsadziła (w celu uśnięca) gdyby nie zwała która złapałam... i co..? I Daria codziennie na noc usypia sama w łózeczku, od wczoraj praktycznie bez głaskania nawet..
Mi sie wydaje ze my sie poprostu juz przyzwyczaiłyśmy ze MUSIMY dzieci usypiac bo same nie usną.. a prawda jest taka ze usną tylko trzeba dać im okazje!

kurna a ja jestem zawias.. produkuje sie a stefanka sobie żartuje chyba,,, co sie stało bo nie chodzi napewno o to usypiuanie?? No chyba ze jestes zła że Gajutek juz Ciebie nie potrzebuje do lulania??
 
nie no nic takiego...ja nie umiem tak pisacc dla wszystkich :)) zloszcze sie na J...
magdalenka wybacz :) ale ciesze sie ze jestes!!
to co robimy ??
 
ataata moze i masz racje bo ja sama chetnie sie z nia przytulam przed snem :))
powiem wam ze jak siedze na dole a ona spi na gorze to chociaz mam "nianie" to i tak chodze i naslu****e czy wszystko ok. moj kochany Gajutek :))
 
Stefcia, dzisiaj strzele focha, ale do jutra mi przejdzie ;-) bo uwielbiam być Twoją pupilką :rofl2:
A J. niech sobie uważa!
Olać ich wszystkich...bez nich tez byśmy sobie poradziły. A co :wink:

No to dobraoc Kochane, ledwo patrzę na oczy.
Chciałam zacwaniaczyć i dałam Młodemu sztuczne mleczko co by pospał dłużej, a skubaniec prawie nic nie wypił, więc pewnie za niedługo się obudzi.
 
to twoj edytowanie ataata doprowadz mnie do szalu!!
nieee chodzi o Gajutkaa tylko J mnie wku...rza...
magdalenka zgadzam sie z Toba ale co robic jak sie taki do ciebie przyczepi na cale zycie.
 
reklama
Do góry