reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2007 - wątek główny!!!

No to Ewa sie biedna meczy :szok: ale powiem Wam ze ja tez moglabym sie pomeczyc aby wkoncu miec juz Maluszka ze soba :-)

Mi dzis odszedl czop chyba calkowicie :tak: normalnie z lyzeczka takiej galaretki :dry: kolor mial taki zolty. Od piatku mialam na wkladce cos co wyglada jak bialko jajka ale tylko troszke, a dzis... :szok: szok tak duzo. Ale to chyba oznacza ze szyjka sie skrocila i rozszerzyla...jak myslicie?
 
reklama
Bidulka Ewa ttrzymam kciuki za nia mocno.Wiem niestety co znaczy taki dlugi porod ale mam nadzieje, ze juz niedlugo to sie skonczy i dostanie swoja najwieksza nagrode.
Asmodis za Ciebie tez trzymam zeby to bylo juz dzis.:tak:
Belka napewno odejscie czopa oznacza jakies rozwarcie , moze juz niedlugo cos sie zacznie dziac i u Ciebie;-)
 
Witaj Belka ,to co opisujesz to naprawdę czop i oznacza zbliżający się finał.Ale nie wiadomo jak długo to potrwa.Rodziłam dwa razy i za każdym było inaczej.Pierwszy raz odszedł w całości i po 5 dniach miałam już Maksia przy sobie,natomiast za drugim razem sączył się przez 2 dni i wszystko zakończyło się narodzinami Niśki.Serdecznie Was pozdrawiam.Szybkiego finału dla wszystkich.Mam nadzieję ,że niebawem nadejdą wieści od Ewy...........
 
a więc wróciłam od lekarza...

nie jest ciekawie i jestem jakas przygaszona po tej wizycie.
z dzidziusiem wszystko ok, tetno prawidłowe, jest niziutko i dobrze ułozony.
lekarz badał mnie bardzo delikatnie, nie sprawiając najmniejszego bólu, nawet dobrze nie sprawdził rozwarcia...wprawdzie stwierdzil ze jest na 1 palec no ale tak juz bylo 3 tygodnie temu...

a wiecie dlaczego tak mnie badał? bo nie ma miejsca w szpitalu:wściekła/y:i gdyby zbadał mnie tak jak 3 tygodnie temu( szok, po badaniu 3 dni krwawiłam) jest duze prawdopodobienstwo ze wylądowałabym dzis na porodówce...

tak wiec cały mój entuzjazm dzis sobie poszedł...
generalnie wygląda to tak, że mam sie dziś spakowac juz tak na maksa. mam byc przygotowana bo on w kazdej chwili moze do mnie zadzwonic ze ma dla mnie miejsce w szpitalu i bede miala wtedy godzine by zostac przyjeta.
w najgorszym przypadku do szpitala pojde w niedziele, wtedy tez urodze tyle ze na pewno nie wyjde na wigilie do domku:-(

w szpitalu jest taki tłok gdyz wszystkie ciezarne poumawiały sie ze swoimi ginami by juz wrocic z dzieciaczkami do domu na swieta...


gin starał sie mnie pocieszyc ze w niedziele bedzie fajnie w szpitalu bo nie bedzie juz tłoku, on bedzie mial dyzur i ze mam sie nie martwic bo najwazniejszy jest dzidzius, i jedne swieta spedzone w szpitalu to nie tragedia bo dzieci rodzi się przewaznie raz , dwa w zyciu a świeta są co roku by spedzic je z rodziną.

no i w sumie ma racje...
tak ze spakowałam juz do konca torbe.i od jutra czekam na telefon.
co bedzie to bedzie...najpózniej w niedziele bede miała dzidzie w ramionach.



a od ewy wciąż nie mam wieści....
 
a no i jeszcze przepisał mi globulki dopochwowe, gdyz wydzielina pod koniec ciązy często wywołuje stan zapalny w pochwie.
 
Viki kurcze to pewnie taka sytuacja jest we wszystkich szpitalach.
U mnie po wizycie tez uczucia mieszane.Maly wazy okolo 3500 i szyjka jest otwarta na jeden palec ale wyzej zamknieta(nie wiem dokladnie co to znaczy ale moze tak podobno byc)No wiec nic sie nie zapowiada na szybsze przyjscie na swiat Antosia a mi pozostaje coraz bardziej sie bac tej jego wagi:dry:
No a co z Ewcia bidula urodzila w koncu? masz jakies wiesci Viki?
 
aneczka nie mam wieści od ewy... kurcze martwie się ale nie chce narazie do niej pisac. pewnie jak bedzie na silach to napisze co i jak.


a co do rozwarcia to ja 3 tygodnie temu tez tak mialam, a to znaczy ze od strony zew czyli pochwy jest otwarta a od strony dzidziusia nie do konca, a musi byc równe rozwarcie a nawet to wewnetrzne jest ważniejsze bo dzidzia musi miec miejsce na wyjście
 
Co z ta Ewą dziewczynki?Ma któraś z nią kontakt?Nie mogę się na niczym skupić,bo dobrze pamiętam co znaczy długi poród.Będę wdzięczna za wieści.Spokojnej nocki
 
Ja tez przez pamiec o moim pierwszym porodzie ciagle mysle o Ewie.Kurcze mam nadzieje ,ze juz po u niej.
Viki no niby wiem o co chodzi z ta szyjka tylko zastanawia mnie czy to cos oznacza w sensie ,ze jeszcze dluugo czy to moze bez znaczenia i jak sie zacznie to sie zacznie i juz.:confused::sorry2:
lece juz i Trzymam wciaz kciuki za Ewcie
 
reklama
Witajcie dziewczynki,myślałam ,że wszystkie już śpicie.........Nie przejmujcie się tym porodem na święta.Moja Niśka w pierwszy dzień świąt ma urodzinki.Zaczęło się w wigilie o22,także byliśmy już po kolacji.Ale poszliśmy jeszcze na Pasterkę-uwielbiam!Byłam po szkole rodzenia i z mężulkiem,także się nie bałam.W kościele miałam już regularne skurcze,ale dotrwałam do końca.Mój mąż śmiał się,żebym nie robiła mu wstydu i nie rodziła w kościele.....Do rana Niśkę mieliśmy w ramionach.Cudowne wspomnienia.A teraz zwłaszcza,ten czas tak mnie nastraja.Także nie martwcie się dziewczynki.Będzie ok.Pozdrawiam serdecznie.Bądżcie spokojne.Pa
 
Do góry