reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2007 - wątek główny!!!

Basiu i ja serdecznie GRATULUJĘ!!!!!!!!! :-):-):-)


Aga tobie też gratuluję! Szacun Kochana!!! Wygrałaś tą wojnę a i umiesz się przyznać do błędu ;-):-)

Ja się dziś zajeżyłam w przedszkolu... :wściekła/y: Pani dyrektor mówi do mnie żebym przyniosła zaświadczenie od lekarza że Julka nie zaraża, bo rodzice mają pretensje :szok: Cały zeszły tydzień siedziała w domu, jeszcze w poprzednim też dwa dni jej nie było. Robię co mogę żeby ją wyleczyć. Ma taki niepokojący kaszelek, ale z powietrza się do cholery nie wziął!!! Chyba w przedszkolu się zaraziła!!!

Ja starałam się nie odzywać, ale teraz też będę poruszała te kwestie...
Mają w grupie taką Anitkę. Mała ciągle z zielonym glutem i kaszląca. Ostatnio mama mówi że "Anitki jutro nie będzie" bo kasłała jak nie wiem co :szok: patrzę a dwa dni później Anitka znów w przedszkolu... Że niby w jeden dzień ją wyleczyli... :wściekła/y:

Niby błahostka a tak się wkurzyłam. Pójdę jutro do przychodni ( i tak miałam w planach iść w piątek) niech młodą spróbują osłuchać. Ma taki jakby krtaniowy kaszel... i nie wiem... :sorry2: zobaczymy.

Jutrzenka nie daj się zajechać!;-):-)
Masz chociaż jakieś profity z racji tego że tak zaiwaniasz???
 
reklama
Paula-no t osobie wymyślili....zaświadczenie...zastosowali spychoterapie na rodzicach..bo same nie wiedzą co zrobić...u nas jest tak..że panie przedszkolanki mają obowiązek odmówić przyjęcia dziecka kiedy widzą wyraźne oznaki choroby...typu mocny kaszel,katar...złe samopoczucie...no już nie piszę o wysypkach czy wymiotach....
jeśli rodzic przyprowadza chore dziecko po którym widać że jest chore,one mówią ze taki rodzic ma to dziecko zabrać z placówki.
tak było mówione na zebraniu.

oby Julce nic poważnego nie było-zdrówka!!!!
 
a wiecie u nas jest ogolnie zasada ze jak dziecko ma temperature to nie idzie a jak nie ma to moze kichac i prychac :-D nie jest tak ze zaraza sie zanim sie ma gluty prawda ??
ja juz nie wiem ale G jakos nie choruje chociaz ma czasem katar czy kaszele
 
dzień dobry

u nas jakoś leci..pogoda do bani..pada coś jakby śnieg z deszczem...brrrr...
młoda śpi..
a ja z doskoku-bo ogarniam chatkę..
po południu mamy gości.

Paula-jak dziś Julka???
mamusie cieżarne-jak sie czujecie???
Stef-może to to że macie inny klimat???

reszta ma całuski...:-p

MIŁEGO DNIA.
 
hej

basia gratulacje wielkie:tak:

paula u nas tez wymagaja zaswiadczenia od lekarza i tez takie musialam doniesc bo pawel ma kaszel, ale lekarka napisala ze pawel nie zaraza a kaszel spowodowany jest alergia...
choc musze przyznac ze dzis cos kaszlal w nocy..wiec nie wiem czy znow cos sie nie wykluje....
u nas jest tez to ze damian przynosi rozne rzeczy ze szkoly i pewnie na wzajem wymieniają sie wirusami...
przy dwojce dzieci jest to znacznie trudniejsze by oboje byli zdrowi...chociaz i tak narzekac nie moge;-)
mam nadzieje ze julka ma sie dobrze i nic jej nie jest;-)

aga gratuluje konsekwencji w dzialaniu i cierpliwosci:tak:

stefanka ty to sie ciesz ze mloda ci nie choruje a tak wogole to zepsul ci sie telefon czy co?:-p

no a u nas nic nowego oprocz tego ze wzielam sie za siebie i wykupilam karnet na silownie tak ze 3 razy cwicze na silowni a dwa razy w tygodniu gramy z kolezanką w squasha;-) jezuuu jakbyscie widzialy nas za pierwszym razem to normalnie byla komedia...no ale teraz juz nawet nam idzie hehehehe
 
