witam sobotnio
ale pustki :-) pewnie spacerujecie ;-)
asia to super wiadomość gratuluję! tym bardziej, że bliziutko
i dzięki w imieniu kini. nocka była do kitu :-( budziła się, płakała, i chyba zbiegło się wszystko naraz: zalegająca i przeszkadzająca flegma i ból brzuszka (bo dzisiaj po toalecie zupełnie inne dziecko ;-))
jeszcze jakby tego było mało wczoraj wywaliła się na spacerze i zdarła sobie skórę na wierzchniej części dłoni i obtłukła kolano
plasterek z kubusiem jej przykleiłam ale najpierw dziwinie na niego popatrzyła i powiedziała, że
kubuś puchatek jest zły a on miał minę zamyśloną tak naprawdę ale zmarszczone czoło
w nocy znowu ryk bo plaster się odkleił ale wytłumaczyłam i zasnęła
teraz drzemie, mąż gdzieś tam w mieście a ja zaraz idę z
cejrowskim na randkę ;-)
i
asia nie tylko w warszawie śmiecą
u mnie co rusz puszki po piwie latają przez okno, opakowania po chipsach itp.
my też chcemy zasadzić kini brzózkę :-) asia powiedz mi gdzie kupowałaś i gdzie sadziłaś bo mnie t. nastraszył, że nie mogę se w lesie brzozowym posiać bo mi wytną ;-)
jutrzenka pracusiu wybaczymy
paula to ty się od juli nauczysz mięchem rzucać na nowo
alex a co ty red bulla pijasz?
ależ pięknie dzisiaj....