Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
ale to chyba u każdej w życiu coś takiego miało miejsce.fajnie że ten "zdeptany" facet teraz jest przy Tobie ;-) i zdrówka dla niego.
teściowke uściskaj i męza jeszcze mocnej,ze wytrzymał z Toba tyle;-) co to znaczy nic mi sie nie chce!!! do roboty!;-);-);-)
i szaleją z psem-pies szczeka,mały sie smieje-dom wariatów a teraz biegają po mieszkaniu....kazdego dnia widze jak mały kocha naszego psa-jak sie do niego przytula,jak chce sie z nim bawic....jaki jest usmiechniety jak pies jest obok....no oczywiscie są chwile jak go męczy niestety....lubie obserwowac jak spedzaja razem czas:-) A ostatnio Krzysio przyglada sie psu i np. patrzy jak wygladają jego łapy,pazury...ogląda mu zęby, patrzy jak wyglądają uszy w środku....dotyka brzuszek....ciekawie to wyglada z pozycji obserwatora:-)
to już teraz wiem skąd te kwiaty od K on zadowolony a Ty w bólach 
;-)