hej hej;-)
Basia gratuluje córeńki:-):-):-):-)
Paula no widzisz tak to jest z tymi dzieciakami.U nas wiszą informacje o tym kiedy nie puszczac dziecka do przedszkola i tam jest napisane ,ze nawet z katarem nie:baffled:
Tak to by chyba 30% dzieci chodzilo w okersie jesienno-zimowym.
Ja uznaję ,ze jak musze podawac dziecku leki na kaszel i isc do lekarza to znaczy ,ze jest chory i go nie puszczam.No ale dzieci widzialam nieraz strasznie zasmarkane i kaszlace u Witka:wściekła/y:
A jak Jula? co lekarz powiedzial?
Stefa u was inaczej patrza na przeziebienia i chyba nie do konca to glupie bo dzieci szybko sie uodporniaja.
Viki tylko ty tam nie przypakuj na silowni ;) gratuluje samozaparcia bo ja nie lubie cwiczyc:baffled:
Aga super ,ze Ci się udalo.Ja czasem mysle czy nie zablokowac calkiem bajek dzieciom bo Witek o bajki potrafi zrobic niezla awanture:-:)zawstydzona/y:
No i to tyle , robie obiad i spadam do pracy..a.. jeszcze bylam dzis kupic lale dla kolezanki corci.Ale mialam radoche:-D:-):-):-)
 
hej
kasiamaj
- udanego wieczoru:tak::tak:
aneczka- z bajkami to ja nawet nie będę próbowała walczyć bo wszystko pójdzie na marne bo jak Łukasz idzie d dziadka to ten odrazu mu włącza bajki czy Łukasz chce czy nie. Już z nim na ten temat rozmawiałam ale na marne. Ja osobiście to staram się skracać czas bajek choć tak naprawdę to te bajki lecą w tle a Łukasz robi co innego:sorry2:

nic mi się nie chce
na dodatek został mi już tylko miesiąc macierzyńskiego:-( jak ten czas szybko leci
 
Czesc Dziewczyny :):):)

Dawno mnie tu nie bylo i bardzo rzadko sie udzielam ale czasami zagladam na to forum bo zwyczajnie mi sie podoba i jest ciekawe :)
Dzisiaj pisze poniewaz potrzebuje Waszej pomocy.
Moj maly od 10 stycznia zaczal chodzic do przedszkola, robi to chetnie, widze ze jest naprawde szczesliwy miedzy dzieciaczkami :):):) Ale nie chodzi o to ;)
Mianowicie chodzi mi o to ze od 10 stycznia Tymek juz dwa razy byl chory :( Po tygodniu chodzenia do przedszkola zlapal wielka chrype i straszny kaszel krtaniowy, najpierw dostal antybiotyk Vercef, ktory niestety nie pomogl i po trzech dniach pediatra zmienil antybiotyk na zastrzyki (biofuroksymi dexaven). Po skonczonych zastrzykach wszystko bylo ok i maly w polowie nastepnego tygodnia (26.01) poszedl do przedszkola :) Niestety 29.01 stycznia wszystko zaczelo sie od nowa kaszel krtaniowy, goraczka i chrypa. Tym razem pediatra przepisal Pulmicord do inhalacji, encorton i ketitofen. W poniedzialek na kontroli kazal odlozyc encorton i ketitofen zamiast tego podawac sinecod i bactrim oraz robic inhalacje z pulmicordu :( Dzis juz czwartek a malemu ledwo lepiej, niby mniej kaszle ale jeszcze ten kaszel jest brzydki, nadal jest chrypa ale nie ma juz goraczki. Cale szczescie u nas sa ferie i maly ma jeszcze tydzien wolnego w przedszkolu ale juz sie boje co bedzie jak wroci miedzy dzieci :( Dziewczyny pisze do was bo potrzebuje pomocy :( Co mam robic aby malemu bylo lepiej i zeby tak nie chorowal. Jak polepszyc jego odpornosc na te wszystkie zarazki wirusy. Pomocy Prosze :(:(:(
 
Kwiatuszku na poczatek ja bym zmienila lekarza:angry: Jak mozna tak z grubej rury dziecko sterydami faszerowac??!!!:szok::angry:
Inhalacje najpierw sie robi z berodualu, mucosolvanu i tym podobnych a potem pulmicort dopiero.Dexaven i encorton to silne sterydy, ktore podaje sie dopiero w ostatecznosci.
Co do chorowania w przedszkolu to niestety dzieci zwykle na poczatku choruja.Sprobuj odczekac z tydzien po chorobie i dawaj mu w tym czasie jakis syropek na wzmocnienie np. bioaron c albo jakis immunorutin czy cos takiego.
Przepraszam ,ze tak skrytykowalam tego lekarza ale dla mnie to totalne nieporozumienia.
 
reklama
Do góry